Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zarabiaj kupując złoto i miedź

0
Podziel się:

Hossa na rynku surowców przyciąga inwestorów. Już nie tylko firmy i instytucjonalni gracze mogą zarabiać na wzroście cen złota, ropy czy miedzi.

Zarabiaj kupując złoto i miedź
(PAP / EPA)

Trwająca od wielu lat hossa na rynku surowcowym przyciąga coraz większą rzeszę inwestorów. Już nie tylko firmy i instytucjonalni gracze mogą zarabiać na wzroście cen złota, ropy czy miedzi.

Już nikt nie ma wątpliwości, że rynek towarowy, a w szczególności ceny ropy naftowej, złota, srebra, a także metali przemysłowych takich jak miedź, cynk, aluminium od dłuższego już czasu znajdują się w centrum zainteresowań inwestorów.

To między innymi trwająca od 4 lat surowcowa hossa, która w tym roku nabrała zawrotnego tempa, spowodowała znaczące wzrosty wartości akcji spółek z tego sektora na światowych giełdach.

_ Rynki towarowe należą do najstarszych rynków świata. Ich początki wywodzą się już z czasów starożytnych, a pierwsze giełdowe rynki towarowe można odnaleźć już w XII wieku w krajach Europy Zachodniej. _

Nikt, więc się też specjalnie nie dziwi, że w rytm kolejnych zmian cen towarów i projekcji światowego zapotrzebowania falują jednocześnie notowania i prognozy zysków spółek działających w obszarach surowcowych.

Rynek towarowy może stanowić doskonałe uzupełnienie dla portfela składającego się jedynie z akcji. Przed wyborem konkretnych surowców warto trochę więcej o nich wiedzieć - szczególnie, jeżeli jesteśmy inwestorem indywidualnym i dopiero zaczynamy interesować się tym rynkiem.

Jaki surowiec wybrać?

Największe obroty osiąga handel ropą naftową, gdyż jest to surowiec o znaczeniu strategicznym dla gospodarki. Handel "czarnym złotem" i produktami pochodnymi takimi jak benzyna czy olej opałowy odbywa się zasadniczo na całym świecie. Istnieją jednak główne ośrodki obrotu, mające podstawowy wpływ na kształtowanie się globalnych cen surowca - są to giełdy towarowe w Nowym Jorku, Londynie i Singapurze.

Spośród niemal 1500 znanych odmian ropy naftowej, różniących się zawartością siarki i gęstością, o cenach na stacjach benzynowych decydują notowania cen odmian "wzorcowych" - wydobywanej spod dna Morza Północnego ropy Brent, na która dokonuje się transakcji na rynku londyńskim (International Petroleum Exchange) oraz ropy WTI (West Texas Intermediate), będącej punktem odniesienia dla cen pozostałych odmian ropy na rynku amerykańskim. Na nowojorskiej giełdzie towarowej NYMEX handluje się mimo to odmianą ropy o zawartości siarki mniejszej niż 0 0,5 proc., nazywaną "lekką, słodką ropą".

_ Do historii rynków towarowych jako pierwsza hossa przeszła tzw. "tulipanowa gorączka". W latach 30. XVII wieku na rynkach w Amsterdamie i Londynie nastąpił gwałtowny wzrost cen cebulek holenderskich tulipanów oraz wystawianych na ich bazie instrumentów pochodnych. Załamanie, jakie miało miejsce w latach 1636-1637 stanowiło jeden z pierwszych krachów giełdowych. _ **

Złoto, nie tylko świeci

W celu ochrony kapitału przed inflacją inwestorzy najczęściej zwracają swoją uwagę na metale szlachetne, w tym złoto, srebro i platynę.

Złoto jest kruszcem, który powszechnie uważany jest za najbezpieczniejszą lokatę przechowującą wartość pieniądza w czasie.

Jest cenione przez inwestorów jako doskonałe zabezpieczenie posiadanego majątku przed bessą na rynkach giełdowych, kryzysem gospodarczym, politycznym, inflacją oraz wahaniami kursów walut.

Czynniki te, negatywnie oddziałujące na wartość akcji, obligacji czy innych instrumentów finansowych nie wpływają na obniżenie wartości złota.

Na świecie znajduje się wiele ośrodków handlu złotem, jednak za najważniejsze uważa się rynki w Londynie, Nowym Jorku i Zurychu.

Istotne z punktu widzenia wolumenu obrotu są również Stambuł, Tokyo, Sydney, Hong Kong, Singapur, Dubaj. Złotem jako metalem, handluje się głównie na rynku pozagiełdowym.

Na giełdach natomiast notowane są walory firm zajmujących się produkcją złota oraz zawierane są transakcje na różnych instrumentach finansowych - głównie kontraktach terminowych (futures) i opcjach.

_ Dywersyfikacja portfela inwestycyjnegopolega na takim wyborze jego elementów, by optymalizować stopę zwrotu, jednocześnie ograniczając ryzyko. Złoto jest bardzo dobrym składnikiem portfela inwestycyjnego, gdyż czynniki, które mają wpływ na jego cenę na światowych rynkach są odmienne od tych, które wpływają na ceny aktywów finansowych, co sprawia, że ulokowanie 5-10 proc. kapitału w złoto może w znacznym stopniu ograniczyć ryzyko portfela inwestycyjnego. _ Popyt na złoto determinuje kilka czynników. Jest ono przede wszystkim wykorzystywane w branży jubilerskiej (największy popyt zgłaszają tradycyjnie jubilerzy z Dalekiego Wschodu), przemyśle elektronicznym i lotniczym, jak również w stomatologii.

Zapotrzebowanie na ten kruszec zgłaszają szybko rozwijające się gospodarki azjatyckie (Chiny, Indie), których banki centralne w celu dywersyfikacji rezerw chcą podwoić swoje pozycje w złocie.

Kolejną przyczyną zwiększonego zainteresowania żółtym metalem jest popyt ze strony funduszy hedgingowych, dla których alokacja środków w złoto jest właśnie sposobem na różnicowanie portfela inwestycyjnego.

Srebro w parze ze złotem

Rzadkością na rynku jest, aby ceny złota i srebra poruszały się w innych kierunkach. Ponieważ podaż srebra jest dużo wyższa niż złota, jego cena jest wielokrotnie niższa.

Mimo większej od złota dostępności dynamika wzrostów cen srebra była w szczytowym okresie hossy dużo wyższa.

Również ze strony przemysłu jubilerskiego zauważyć można zwiększone zainteresowanie zakupami srebra, ze względu na to, że w porównaniu do cen innych metali szlachetnych, cena srebra jest relatywnie niska.

Kurczy się natomiast możliwość wykorzystania srebra w przemyśle fotograficznym. Za sprawą coraz bardziej dostępnej fotografii cyfrowej coraz mniej osób korzysta z tradycyjnych filmów fotograficznych, przy produkcji, których wykorzystywane są związki srebra.

Metal ten jednak, podobnie jak złoto, traktowany jest często przez inwestorów jako zabezpieczenie na wypadek wystąpienia kryzysów politycznych i gospodarczych oraz wzrostu inflacji.

Większość handlu odbywa się na rynku pozagiełdowym, działającym 24 godziny na dobę, w którym centralne miejsce zajmuje Stowarzyszenie Londyńskiego Rynku Kruszców (London Bullion Metal Association). Londyn jest głównym ośrodkiem transakcji z dostawą natychmiastową.

Największy obrót srebrem w transakcjach terminowych notuje się z kolei na giełdzie towarowej w Nowym Jorku. Dużymi ośrodkami handlu są również giełdy w Zurychu, Chicago i Hongkongu. Swoje własne ceny publikuje także mieszcząca się w Nowym Jorku firma specjalizująca się w obróbce metali szlachetnych Handy&Harman.

Platyna i pallad

Kolejnym, wzbudzającym zainteresowanie inwestorów metalem szlachetnym, jest platyna. Biżuteria wykonana z tego kruszcu jest szczególnie popularna w Japonii i Chinach, stąd za sprawą wzrostu gospodarczego na Dalekim Wschodzie, zwiększone zainteresowanie jubilerów zakupami tego metalu.

Jednak spośród metali szlachetnych platyna wyróżnia się tym, że ma największe zastosowanie przemysłowe - jest ona stosowana w branży motoryzacyjnej do produkcji katalizatorów w samochodach z silnikiem diesla.

W związku z utrzymującymi się wysokimi cenami paliw, samochody tego typu stają się coraz bardziej popularne wśród użytkowników. Głównym ośrodkiem zawierania transakcji spot na platynę jest Londyn (The London Platinum and Palladium Market).

Pallad uważany jest za "siostrzany metal" platyny, który, mimo iż uważany jest za metal przemysłowy, posiada podobne właściwości i wykorzystywany jest przez producentów samochodów jako mniej kosztowny substytut platyny.

Miedzi wciąż za mało

Coraz większa dostępność rynku towarowego dla inwestorów oraz silne trendy występujące na tym rynku czynią go coraz bardziej interesującym dla inwestorów.

Zainteresowanie to jest szczególnie widoczne na przykładzie rynku miedzi - fundusze inwestycyjne, poszukujące na rynku surowcowym wyższych niż w przypadku akcji czy obligacji stóp zwrotu były w maju 2006 w posiadaniu kontaktów terminowych opiewających nawet na dostawę 465 tysięcy ton miedzi - stanowiłoby to trzykrotna wartość łącznych poziomów zapasów giełdowych metalu w Londynie, Nowym Jorku i Szanghaju.

Spekulacyjny kapitał wywindował cenę miedzi do nigdy nienotowanych poziomów. Sytuacja ta powtórzyła się również w następnych miesiącach 2007 roku. Zwyżkę cen wspierał przede wszystkim niski poziom zapasów oraz obawy przed możliwymi zakłóceniami w dostawach tego surowca.

Przemysł kocha metale

Podobnie kształtuje się sytuacja na rynku pozostałych metali przemysłowych, takich jak: cynk, nikiel, ołów, aluminium, ruda żelaza. Rosnące na fali surowcowej hossy ceny są odpowiedzią rynku na niski stan zapasów oraz obawy o wystąpienie niedoboru surowca na rynku.

Jednocześnie ożywienie gospodarcze sprawia, że zapotrzebowanie na surowce wzrasta. Rekordowo wysokie ceny metali sprawiają, że część przedsiębiorstw skłania się do poszukiwania ich substytutów. Z drugiej jednak strony metale dzięki rozwijającej się technologii znajdują coraz to nowsze zastosowania, w związku, z czym popyt na nie rośnie.

Nasz krótki przegląd towarów nie wyczerpuje oczywiście całej listy. Osobną i bardzo obszerną grupę stanowią na przykład produkty rolne od kawy i herbaty przez zboża, a na mięsie wieprzowym kończąc. Jednak z praktyki działalności domów maklerskich wynika, że największe zainteresowanie wśród inwestorów indywidualnych cieszą się przede wszystkim kontrakty na metale szlachetne i przemysłowe.

Dane dotyczące cen miedzi czy ropy, a także komentarze rynkowe publikowane są m.in. na większości specjalistycznych portalach.

Gdzie ich szukać?

Inwestycje na rynkach towarowych można prowadzić zarówno poprzez rynki giełdowe jak i rynek pozagiełdowy OTC (ang. OTC-Over the counter market). Jeżeli interesuje nas z jakiś powodów rodzimy rynek zbóż, to powinniśmy szukać możliwości inwestowania w domach maklerskich, które współpracują z Warszawską Giełdą Towarową.

Jeżeli jednak skłaniamy się ku metalom szlachetnym i bardziej poszukiwanym towarom, to musimy znaleźć brokera, który wykorzystuje zagraniczne platformy transakcyjne. Dzięki takim instytucjom będziemy mogli inwestować poprzez internet nie wychodząc z domu.

Możemy założyć rachunek u jednego z licznych brokerów poza granicami kraju. Jednak ze względów językowych i rozliczeniowych bezpieczniej jest wybrać dom maklerski, który funkcjonuje na naszym rynku od co najmniej kilku lat. Rachunki takie możemy założyć nie tylko w XTB Brokers, ale także w TMS Brokers czy DM IDMSA.

Platformy transakcyjne, które oferują te podmioty pozwalają nie tylko inwestować w towary, ale również w waluty, indeksy zagranicznych giełd i notowanych tam spółek.

Na ogół nowoczesne platformy, które oferują brokerzy klientom umożliwia handel nawet ponad 300 różnymi kontraktami na produkty na kilkunastu zagranicznych giełdach.

Nie drogo i z dźwignią

Za założenie rachunku inwestor na ogół nie zapłaci ani grosza jak również za jego utrzymanie. Oczywiście, jeżeli nasz apetyt jest znacznie większy to oczywiście za pewne udogodnienia jak np. mobilne notowania musimy trochę więcej wydać.

Kwestią podstawową przy założeniu rachunku jest wysokość składanego depozytu. Minimalnym poziomem jest na ogół 2 tys. zł. Wprawny inwestor zdaje sobie od razu sprawę, że jest to kwota niewystarczająca, jeżeli rzeczywiście interesuje nas zawieranie kontraktów na złoto czy miedź.

Cechą charakterystyczną tych rachunków jest jednak to, że możemy skorzystać z dźwigni finansowej, która umożliwia zawieranie transakcji nawet do 50 razy wyższych niż wynosi saldo tego rachunku. Zasady mogą się jednak różnić w zależności od brokera jakiego wybierzemy.

Jeżeli jesteśmy początkującym inwestorem warto najpierw skorzystać z programów demonstracyjnych.

Dźwignia finansowa może nam bardzo pomóc, lub szybko doprowadzić do "zjedzenia" całego depozytu w ciągu kilku minut. Kowalski może jednak sam odpowiednio zabezpieczyć swoją pozycję przed "nagłymi" spadkami ustawiając tzw. stop loss, lub zlecić, to brokerowi, który będzie za nas odpowiednio reagował, jeśli nasza inwestycja będzie zagrożona.

Możliwości jest bardzo dużo i nie należy na siłę robić z siebie Warrena Buffetta uważając, że my już na wszystkim się znamy i nie potrzebujemy porad. Rynek docenia odważnych, ale nie, nie rozważnych.

Należy pamiętać, że i tutaj nasze inwestycje zostaną obciążone podatkiem w wysokości 19 proc. Jeżeli mamy założony rachunek u rodzimego brokera to, z pewnością formularz PIT otrzymamy w odpowiednim czasie.

| KOMENTUJĄ DLA MONEY.PL |
| --- |
| Złoto jest obecnie ok. 10 proc. tańsze niż w rekordowym maju 2006, a od października 2006 systematycznie idzie w górę - dziś jest na poziomie 673 USD za uncję. Specyfika złota to ujemna korelacja z amerykańskim dolarem - osłabiający się dolar oznacza rosnące ceny złota. Metale szlachetne są często wykorzystywane są jako efektywne zabezpieczenie inwestycyjne w przypadku spadających notowań dolara. I ten schemat mogliśmy obserwować przez dłuższy czas w lipcu - ceny złota rosły, a EURUSD osiągnęło w czwartym tygodniu lipca rekordową wartość 1,3847. GBPUSD zwyżkował, do 2,0652 co jest najwyższym kursem tej pary od połowy roku 1981. Dodatkowo zwyżki na rynku złota potęgowane były również przez kolejne wzrosty kursu ropy naftowej, które nastąpiły po opublikowaniu niekorzystnych danych o zapasach paliw w USA - mimo zwiększonego wydobycia ze strony państw OPEC. Nieodległa jesień to też sezon anomalii pogodowych w Zatoce Meksykańskiej, skąd Ameryka czerpie większość ropy. Spadki cen złota, które obserwowaliśmy pod
koniec miesiąc były następstwem wzrostu obaw o spowolnienie amerykańskiej gospodarki. To właśnie od nastrojów inwestorów i ich skłonności do ryzyka zależeć będzie kondycja rynku złota w kolejnych miesiącach. Lipiec na rynku miedzi upłynął na wyznaczaniu kolejnych maksimów i kształtowaniu w następstwie po nich stabilnego ruchu korekcyjnego. Wraz z początkami miesiąca rynek wybił czerwcowy szczyt cenowy 7773 USD za tonę, dynamicznie kierując się ku górze. Kolejne tygodnie lipca przyniosły przeceny miedzi, których wydźwięk sprawia wrażenie czysto korekcyjnego. Lipcowe maksimum wyznaczone zostało na poziomie 8280 USD. Niewiele wyżej (8363) znajduje się szczyt z kwietnia 2007. Negatywny wpływ na kurs miedzi mają dane z amerykańskiego rynku nieruchomości - spadek sprzedaży nowych domów w czerwcu to mniejsze zainteresowanie miedzią firm budowlanych. Deweloperzy odpowiadają za połowę zużycia miedzi w Stanach Zjednoczonych, które są drugim, co do wielkości, największym światowym importerem. Dominika Jaworska
Izabela Kozakiewicz X-Trade Brokers Dom Maklerski
|

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)