*Mimo gorszych od oczekiwańdanych z rynku pracy chętni do kupowania akcji_ odpuścili _ tylko w pierwszych 90 minutach sesji. Choć żadnemu z głównych indeksów nie udało się zakończyć piątkowych notowań na plusie, to po słabym starcie, jedynie symboliczna strata jest dużym sukcesem kupujących. *
Indeks notowanych na nowojorskim parkiecie blue chipów stracił 0,2 procent. Dokładnie taką samą stratę odnotował technologiczny Nasdaq. Mimo największej, bo niemal 0,4-proc. straty S&P500 wciąż znajduje się powyżej kluczowego obecnie wsparcia na poziomie 1115 punktów.
Jeszcze przed rozpoczęciem notowań na Wall Street zostały zaprezentowane najbardziej oczekiwane w tym tygodniu dane z gospodarki – lipcowa stopa bezrobocia i zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym USA.
Stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie z czerwca i wciąż wynosi 9,5 procent. Jest to wynik lepszy od oczekiwań analityków, którzy spodziewali się, że w lipcu wzrośnie do 9,6 procent. Niestety mocno rozczarował drugi ze wskaźników. Nie dość, że w lipcu liczba miejsc pracy w sektorze pozarolniczym skurczyła się o 131 tys., wobec prognozowanego przez specjalistów spadku o 65 tys., to dodatkowo w dół zrewidowane zostały dane czerwcowe. Wówczas liczba etatów zmniejszyła się o 221 tys., a nie jak deklarowano wcześniej o 125 tysięcy.
W efekcie amerykańskie indeksy wystartowały ponad 0,5 proc. pod kreską. Niecałe dwie godziny po starcie notowań było jeszcze gorzej, a główne wskaźniki traciły minimum 1,5 procent. Jak się później okazało, wszystkie wyznaczyły wówczas swoje dzienne minima, a dominacja kupujących, która trwała już do zakończenia ostatniej w tym tygodniu sesji, pozwoliła zakończyć notowania dosłownie o krok od czwartkowych kursów zamknięcia. Chętnych do kupowania akcji w końcówce sesji wsparły lepsze od oczekiwań dane o kredycie konsumenckim.
Najmocniejszej przecenie spośród wszystkich spółek wchodzących w skład DJIA uległy akcje JP Morgan (-2 proc.), IBM (-1,3 proc.) oraz Exxon Mobil (-1,2 proc.). Trzecia ze spółek poinformowała wczoraj o awarii zasilania w fabryce w Beaumont, w stanie Teksas. Najmocniej podrożały natomiast akcje Kraft Foods (+2,4 proc.) oraz McDonalds (+1,8 proc.). Pierwsza z wymienionych, jedna z największych na świecie spółek spożywczych, po zamknięciu czwartkowej sesji poinformowała, że w drugim kwartale zarobiła netto 60 centów na akcję wobec oczekiwanych przez analityków 52 centów.