To bez wątpienia była wczoraj najważniejsza informacja dla wszystkich rynków finansowych. PKB w USA wreszcie na plusie. Nic dziwnego, że giełda wystrzeliła w górę.
Indeksy na nowojorskiej giełdzie od samego początku sesji pięły się wczoraj w górę. W rezultacie Dow Jones zakończył notowania, zyskując 2,05 proc. w porównaniu do środowego zamknięcia. Z kolei S&P500 skoczył o 2,25 proc., a Nasdaq o 1,84 proc.
[
]( http://www.money.pl/gielda/swiat/usa_dow_jones/ )Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Informacją, która tak zachęciła byki do działania, były dane o amerykańskim PKB w trzecim kwartale. Okazało się, że Amerykanie po ponad roku nie tylko odnotowali wreszcie dodatni wzrost gospodarczy, ale także był on wyższy od oczekiwań analityków. Prognozy mówiły bowiem o wzroście na poziomie 3,2 proc., a PKB skoczyło o 3,5 proc.
W takiej sytuacji inwestorzy ze spokojem przyjęli najnowsze dane z rynku pracy, które mówiły o niewielkim tylko spadku liczby osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych.
Nijako na drugi plan odeszły też wczoraj wyniki spółek za trzeci kwartał. Gorsze od prognoz okazały się wyniki paliwowego giganta Exxon Mobil, ale już zadowalające były wyniki Procter&Gamble, co od razu przełożyło się na 4-procentowy wzrost kursu spółki. Dobre wyniki podała również spółka Symantec, która przy okazji ogłosiła plan gigantycznego skupu własnych akcji. To od razu przełożyło się na wzrost kursu spółki o ponad 12 proc.
Dzisiaj kolejna ważna informacja z gospodarki USA. Inwestorzy poznają najnowszy odczyt wskaźnika Chicago PMI. Wartość powyżej 50 pkt. potwierdzi, że sektor wytwórczy najgorsze ma już za sobą.