Popyt na rynku akcji był na tyle słaby, że indeks WIG20 bez problemu łamał kolejne poziomy wsparcia. Tym razem jednak nie byliśmy osamotnieni w naszych spadkach.
Większość inwestorów zna doskonale ten poziom jaki właśnie zaliczył indeks WIG20. I choć jutro prawdopodobnie rynki odbiją w górę, to już rzeczywistość będzie zupełnie inna. Nie ulega wątpliwości, że to koniec marzeń powrotu do hossy. Silne spadki dosięgnęły tym razemwszystkie parkiety w Europie, którym do tej pory udawało się uciec przed większą przeceną. Natomiast inwestorzy w USA spokojnie świętują dzisiaj Dzień L. Kinga.
Na tle pikujących w dół indeksów europejskich warszawski parkiet nie wyglądał aż tak źle. Przynajmniej do godziny 16:00. Z chwilą kiedy indeks WIG20 zbliżał się kolejnego ważnego poziomu na wysokości 2800 pkt. byki dostały panicznej zadyszki. Niedźwiedzie okazały się kolejny raz silniejsze i ostatecznie wskaźnik największych spółek na GPW osiągnął wartość 2798 pkt.
Komentatorzy piszący o panicznym zachowaniu inwestorów mają na myśli tym razem instytucjonalnych graczy, którzy skracali pozycję na największych spółkach. Nie jest wykluczone, że po przebiciu 2800 pkt, indeks będzie próbował zmierzać w kierunku kolejnego dołka na wysokości 2545 pkt. zanotowanego w czerwcu 2006 roku.
Na dno ciągnęły dzisiaj takie spółki jak PKO BP, która straciła ponad 9,5 proc. i KGHM, którego akcje spadły o blisko 9 proc. Po ponad 7 proc. staniały dzisiaj akcje także Biotonu, Cersanitu i BZ WBK. Cały indeks WIG20 solidarnie zaświecił dzisiaj na czerwono.
Inna sytuacja miała miejsce w pozostałych indeksach co sugeruje, że największą panikę mają już one, przynajmniej jak na razie, poza sobą. Walory niektórych spółek znacznie zyskały na wartości w porównaniu z dramatem zanotowanym w indeksie WIG20. Nafta poszybowała w górę aż o 18,5 proc. Hydrotor zyskał 8,5 proc., a Zetkama 8,3 proc. Łącznie 36 spółek zanotowało wzrost i nie należała do indeksu największych spółek na GPW. Wydaje się więc, że dopiero teraz nadchodzi czas na prawdziwe kupowanie akcji z ,,głową".
Obroty na całym rynku nie należały do rekordowych i wyniosły ostatecznie 2,04 mld zł. WIG20 stracił6,73 proc. IndeksymWIG40 i sWIG80 spadły odpowiednio o 3,99 proc. 4,06 proc. Duży spadek blue chipów odbiły się jednocześnie na notowaniu całego WIG-u, który spadł o 5,56 proc.