GPW: Czy warto jeszcze kupować akcje?

Marzec okazał się miesiącem, gdy inwestorzy nabrali chęci na ryzyko. Kolejne plany Sekretarza Skarbu Timothego Geithnera, wykup obligacji sygnowany nazwiskiem Obamy, czy biliony dolarów pomocy po szczycie G20 - wszystko to sprawiło, że rynek uwierzył, iż w cenach akcji są już wszystkie przyszłe negatywne dane. I tak zaczęło się mocno odbicie wszystkich giełd na świecie, w tym także i GPW.

Co prawdadruga połowa poniedziałkowej sesji może ostudzić nieco entuzjazm, ale ostatnie tygodnie to zdecydowanie bardzo dobry czas dla warszawskiej giełdy. Od początku marca jedynie mWIG40 wzrósł mniej niż 20 procent. Z indeksów najlepiej radzi sobie WIG20, który w tym okresie wzrósł o jedną czwartą.

Źródło: Money.pl

Wzrosty na giełdzie były na tyle gwałtowne, że wielu potencjalnych inwestorów nie zdążyło kupić akcji. Powstaje więc pytanie - czy warto teraz jeszcze kupować?

Niestety nie ma na nie prostej odpowiedzi. Jak podkreślają specjaliści przepytani przez Money.pl, wszystko zależy od tego, na jak długo chcemy zainwestować pieniądze.

Wszyscy pytani przez nas eksperci zgadzają się, że nadszedł dobry moment na kupno akcji. Ale pod warunkiem, że myślimy o inwestycji w perspektywie wieloletniej.

Według Tomasza Waśniewskiego z DM BZ WBK w tym czasie nawet te najbardziej optymistyczne scenariusze dla GPW, mogą okazać się zbyt ostrożne.

­- _ Większość analityków mówi o poziomie 1900 punktów na WIG20, ale jak wiadomo, większość się myli. Uważam, że czeka nas mocne odreagowanie lub, choć tu jeszcze nie zaryzykuję w pełni, pierwsza fala hossy - _podkreśla. Jeśli taki scenariusz by się sprawdził, kupowanie akcji teraz byłoby idealnym pomysłem.

Także Przemysław Smoliński z DM PKO BP podziela wiarę w dobre, długoterminowe perspektywy GPW. Jednak jego zdaniem, póki co dobrym pomysłem może być wstrzymanie się z zakupami. - _ Warto chyba poczekać, aż na giełdzie nastąpi korekta obecnych wzrostów _ - mówi.

Z kolei prezes GPW Ludwik Sobolewski podkreśla, że _ inwestorzy długoterminowi w dużej mierze instytucjonalni, którzy powinni mieć odpowiednio długi horyzont swoich inwestycji, powinni już się dobrze zastanowić, czy nie jest to dobry moment na zakupy. Dla tych grup inwestorów warunki do zakupów akcji są teraz niezłe - _mówił Sobolewski w wywiadzie dla Money.pl

| Opinia Money.pl |
| --- |
| Paweł Satalecki, analityk Kupowanie już dziś na długi termin, czyli załóżmy przynajmniej 2-3 lata, można określić jako dobry pomysł. W tej perspektywie, nawet czarne scenariusze rozwoju kryzysu w Polsce nie powinny nam zaszkodzić. A warto wziąć pod uwagę, że giełda zawsze wyprzedza realną gospodarkę. Najlepszym wyjściem w tej sytuacji jest systematyczne kupowanie, np. co miesiąc, upatrzonych wcześniej spółek. Powyższa opinia stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinna być traktowana jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. |

Co jednak zrobić, gdy chcemy włożyć pieniądze na krócej? Czy są szanse na godziwy zarobek za kilka miesięcy?

Tu już giełdowi specjaliści są już podzieleni. Ale mimo wszystko dominuje ostrożny optymizm.

- _ WIG20 przebije poziom 1900 pkt., w ciągu kilku miesięcy. To nie jest zły moment na kupowanie _ - uważa Tomasz Waśniewski z DM BZ WBK.

- _ Według naszych analiz, WIG20 wzrośnie jeszcze o 15 - 20 procent, co może zająć mu czas do połowy maja _ - mówi Roland Paszkiewicz, dyrektor biura analiz CDM Pekao. - _ Rynkami rządzi obecnie nie strach przed deflacją, a przed nadmierną inflacją. Jeśli więc nie opłaca trzymać się gotówki, która będzie tracić na wartości, inwestorzy zaczną inwestować gdzie indziej: w akcje, czy surowce przemysłowe _ - tłumaczy.

Nie wszyscy jednak są przekonani, że w najbliższym czasie akcje dadzą zarobić. - _ Mamy do czynienia z silną korektą spadków, a nie końcem bessy. Niewykluczone, że czeka nas jeszcze ustanowienie drugiego dna bessy _ - przewiduje Przemysław Smoliński z DM PKO BP.

Także Paweł Trzaska z DB Securities uważa, że w perspektywie 2-3 miesięcy ryzyko straty jest duże.

| Opinia Money.pl |
| --- |
| Paweł Satalecki, analityk Po tak dużych wzrostach od początku marca (WIG20 zyskuje na razie 6 tydzień z rzędu) na giełdzie powinna nastąpić korekta w dół. W perspektywie kilku miesięcy (nazwijmy ją średnioterminową) nie ma więc sensu kupować teraz, lepiej poczekać, aż indeksy nieco opadną. Jeśli chcemy kupować w perspektywie kilku tygodni - możemy zaryzykować i pilnie obserwować indeks WIG20 przy poziomie 1900 pkt., który przez wielu analityków uznawany jest za granicę obecnych wzrostów. Powyższa opinia stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinna być traktowana jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. |

Wszyscy specjaliści podkreślają, że nie należy kupować wszystkiego _ jak leci, _jak to bywało w szczycie hossy.

Dobrych okazji można poszukać na przykład w segmencie małych i średnich spółek: _ - Na pewno w indeksach mWIG40 oraz sWIG80 łatwiej można znaleźć dobre okazje do inwestycji _ - mówi Przemysław Smoliński.

­­Roland Paszkiewicz z CDM Pekao radzi z kolei zwrócić uwagę na spółki, które zyskały na spadku wartości złotego.

-_ Nie mam na myśli typowych eksporterów, którzy już wcześniej zostali docenieni przez rynek. Mówię o takich firmach, które nie eksportują bezpośrednio, ale dzięki osłabieniu naszej waluty mogą pozbyć się konkurencji zewnętrznej, zwiększyć marże. Celowałbym także w te spółki, które są zorientowane na przemysł, a nie na klientów detalicznych. To ze względu na pogarszające się statystyki bezrobocia _- mówi.

Według niego motorem wzrostów a najbliższym czasie będą banki, które korzystają z umacniania się złotego.

To zresztą widać już teraz. Biorąc pod uwagę indeksy sektorowe najbardziej zyskały te spółki, które wcześniej były najmocniej przecenione, czyli banki i deweloperzy. Oto pełna lista:

Źródło: Money.pl

Patrząc na powyższą tabelę, dobrymi kandydatami do wzrostów wydają się więc banki. Jeśli chodzi o deweloperów, należy uważać na tych, którzy inwestowali na rynkach Europy Wschodniej, która przeżywa przecież spore kłopoty. Słabo wyglądają na razie spółki medialne, a przede wszystkim Agora, która nie może znaleźć pomysłu na nową strategię, a sprzedaż gazety nie będzie w przyszłości generować dużo większych (jeśli nie mniejsze) przychodów niż teraz.

Warto zwrócić uwagę na walory spółek paliwowych (Lotos, Orlen)
, które będą rosły wraz ze wzrastającymi cenami ropy - by potem sprzedać swoje zapasy surowca Skarbowi Państwa (tak przynajmniej zapowiadano). Ciekawe również wydają się akcje Netii, któracoraz śmielej konkuruje z Telekomunikacją Polską.

• Notowania GPW bez opóźnień tylko w serwisie Mystock.pl