Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Giełdy w Europie w dół. Jest jeden wyjątek

0
Podziel się:

O tym, jak przebiega sesja na giełdzie, czytaj w komentarzu Money.pl.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

W stosunku do pierwszej części sesji, znaczącej poprawie uległa sytuacja na polskiej giełdzie. Na pozostałych rynkach Europy widać czerwony kolor. Tymczasem na Wall Street sesja rozpoczęła się umiarkowaną przeceną, co z pewnością wpłynie na nastroje na starym kontynencie.

Na krajowej giełdzie inwestorzy odzyskali rezon. Po godzinie 13-tej WIG20 wyszedł nad kreskę. Teraz wzrost wynosi już około 0,5 procent. Widać, że rynek chce odrobić nieco ostatnich strat i otrząsnął się po słabej porannej publikacji na temat indeksu PMI dla przemysłu. Warto wspomnieć, że jeszcze na początku tygodnia wskaźnik blue chipów miał wartość przekraczającą 2400 punktów.

Z kolei w Europie zachodniej nadal dominuje czerwony kolor. Spadki widać od początku sesji, kiedy to zostały pokazane wyniki wskaźników PMI. Finalny odczyt wśród największych gospodarek, był lepszy od oczekiwań tylko we Francji. Nie przekroczył jednak poziomu 50 punktów.

Notowania europejskich indeksów podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Notowania kontraktów terminowych indeksów z Wall Street potwierdziły przebieg sesji w pierwszych minutach.Jak dotąd nie widać dziś odreagowania po czwartkowych spadkach, ale przecena jest umiarkowana

Zbliżone do oczekiwań były informacje obrazujące sytuację na amerykańskim rynku pracy. Według nich stopa bezrobocia w lipcu wyniosła 6,2 procent, czyli o 0,1 punktu procentowego więcej od prognoz. Nieco gorzej wypadła zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, której publikacja wskazuje na 209 tysięcy (prognoza: 230 tysięcy).

[GPW](https://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/): WIG20 niebezpiecznie blisko poziomu 2.300 punktów

Łukasz Pałka, godz. 13:01

W trakcie dzisiejszej sesji indeks WIG20 niebezpiecznie zbliżył się do poziomu 2.300 punktów. Nastroje na rynku są słabe, m.in. po publikacji danych z polskiej gospodarki.

Sporym zaskoczeniem dla inwestorów okazały się dane z polskiego przemysłu - wskaźnik PMI na poziomie poniżej 50 punktów wskazuje na powrót recesyjnych nastrojów. W szerszym kontekście te dane można interpretować jako argument dla Rady Polityki Pieniężnej, by rozważyła cięcie stóp procentowych.

Inwestorzy nie pokazują dzisiaj zapału do kupowania akcji, czekając na zakończenie bardzo słabego tygodnia na GPW. Kiepsko wygląda też atmosfera na pozostałych parkietach w Europie.

WIG20 na tle indeksów w Europie podczas sesji w piątek Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Wśród spółek z indeksu WIG20 obecnie tylko trzy są na plusie: PKO BP, Pekao SA i PZU.

GPW: Słabe dane gospodarcze z Polski. Będą dalsze spadki?

Łukasz Pałka, godz. 9.40

Handel na europejskich parkietach rozpoczął się w piątek dość słabych nastrojach. Główne indeksy w większości są poniżej poziomu wczorajszego zamknięcia.

Inwestorzy mają dziś przed sobą serię odczytów danych PMI z europejskich gospodarek. Potem na rynek napłyną również ważne dane makroekonomiczne z USA. Dość słaby okazał się odczyt PMI dla przemysłu w Polsce - po raz pierwszy od roku znalazł się on na poziomie poniżej 50 pkt. (49,4 pkt.), co wskazuje na wzrost nastrojów wskazujących na spowolnienie gospodarcze. To spore zaskoczenie dla analityków, którzy obstawiali wynik powyżej 50 pkt.

Obserwuj bieżące notowania WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

W indeksie WIG20 żadna spółka nie zyskuje więcej niż 1 procent. Niewielkie wzrosty notują na razie banki PKO BP oraz BZ WBK.

Wall Street szybko wyprzedaje akcje. Co dalej na GPW?

Paweł Zawadzki, 31.07, godz. 22.15

Mocna przecena akcji za Oceanem najdobitniej pokazuje, jaki jest aktualnie układ sił na rynku. Posiadaczom akcji największych spółek notowanych na GPW pozostaje jednak nadzieja, że spadki zostaną powstrzymane w okolicach tegorocznych minimów. WIG20 obecnie znajduje się zaledwie kilkadziesiąt punktów wyżej.

Sesja za Oceanem nie rozpoczęła się najlepiej, ale kolejne godziny pokazały, że był to jedynie przedsmak tego, co miało wydarzyć się na Wall Street. Wszystkie najważniejsze amerykańskie indeksy przez większość czasu poruszały się w jednym kierunku - na południe. Ostatecznie notowania kończyły ze stratami sięgającymi po około 2 procent.

Największym rozczarowaniem dla tamtejszych inwestorów okazał się - obrazujący aktywność sektora przemysłowego w rejonie Chicago - indeks Chicago PMI. W lipcu wyniósł on 52,6 punktu, co oznacza, że w stosunku do ubiegłego miesiąca zanurkował o 10 punktów. Co ciekawe, analitycy spodziewali się poprawy. Średnia rynkowych szacunków wynosiła 63 punkty. To także najsłabszy rezultat od roku.

Zobacz, jak przebiegała sesja na Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Nie jest to jedyny czynnik negatywnie rzutujący na notowania akcji na światowych giełdach. W centrum uwagi w dalszym ciągu jest konflikt na Ukrainie i obawy, że nałożone na Rosję sankcje gospodarcze doprowadzą do wojny handlowej. _ Dorzućmy _ do tego kwestię bankructwa Argentyny, kilka rozczarowujących raportów amerykańskich spółek i obawy o szybsze podwyżki stóp procentowych w USA i mamy pełniejszy obraz sytuacji.

W takich warunkach przecenie nie mógł oprzeć się również krajowy WIG20. Indeks, który jeszcze w ubiegłym tygodniu bez większych sukcesów próbował na trwałe _ oderwać _ się od linii 2.400 punktów, w tym - w ciągu zaledwie czterech sesji - zdołał pokonać dystans wynoszący niemal 100 punktów. Obecnie znajduje się jedynie 20 punktów powyżej poziomu 2.300 punktów.

Pesymista patrzący na wykres WIG20 zobaczy zapewne pięć spadkowych sesji z rzędu, podczas których indeks stracił niemal cztery procent. Co gorsze, cztery ostatnie sesje praktycznie nie mają na wykresie świecowym dolnych cieni, co oznacza, że kończyły się na dziennych minimach, bądź w ich bardzo bliskich okolicach. Zauważy zapewne również fakt, że wraz z pogłębiającą się przeceną rosły obroty.

Z kolei optymista popatrzy na wykres indeksu grupującego 20 warszawskich blue chipów z nieco szerszej perspektywy i zauważy symbolicznie nachyloną ku górze linię trendu wzrostowego przebiegającą przez tegoroczne minima (styczeń - marzec - lipiec) i kurs, który znajduje się aktualnie w jego bardzo bliskiej okolicy.

Zobacz, jak od początku roku radzi sobie indeks WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Nawet jeśli linia ta zostanie sforsowana to wciąż pozostaną jeszcze wsparcia - 2.317, 2.300 i 2.280 punktów. Aby dotrzeć do tego ostatniego - wyznaczonego przez tegoroczne minimum - indeksowi wystarczyłby jednak spadek o zaledwie 1,8 procent. Zdecydowane pokonanie tego poziomu mogłoby otworzyć WIG20 drogę nawet w kierunku minimów z ubiegłego roku.

Nie tylko sytuacja na wykresie WIG20 wygląda obecnie niezwykle interesująco. Bardzo ciekawie zapowiada się również piątkowe kalendarium, którego centralnym punktem będą publikowane o 14:30 dane z amerykańskiego rynku pracy - stopa bezrobocia (prognoza: 6,1 proc., poprzednio: 6,1 proc.) oraz zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (prognoza:+230 tys., poprzednio:+288 tysięcy).

Nie są to jedyne ważne publikacje, które inwestorzy poznają podczas pierwszej sesji sierpnia. W piątek hurtowo na rynki płynąć będą finalne indeksy PMI (ISM w USA) obrazujące lipcową aktywność w przemyśle. Chiny, Japonia, Polska, Francja, Niemcy, strefa euro i na sam koniec Stany Zjednoczone, to tylko te najważniejsze dla krajowych graczy.

Rodzimi inwestorzy będą także czekać na kolejne informacje dotyczące liczby Polaków, którzy zdecydowali się pozostać w OFE. Do 30 lipca na ten krok zdecydowało się niemal 1,37 miliona Polaków, co pozwala szacować, że ostateczna liczba będzie wyższa niż 1,5-1,6 miliona. To znacznie mniej niż pierwotnie prognozowano, ale sporo więcej niż szacowali eksperci jeszcze przed miesiącem, co jest pozytywną wiadomością dla krajowej giełdy.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)