Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Inwestorzy w USA boją się fuzji giełd

0
Podziel się:

Akcje operatora giełdy w Nowym Jorku straciły ponad 3 proc., a technologicznego Nasdaqa ponad 5 procent.

Inwestorzy w USA boją się fuzji giełd
(Kentannenbaum/Dreamstime)

Rozczarowujące styczniowe wyniki sprzedaży detalicznej w USA miały decydujący wpływ na spadki na giełdach amerykańskich.

Ich główne indeksy straciły jednak nieznacznie na wartości. Nasdaq niecałe pół procent, a Dow Jones i S&P około 0,4 procent.

Skala obniżki była niewielka, bo i wyniki, jakie napłynęły z amerykańskiej gospodarki, choć okazały się gorsze od oczekiwań, to jednak tylko nieznacznie. Najbardziej rozczarowała sprzedaż detaliczna w styczniu. Spodziewano się bowiem wzrostu o 0,5 procent, a podskoczyła ona o 0,3 procent. Styczeń nieszczególnie zapisze się głównie w pamięci sprzedawców materiałów budowlanych oraz restauratorów, którzy odnotowali spadek sprzedaży. W jakimś stopniu wpływ na to miała jednak bardzo mroźna zima, jaka panowała w styczniu w USA.

Negatywnie na posiadaczy akcji operatorów giełdowych podziałało ogłoszenie połączenia Deutsche Boerse i NYSE Euronext. Tym samym powstanie największa na świecie firma zarządzająca giełdami w Nowym Jorku, Frankfurcie nad Menem, Paryżu, Amsterdamie, Brukseli i Lizbonie, na których roczny obrót akcjami i instrumentami pochodnymi będzie przekraczał 20 bln dolarów. Kapitalizacja nowej spółki będzie wynosić aż 26 mld dolarów.

Akcje NYSE Euronext, która w nowopowstałej organizacji będzie mieć 40 proc. udziałów (akcjonariusze Deutsche Boerse obejmą 60 proc.) zakończyły dzień na ponad 3 procentowym minusie. Jeszcze gorzej wypadły papiery Nasdaq OMX Group Inc., operatora pozagiełdowego rynku akcji NASDAQ, które straciły ponad 5 procent.

Największe straty wśród blue chipów notowanych na nowojorskiej giełdzie ponieśli posiadacze akcji ExxonMobil, które potaniały o ponad dwa procent. To z jednej strony efekt spadku ceny ropy naftowej na giełdach surowcowych, a z drugiej informacji, że w 2010 roku spółka o 3,5 mld baryłek, czyli dwa razy więcej niż koncern rocznie produkuje, powiększyła swoje rezerwy produkcyjne ropy i gazu.

Ponad 3 proc. zarobili natomiast akcjonariusze U.S. Steel Corp., największego amerykańskiego producenta stali. Analitycy Goldman Sachs podwyższyli rekomendację dla tych akcji do _ kupuj _. Ich zdaniem należy się bowiem spodziewać wzrostu popytu na stal, a więc i podwyżkę jej ceny.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)