W mijającym tygodniu na największych giełdach obserwowaliśmy odbicie w górę i to pomimo bardzo słabych informacji, jakie płynęły z europejskich gospodarek. Czy są to jedynie korekty spadków, czy może ich zakończenie i powrót do trendu wzrostowego - to będzie zależało także od ich zachowania w nadchodzącym tygodniu.
W tym tygodniu najważniejszymi danymi były wstępne informacje o wzroście gospodarczym w Europie. Niestety w każdym przypadku dane rozczarowywały - gospodarka Niemiec w drugim kwartale skurczyła się o 0,2 proc. (prognozowano -0,1 proc.), Francja zaliczyła stagnację, podobnie zresztą jak cała Strefa Euro. Na tym tle wzrost PKB w Wielkiej Brytanii na poziomie 0,8 proc. k/k wyglądał bardzo przyzwoicie. Co ciekawe, za rozczarowującymi danymi szły kolejne rekordy na rynku obligacji oraz odbicie w górę na głównych indeksach - rentowności niemieckich dziesięciolatków spadły w okolice 1 proc., z kolei wszystkie główne parkiety odrabiały spadki z poprzednich tygodni.
Jeśli chodzi o Polskę, to tutaj również mieliśmy rewizję ostatecznych danych w dół względem prognoz na poziomie 3,4 proc. r/r. Polskie PKB wzrosło w ujęciu rocznym o 3,2 proc., a jak podał GUS, największy wpływ na to miały słabe wyniki sektora przemysłowego i budowlanego w czerwcu. Urząd Statystyczny podał również do publicznej wiadomości, że w lipcu po raz pierwszy od kilkunastu lat ceny w kraju w ujęciu rocznym spadły. Ceny towarów i usług były w lipcu tego roku niższe o 0,2 procenta, w stosunku do tego samego miesiąca w 2013 r.
Jeśli chodzi o główny warszawski indeks giełdowy, WIG20 zanotował bardzo udany tydzień, jednak nie wynikało to z przyzwoitego na tle Europy wzrostu gospodarczego, a raczej z faktu znalezienia się w poprzedni piątek w silnej strefie wsparcia. Obecnie indeks dotarł do oporu na poziomie 2400 pkt, więc w nadchodzącym tygodniu możemy zobaczyć małe odreagowanie, jednak najważniejszy test czeka na inwestorów w okolicach 2450 pkt, gdzie indeks natrafi na spadkową linię trendu, ograniczającą wzrosty od około roku.
W następnym tygodniu uwaga inwestorów będzie skupiać się wokół odczytów PMI, w których będziemy szukać sygnałów o nadchodzącej poprawie, szczególnie w europejskim sektorze przemysłowym, którego nastroje pogarszają się konsekwentnie od początku tego roku, nawet w niemieckiej gospodarce.
Choć giełdowy tydzień trwał jedynie 4 dni, swoje wyniki za drugi kwartał opublikowało wiele dużych spółek, w tym takie giganty jak KGHM, PGNiG czy JSW. Zysk KGHM, choć lepszy od prognoz, spadł o 8 proc. r/r i wyniósł 612 mln złotych. PGNiG również publikowało niższe zyski, które względem zeszłego roku spadły o 4 proc. do poziomu 338 mln złotych. O wiele gorszy wynik zanotowała JSW, która w drugim kwartale straciła ponad 250 mln złotych.
Kolejna duża spółka, która w mijającym tygodniu także informowała o swoich zyskach to Energa. Ta zarobiła w drugim kwartale tego roku 283,3 mln złotych i tu również zaobserwowaliśmy spadek względem drugiego kwartału 2013 wynoszący prawie 20 proc.
Wyniki publikowały także banki BGŻ oraz Getin Noble. W obydwu przypadkach zobaczyliśmy wzrost zysku netto r/r, odpowiednio +20 proc. i +36 proc.. Zysk banku BGŻ wzrósł z poziomu 53 mln złotych przed rokiem do prawie 64 mln złotych teraz, z kolei zysk Getin Noble wzrósł ze 100 mln złotych do 135,9 mln złotych obecnie.
Wyniki za drugi kwartał tego roku publikowały również takie firmy jak Grupa Azoty, Open Finance, AmRest czy Agora. Zysk pierwszej ze spółek wzrósł o około 38 proc. do poziomu 72,7 mln złotych. Open Finance zarobiło w tym samym okresie 7,4 mln złotych (o ponad połowę mniej niż przed rokiem), zysk AmResru wyniósł 4,5 mln złotych, a Agora w zeszłym kwartale straciła 1 milion złotych, wobec zysku w tym samym czasie w 2013 roku w wysokości 1,3 mln złotych.
Ostatnia spółka poinformowała również, że zamierza pod koniec tego miesiąca skupić akcje własne. Oferta to 12 złotych za akcję, która obecnie na rynku kosztuje 8,57 zł. Agora rozpocznie skup 25 sierpnia i zakończy go 5 września, a z rynku ściągnięte ma zostać około 2,8 mln akcji, co stanowi około 5 proc. kapitału zakładowego spółki.
Swoje akcje zamierza skupić także Komputronik, jednak na razie wiemy jedynie tyle, że spółka będzie chciała skupić akcje za nie więcej niż 2 mln złotych, po cenie między 10 groszy a 25 złotych, a skup musi zakończyć się w ciągu najbliższych pięciu lat. Skupione akcje mogą zostać przeznaczone do dalszej odsprzedaży.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej