Analitycy radzą, czy warto kupować akcje GPW

Na zdjęciu Ludwik Sobolewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

Każdy inwestor indywidualny może złożyć zlecenie na minimalnie 10, a maksymalnie 100 akcji. Oznacza to, że optymalnie na ten cel może przeznaczyć 4,3 tysiąca złotych. Akcje zostaną przydzielone 4 listopada, a na rachunkach inwestorów znajdą się dzień później. Debiut GPW na giełdzie ma nastąpić 9 listopada.

Czy akcje GPW to dobra inwestycja? Czy dadzą zarobić podczas debiutu? Jak będą zachowywały się w dłuższym terminie? Na te pytania odpowiadają analitycy _ przepytani _ przez Money.pl.

* Marcin R. Kiepas *X-Trade Brokers

Historia dotychczasowych debiutów uczy, że prawdopodobieństwo osiągnięcia zysku w okresie 3-4 miesięcy, wyraźnie przewyższa prawdopodobieństwo strat.

Przyjmując, że inwestorzy kupią oferowaną pierwotnie pulę akcji po 43 złote oraz wykluczając scenariusz mówiący o załamaniu się rynków finansowych po 3 listopada, który mógłby wywołać brak decyzji o uruchomieniu kolejnej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej przez Fed, to jest szansa na stopę zwrotu w przedziale 5-10 procent (raczej bliżej 5 proc.) już w pierwszym dniu notowań akcji GPW.

O tym jak akcje GPW będą zachowywać się w okresie kolejnych 12 miesięcy zdecydują nastroje na rynkach światowych. Przyjmując scenariusz, że warszawska giełda będzie kontynuowała powolny wzrost, rozpoczęty w wakacje ubiegłego roku, akcje GPW na koniec 2011 roku z dużym prawdopodobieństwem będą droższe niż w ofercie.

Z uwagi na to, że GPW można zaliczyć do spółek defensywnych, jej papiery nie będą mocno tracić w okresach dekoniunktury. Trzeba jednak podkreślić, że w opisywanym okresie będzie wiele dużych spółek, które będą oferować znacznie większe stopy zwrotu.

* Paweł Cymcyk *AZ Finanse

Inwestycja w GPW zapowiada się bardzo ciekawie. Po pierwsze dlatego, że jest to spółka bez konkurencji na naszym rynku, a po drugie, że przynajmniej na początku wydaje się skazana na sukces przez gigantyczne zainteresowanie inwestorów. Dodatkowo prowadzi ona biznes na tyle stabilnie i długo, że długoterminowe perspektywy wyglądają optymistycznie.

Moim zdaniem warto zapisać się na jej akcje, ale nie dlatego, że przyniesie ona jakieś fantastyczne zyski. Maksymalny limit zaledwie 4300 złotych zapewne po redukcji sięgnie kwoty około 2500 złotych. Nawet przy 20-proc. wzroście na debiucie trudno mówić tu o istotnym zysku. Zapisałabym się, ale nie liczył na przysłowiowe _ kokosy _.

Zainteresowanie GPW będzie na tyle duże, że można liczyć na kilkunastoprocentowy zysk na debiucie, ale firma jest na tyle stabilna i przewidywalna, że kupowanie jej z perspektywą długoletnią też ma sens. Zwłaszcza, że zapowiada ona sowite dzielenie się dywidendą, więc stanie się przysłowiową _ dojną _ _ krową _. Mimo, że spółka jest wprost uzależniona od cyklu koniunkturalnego i będzie wrażliwa na okresy bessy, to dość szybko powinna odrabiać straty z tego okresu. Wtedy będzie można zarobić na tanich zakupach.

* Maciej Dyja *Dom Kredytowy NOTUS

Powodzenie debiutu GPW będzie uzależnione w dużej mierze od giełdowej koniunktury. Znaczenie warszawskiego parkietu w skali Europy cały czas rośnie, co powinno zwiększać zainteresowanie ofertą.

Z pewnością duża część inwestorów będzie traktowała debiut akcji GPW, jako możliwość szybkiego zarobku, co może wpłynąć na zachowanie akcji w pierwszym dniu notowań. Przebieg pierwszej sesji będzie także uwarunkowany czynnikami zewnętrznymi, czyli ogólnym rynkowym klimatem.

Jeśli zakładamy trzymanie akcji w portfelu przez dłuższy czas, to zastawiałbym się nad wysokim wskaźnikiem C/Z, który w przypadku naszej giełdy wynosi blisko 19. Dla porównania średnia na innych giełdach oscyluje w okolicy 16.

* Michał Fronc *TMS Brokers

Po ostatnich udanych prywatyzacjach Skarbu Państwa z pewnością będzie duże zainteresowanie tą ofertą. GPW konsekwentnie realizuje swoją strategię rozwoju, chcąc stać się regionalnym centrum finansowym. Obecne wynik finansowe spółki są zadowalające, natomiast przyszłe rezultaty zależne będą od ogólnej koniunktury na giełdach. Zakładając jej poprawę spodziewać można się rosnących obrotów, a co za tym idzie również zwiększających się zysków GPW.

Moim zdaniem warto zapisać się na akcje GPW. Ustalona cena maksymalna znajduje się w środku przedziału cen proponowanych przez różne biura maklerskie. W porównaniu do zachodnich organizatorów obrotu notowanych na giełdach w oparciu o podstawowe wskaźniki akcje GPW wycenione są z pewnym dyskontem, jednak należy dodać, że wycena spółek stanowiących bazę porównawczą znajduje się już na wysokim poziomie.

Analiza stóp zwrotu z debiutów giełdowych wskazuje na to, że akcje nowo wprowadzonych spółek dają najwięcej zarobić kilka tygodni po IPO. Za zastosowaniem tej strategii i tym razem przemawia fakt, że prawidłowość ta sprawdziła się w przypadku debiutu PZU i Tauronu. Ponadto inwestorzy instytucjonalni prawdopodobnie będą zainteresowani utrzymywaniem tych papierów w swoich portfelach ze względu na _ unikatowy _ wśród notowanych spółek na rynku profil działalności. Dla wielu inwestorów kusząca może okazać się również obiecywana dywidenda.

KOMENTARZ Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej