Chińscy inwestorzy skończyli dzień w mieszanych nastrojach. Rynek przesunął zainteresowanie z blue-chipów w kierunku mniejszych spółek wzrostowych. Ale optymizm na rynku pozostał, bo fundusz ubezpieczeń społecznych zwiększył zakres planowanych inwestycji w kraju do 1,2 bilionów juanów, czyli 194 miliardów dolarów.
Fundusz, który zabezpiecza chiński system emerytalny będzie mógł skupować więcej długów emitowanych przez lokalne władze, ale i więcej udziałów w funduszach inwestycyjnych i akcji w spółkach z kontrolnym udziałem państwa.
Analitycy uważają, że takie posunięcie spowoduje głównie otwarcie kanału do rynku akcji i pomoże zredukować ryzyko finansowe zgromadzone w masowych pożyczkach władz lokalnych.
W środę łączna marża finansowa, czyli wartość pieniędzy pożyczonych przez inwestorów, żeby kupić akcje, wzrosła w Shanghaju do 1 biliona juanów, po raz pierwszy w historii.
Indeks CSI300 spadł nieznacznie o 0.02 percent, a the Shanghai Composite zyskał 0.4 percent. Indeks giełdy w Hong-Kongu Hang Seng wzrósł o 0.8 procent.
Japonia w górę
Japoński Nikkei 225 wzrósł w czwartek o 1,7 proc., odbijając się od trzytygodniowych minimów, dzięki likwidowaniu pozycji krótkich i informacjom, że bank centralny kupuje akcje. Indeks zanotował najwyższy wzrost dzienny od 12 lutego.
Dane banku centralnego pokazały, że w środę kupował udziały w funduszach ETF za 35,2 miliardy jenów, kiedy rynek spadał na kilkutygodniowe niziny.