Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Korekta na GPW. WIG20 najsłabszym z indeksów

0
Podziel się:

Skala przeceny nie była jednak duża, a indeks największych spółek zdołał utrzymać się powyżej psychologicznego poziomu 2400 punktów.

  Paweł Zawadzki , analityk Money.pl 
  
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
Paweł Zawadzki , analityk Money.pl Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Paweł Zawadzki, godzina 17:40

Po rewelacyjnym piątku, dziś inwestorzy _ zrealizowali _ część zysków. Skala przeceny nie była jednak duża, a indeks największych spółek zdołał utrzymać się powyżej psychologicznego poziomu 2400 punktów.

Podczas pierwszej sesji tego tygodnia WIG20 stracił 0,58 procent. Tym razem lepiej od blue chipów wypadły wskaźniki spółek średnich i małych. Jednocześnie, wszystkie notowania kończyły w okolicach swoich piątkowych zamknięć.

Zobacz przebieg dzisiejszej sesji na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Po niemal 3-procentowym wzroście WIG20 w piątek, z założenia korekta na GPW nie byłaby niczym zaskakującym. Sporym sukcesem strony popytowej jest zatem już sam fakt, że dzisiejsza skala przeceny ledwie przekroczyła 0,5 procent.

Tym bardziej, że jedyna istotna publikacja z gospodarki - amerykański Empire State Manufacturing Index - zdecydowanie rozminęła się z oczekiwaniami analityków, a dodatkowo dane okazały się najsłabsze od niemal dwóch lat.

Pozytywnie giełdowych graczy nie nastrajała również znów rosnąca rentowność hiszpańskich obligacji_ . _Oprocentowanie tamtejszych dziesięcioletnich papierów skarbowych dziś ponownie przekroczyło granicę 6 procent.

Liderem w gronie blue chipów, z ponad 2-procentowym wzrostem ceny akcji, okazał się Lotos (+2,48 proc.). Warunek przynajmniej 1-procentowej zwyżki spełniły również papiery GTC (+1,41 proc.), Kernela (+1,54 proc.) oraz Banku Handlowego (+1,8 proc.).

Zaskakująco słabe dane z USA. Oto reakcja GPW

Paweł Zawadzki, godzina 14:58

*Dane z gospodarki USA rozczarowały, jednak nie zrobiło to większego wrażenia na inwestorach handlujących na warszawskiej giełdzie. Choć giełdowi gracze nie kwapią się do kupowania akcji, to nie chcą się ich także szybko pozbywać. *

Po rewelacyjnym piątku, kiedy WIG20 znalazł się na najwyższym poziomie od ponad roku, obecnie lekko przeważają pozbywający się akcji. Skala realizacji zysków jest jednak minimalna. Indeks największych spółek, podobnie jak mWIG40 i sWIG80, oscyluje bardzo blisko piątkowego zamknięcia.

Zobacz przebieg sesji na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Niespełna 0,5-procentowe spadki obserwujemy natomiast na najważniejszych giełdach Europy - we Frankfurcie, Paryżu, czy Londynie. Podobny początek notowań na Wall Street wskazują natomiast kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy.

Większego wrażenia na giełdowych graczach nie zrobiły, w zasadzie jedyne dziś, dane z gospodarki USA. Empire State Manufacturing Index, obrazujący aktywność gospodarczą w rejonie Nowego Jorku, spadł z -5,9 do -10,4 punktu. Choć analitycy oczekiwali poprawy, dane okazały się najsłabsze od listopada 2010 roku.

GPW: Rynki w odwrocie. Na jak długo?

Artur Nawrocki, godzina 11:53

Brak danych makroekonomicznych oraz realizacja zysków po zaanonsowaniu QE3 przez Bena Bernanke sprawiają, że główny indeks warszawskiego parkietu lekko zniżkuje.

W Europie dominują spadki. Najważniejsze giełdy Starego Kontynentu znajdują się pod kreską, ale w niewielu krajach przekracza ona jednoprocentowy spadek. Na zdecydowanym plusie znajduje się ateński indeks (1,38 proc.).

Zobacz, jak zachowują się indeksy w Polsce Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Opublikowane o godzinie 11.00 saldo handlu zagranicznego strefy euro tylko w niewielkim stopniu rozminęło się z prognozami analityków. Nadwyżka handlowa wyniosła 15,6 miliarda euro, czyli 600 milionów więcej niż oczekiwano.

W WIG20 na dwóch różnych biegunach znajdują się spółki paliwowe. Lotos zyskuje niemal 1,5 proc., z kolei PKN Orlen traci prawie jeden procent. Obroty na rynku wróciły do poziomów sprzed ogłoszenia QE3 i nie przekraczają 200 milionów złotych.

GPW: Opada euforia po Bernanke. Wraca marazm?

Artur Nawrocki, godz. 9.34

Indeks największych spółek tydzień rozpoczyna od niewielkiej realizacji zysków. Euforia po ogłoszeniu trzeciej rundy skupu obligacji w Stanach Zjednoczonych nieco już opadła.

Mieszane nastroje panowały na rynkach azjatyckich. W Tokio giełda była nieczynna ze względu na Dzień Szacunku dla Starszych. W Chinach, Indiach i Korei indeksy znajdują się na podobnym poziomach, co w piątek. Wyjątek stanowi jedynie giełda w Szanghaju, która tąpnęła ponad 2 procent.

Zobacz, jak rozpoczęła się sesja w Warszawie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

W Europie o godzinie 11.00 spłyną dane o o handlu zagranicznym strefy euro. Rynek spodziewa się nadwyżki na poziomie 15 miliardów euro. Przed miesiącem było to 14,9 miliarda euro.

Niewielka zmienność panuje wśród polskich blue chipów. Najlepszy Kernel zyskuje 0,95 procent, z kolei najgorsze akcje Boryszewa tracą blisko 2 procent. W mwig40 najbardziej zyskuje Emperia (4 proc.), która chce skupić 33 procent akcji w obrocie.

WIG20 wzrośnie o 10 procent? Sprawdź, od czego to zależy

Arkadiusz Droździel, 16.09, godz. 23.22

Doskonałe nastroje, jakie zapanowały na rynkach akcji po decyzji Fed o uruchomieniu programu wykupu obligacji od banków, mają dużą szansę utrzymać się w najbliższych dniach. To czy tak się stanie w dużym stopniu zależy od danych z amerykańskiego rynku nieruchomości.

Czwartkowa deklaracja amerykańskiej Rezerwy Federalnej o comiesięcznym przeznaczaniu 40 mld dolarów na wykup od banków papierów opartych o kredyty hipoteczne, przyczyniła się do wyraźnego zwiększenia zainteresowania akcjami na giełdach w Europie. W Warszawie indeks blue chipów po 2,7 proc. wzroście zakończył poprzedni tydzień - po raz pierwszy od października ubiegłego roku - powyżej 2400 punktów. Równocześnie wspiął się najwyżej od ponad roku.

Zobacz, jak wyglądała sytuacja na giełdach w Europie w piątek Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Jeżeli w najbliższych dniach WIG20 dodatkowo zdoła przebić się powyżej 2450 punktów istnieją duże szanse na sforsowanie 2700 punktów, co oznacza wzrost o około 10 procent. Na tym poziomie indeks ten znajdował się po raz ostatni na początku sierpnia poprzedniego roku tuż przed tym jak na rynkach finansowych nastąpiło tąpnięcie wywołane obniżeniem przez agencję ratingową S&P oceny wiarygodności kredytowej USA. Wtedy w kilka dni WIG20 stracił 500 punktów a więc około 20 procent.

Czy się to uda jest przede wszystkim zależne od sytuacji na Wall Street. Indeksy S&P 500 oraz Dow Jones Industrial, po ponad trzech miesiącach sukcesywnych wzrostów, wspięły się na poziomy nieobserwowane od końca 2007 roku. Co więcej brakuje im już tylko kilku procent, by pobić rekordy wszechczasów.

Może być to o tyle ułatwione, że choć w zamiarze Fed uruchomienie programu wykupu obligacji, ma na celu zwiększenie akcji kredytowej, to duża część z uwolnionych środków zapewne trafi na rynki finansowe. Tak było przy poprzednich dwóch tego typu operacjach, gdy jak się szacuje około dwie trzecie pieniędzy banki przeznaczyły na inwestycje finansowe. I to w dużym stopniu dzięki nim od marca 2009 roku oba indeksy wzrosły o niemal 100 procent.

Inwestorzy liczą, że i tym razem historia się powtórzy i Fed niezwłocznie rozpocznie wykup obligacji. Gospodarka amerykańska nadal bowiem nie rośnie w takim tempie, by wyraźnie poprawiła się sytuacja na rynku pracy. Stopa bezrobocia ciągle utrzymuje się na ponad 8 procent, czyli na poziomie wyraźnie wyższym niż w latach prosperity, gdy wynosiło około 5 procent. W przypadku Amerykanów jest to o tyle istotne, że za 70 proc. tamtejszego PKB odpowiada konsumpcja.

Z racji tego, że duża część utraconych w ostatnich latach miejsc pracy była wynikiem zapaści na rynku nieruchomości, Fed tak duży nacisk kładzie na zwiększenie finansowania zakupu domów. W środę się okaże, jak wygląda sytuacja na nim. Opublikowane zostaną sierpniowe dane o liczbie udzielonych pozwoleń na budowę domów (prognoza: 800 tysięcy), rozpoczętych budów domów (prognoza:: 765 tysięcy) oraz o sprzedaży domów na rynku wtórnym (prognoza: 4,55 milionów).

Impulsem dla inwestorów, szczególnie w Europie, będą ponadto czwartkowe dane o nastrojach panujących wśród firm przemysłowych i usługowych w największych europejskich gospodarkach. Na krajowym podwórku warto natomiast zwrócić uwagę przede wszystkim na informacje o produkcji przemysłowej w sierpniu. Analitycy zakładają jej na poziomie jedynie niecałych 2 procent.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)