Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Uwaga: Insider trading jest przestępstwem!

0
Podziel się:

Tam gdzie mamy do czynienia z dużymi pieniędzmi, tam pojawia się pokusa nadużyć. Patologie występują na każdym rynku kapitałowym świata i również polski rynek nie jest od nich wolny.

Uwaga: Insider trading jest przestępstwem!
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Tam gdzie mamy do czynienia z dużymi pieniędzmi, tam pojawia się pokusa nadużyć. Patologie występują na każdym rynku kapitałowym świata i również polski rynek nie jest od nich wolny, pisze dla Money.pl Stanisław Kluza z KNF.

Ważny jest jednak sygnał, że pójście na skróty nie popłaca. W długim okresie przestępca zawsze przegrywa - traci dobrą pracę w instytucji finansowej lub spółce publicznej, reputację (nikt nie chce robić interesów z nieuczciwym kontrahentem) i niekaralność (pracodawcy często wymagają zaświadczenia z KRK, niektóre ścieżki zawodowe są zamknięte dla osób z wyrokami karnymi lub zarzutami prokuratorskimi).

Do najcięższych przestępstw na rynku kapitałowym należą: ujawnienie i wykorzystanie informacji poufnej (insider trading), manipulacja ceną instrumentu finansowego oraz prowadzenie bez zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) działalności maklerskiej, np. w zakresie zarządzania aktywami na zlecenie czy realizowania zleceń kupna lub sprzedaży instrumentów finansowych. Najbardziej działa na wyobraźnię insider trading znany m. in. z klasycznego filmu Oliviera Stone'a ,,Wall Street" z 1987 r.

OBACZ TAKŻE:

Przecieki na londyńskiej giełdzie Informacja poufna to precyzyjna informacja dotycząca spółki giełdowej, która nie została jeszcze przekazana do publicznej wiadomości, a która po takim przekazaniu mogłaby być wykorzystana przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych przez racjonalnie działającego inwestora i w istotny sposób wpłynąć na cenę akcji lub instrumentu pochodnego. Dostęp do informacji poufnych mają m. in. osoby zatrudnione w spółce (np. członkowie zarządu, ale również pracownicy sekretariatów czy tłumacze) oraz zewnętrzni doradcy (np. prawnicy, bankowcy inwestycyjni, biegli rewidenci, specjaliści od podatków czy inżynierii finansowej).

Przykładami wrażliwych informacji mogą być: planowana fuzja lub przejęcie związane np. z ogłoszeniem wezwania na wszystkie akcje po korzystnej dla dotychczasowych akcjonariuszy cenie, korekta prognoz finansowych, ogłoszenie wyników znacząco odbiegających od oczekiwać rynku,ZOBACZ TAKŻE:

Firmy wykazują wyniki lepsze od rzeczywistychpozyskanie dużego zlecenia czy podpisanie przez spółkę znaczącej umowy. Jeśli ktoś lepiej poinformowany kupuje akcje przed ogłoszeniem przez spółkę korzystnej informacji, to narusza równość szans i grozi mu odpowiedzialność karna (grzywna do 5 mln zł i kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat).

Jak z tym walczyć? Przede wszystkim spółka powinna chronić dostęp do informacji poufnej i ograniczać do minimum krąg wtajemniczonych. Trzeba też pamiętać, że tajemnicy nie da się utrzymać w nieskończoność i jeśli liczba osób zaangażowanych np. w pracę nad fuzją lub przejęciem znacząco się powiększa, to warto rozważyć podanie informacji o planach do publicznej wiadomości w formie raportu bieżącego. Będzie to miało odzwierciedlenie w giełdowym kursie spółki, ale w ten sposób można ograniczyć pole do patologii i nieuczciwego zarobku dla insiderów. Nawet ze względów wizerunkowych jest to dla spółki pożyteczne, bo inwestorzy mają dobrą pamięć i jeśli kurs gwałtownie rośnie przed korzystnym raportem, to rynek czuje się oszukany, a poważniejsi inwestorzy instynktownie unikają później takiej spółki.

ZOBACZ TAKŻE:

Insiderzy rozdają karty na GPWJeśli ,,mleko już się wylało", to czynności sprawdzające rozpoczyna KNF. Standardowo identyfikujemy strony transakcji i osoby, które zarobiły w podejrzanych okolicznościach. Szukamy powiązań z osobami, które miały dostęp do informacji poufnych. Charakterystyczną cechą przestępczości giełdowej jest trwały ślad w systemie bankowym. Czasem sprawy są proste (nieuczciwy insider kupuje akcje na własny rachunek), a czasem jest to kwestia zidentyfikowania łańcuszka powiązań. Oczywiście KNF nie jest prokuraturą ani sądem, więc jeśli podejrzewamy przestępstwo, to podejmujemy współpracę z organami ścigania. Amatorom nieuczciwego zarobku chciałbym jednak przypomnieć jak kończy się film ,,Wall Street"...

giełda
porady
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)