Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Akcje GPW dadzą zarobić. Pod warunkiem...

0
Podziel się:

Na godziwy zysk będzie można liczyć, jeżeli jeden papier spółki kierowanej przez Ludwika Sobolewskiego będzie kosztował mniej niż 40 złotych.

Akcje GPW dadzą zarobić. Pod warunkiem...
(PAP/Paweł Supernak)

Jeżeli na akcje warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych zapisze się tylu inwestorów co na PZU lub Tauron, dostaną oni nawet pięć razy mniej akcji, niż by chcieli. Ale mimo tego i tak warto je kupić.

Jeszcze w tym tygodniu warszawska giełda opublikuje swój prospekt emisyjny. Po głośnych debiutach PZU i Tauronu będzie to ostatnia w tym roku oferta przygotowana przez Skarb Państwa.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że inwestorzy indywidualni będą mogli zapisywać się na akcje GPW już w przyszłym tygodniu. Debiut ma mieć miejsce na początku listopada.

Giełda może być warta nawet dwa miliardy złotych

Chociaż prospekt emisyjny GPW nie został jeszcze opublikowany, można szacować, jaka cena emisyjna akcji będzie atrakcyjna dla inwestorów. Według Money.pl, aby inwestor w krótkim czasie mógł zarobić na tych papierach około 10 procent, jedna akcja nie powinna kosztować więcej niż 36 złotych.

Jak to policzyliśmy? Z dostępnych analiz instytucji finansowych wynika, że warszawska giełda jest warta od 1,47 (DM BOŚ)
do 2 miliardów złotych (Espirito Santo). Jedna akcja GPW jest więc warta od 35,02 do 47,65 złotych. Średnia ceny akcji ze wszystkich analiz to 39,37 złotych. Zatem jeżeli inwestor chciałby zarobić około 10 procent, to powinien ją kupić za 35,79 złotego.

Dwieście złotych zysku na akcjach GPW?

Z nieoficjalnych informacji Money.pl wynika, że do podziału między inwestorów indywidualnych trafi 30 procent akcji przeznaczonych do sprzedaży. Jeżeli założymy więc, że podobnie jak w przypadku PZU i Tauronu inwestor indywidualny będzie mógł zapisać się na akcje GPW za maksymalną kwotę 10 tysięcy złotych, to papierów wystarczy dla maksymalnie 38 tysięcy osób.

Tymczasem na akcje PZU i Tauronu zapisało się za każdym razem ponad 230 tysięcy osób. Jeżeli nawet założyć, że tym razem do biur maklerskich zgłosi się _ tylko _ 200 tysięcy inwestorów, to redukcja akcji zapisów i tak może sięgnąć 80 procent. A to oznacza, że inwestor, który złoży zapis na akcje warte 10 tysięcy złotych, w rzeczywistości kupi je za około 2 tysiące złotych, a reszta pieniędzy wróci na jego rachunek. 10-procentowy wzrost na debiucie pozwoliłby mu zarobić około 200 złotych.

Dlaczego warto kupić GPW

Pomimo tego, że zapowiada się spora redukcja zapisów na akcje GPW, warto przemyśleć ich kupno. Najważniejsze, że jest to inwestycja unikalna, bo na polskim parkiecie nie ma podobnej spółki. Z tego powodu jej akcje przynajmniej w pierwszym okresie notowań będą cieszyć się dużym zainteresowaniem ze strony inwestorów instytucjonalnych, czyli funduszy inwestycyjnych i emerytalnych.

Po drugie, to spółka o stabilnych i przewidywalnych wynikach finansowych. Stałym źródłem jej zysków są między innymi prowizje od obrotu zapewnianego przez Otwarte Fundusze Emerytalne.

Giełdzie w tym zakresie w najbliższych latach mogą też sprzyjać zmiany w systemie emerytalnym proponowane przez ministra Michała Boniego. Chodzi o to, by OFE mogły inwestować większą część środków właśnie na giełdzie.

Źródło: DM BOŚ. *Prognozy

Do tego dochodzą zarobki z tytułu udostępniania notowań giełdowych, czy debiutów kolejnych spółek. A tych nie brakuje. W ostatnim kwartale GPW przeprowadziła najwięcej debiutów w Europie. Co trzecia spółka, która weszła na rynek Starego Kontynentu, debiutowała właśnie w Warszawie. Ten wynik warszawska giełda utrzymuje od ubiegłego roku.

Źródło: PricewaterhouseCoopers, IPO Watch Europe. Francja, Holandia, Belgia, Portugalia. * Szwecja, Finlandia, Dania, Litwa, Estonia, Łotwa, Islandia.

Po trzecie, wzrost kursu akcji GPW powinny zapewnić dwa tegoroczne debiuty prywatyzowanych spółek. PZU już pierwszego dnia notowań dał zarobić inwestorom ponad 15 procent. Cierpliwi, którzy trzymają akcje do dzisiaj, w ciągu pięciu miesięcy zarobili już ponad 26 procent, plus 10,91 złotego dywidendy na każdą akcję.

Z kolei akcje Tauronu, które co prawda w pierwszych tygodniach po debiucie nie dały zarobić, to potem z nawiązką wynagrodziły cierpliwość inwestorów, dając im 20 procent zysku. Dlatego również akcje GPW powinny cieszyć się powodzeniem wśród inwestorów. A to wesprze ich kurs. Do tego inwestorzy będą mogli liczyć na dywidendy ze spółki.

Co budzi nasze obawy?

W perspektywie kilkumiesięcznej trudno doszukać się wielu negatywów. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka kwestii, które mogą niekorzystnie wpływać na zachowanie akcji w nieco dłuższym terminie. Można uznać, że pewnym zagrożeniem dla wyników GPW będzie pojawienie się konkurencji w postaci pozagiełdowych platform obrotu (tzw. MTF). Za ich pośrednictwem będzie można handlować akcjami notowanymi na GPW.

Za drugie zagrożenie dla giełdy można uznać to, że wśród niemal 400 spółek notowanych na parkiecie, tylko sześć największych spółek ma 44 procent udziału w najważniejszym indeksie GPW, czyli WIG. A to oznacza, że opuszczenie giełdy przez którąkolwiek z nich miałoby spory wpływ na jej wyniki finansowe.

Wreszcie warto zwrócić uwagę na to, że pomimo sprzedaży ponad 60 procent akcji GPW, i tak kontrola nad nią pozostanie w rękach Skarbu Państwa, który zachowa akcje uprzywilejowane. To może ograniczać potencjał dalszego rozwoju giełdy.

Czytelnicy Money.pl mówią: kupujemy

W akcje GPW wierzą też internauci Money.pl. Niemal połowa spośród pięciu tysięcy Czytelników, którzy wzięli udział w ankiecie Money.pl dotyczącej zapisów na akcje GPW, powiedziała, że się na nie zapisze. Z kolei 28 procent inwestorów uzależnia decyzję od warunków emisji. Zdecydowane _ nie _ mówi akcjom GPW tylko 15 procent graczy.

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/227/t78819.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/nowe;szczyty;na;gieldzie;dopiero;w;2011;roku,17,0,657169.html) Nowe szczyty na giełdzie dopiero w 2011 roku? Na koniec 2011 WIG20 może nawet przekroczyć barierę 3000 punktów.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/232/t78824.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/raporty/artykul/sprawdz;na;jakich;spolkach;zarobisz;przed;koncem;roku,189,0,684477.html) Sprawdź, na jakich spółkach zarobisz przed końcem roku Money.pl typuje firmy, które w czwartym kwartale przyniosą zyski inwestorom.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/203/t97995.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/raporty/artykul/gieldowe;spolki;energetyczne;nie;bedzie;wielkiej;hossy,125,0,686461.html) Giełdowe spółki energetyczne: Nie będzie wielkiej hossy Branża energetyczna największe spadki na giełdzie ma już za sobą.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/166/t86182.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/gieldowe;spolki;turystyczne;to;wciaz;dobra;inwestycja,32,0,683808.html) Giełdowe spółki turystyczne to wciąż dobra inwestycja Biura podróży przeżywają trudny okres. Jednak ten kto przetrwa, może dużo zyskać.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/232/t78824.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/przejecia;na;gpw;szansa;na;szybki;zysk;kto;na;celowniku,14,0,687886.html) Przejęcia na GPW szansą na szybki zysk. Kto na celowniku? Wśród spółek notowanych na GPW celem przejęcia w najbliższych miesiącach mogą być spółki informatyczne oraz firmy handlowe.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)