Asseco Poland w najbliższych dniach poinformuje o przejęciu polskiej spółki, tworzącej oprogramowanie ERP dla mikrofirm. Jeszcze do końca stycznia Asseco powinno przejąć spółkę na Słowacji za nie więcej niż 10 mln zł - poinformowała PAP rzeczniczka spółki.
"W najbliższych dniach, będzie komunikat o przejęciu kolejnej polskiej spółki, zgodnie z planem będzie to firma tworząca oprogramowanie własne dla mikrofirm. Gdy to ogłosimy można będzie powiedzieć, że zrealizowaliśmy cele emisji" - powiedziała PAP Katarzyna Drewnowska, rzeczniczka Asseco Poland.
Kilka dni temu Asseco poinformowało o przejęciu 70 proc. kapitału spółki Softlab Trade oraz 100 proc. udziałów współpracującej z nią ściśle firmy Softlab sp. z o.o. Asseco Poland planuje połączenie zakupionych spółek. Po ich połączeniu będzie posiadać ok. 96 proc. kapitału zakładowego nowopowstałej firmy.
Rzeszowska spółka zapłaci za udziały w Softlab Trade oraz Softlab 29,5 mln zł. Akwizycja zostanie, zgodnie z zapowiedziami, sfinansowana ze środków pozyskanych z niedawnej emisji akcji serii C. Asseco podało, że w 2005 roku spółki Softlab odnotowały łącznie 3,5 mln zł zysku brutto przy 17 mln zł przychodów.
Z planów Asseco wynika, że za kolejną polską spółkę zapłaci około 12,9 mln zł. Przejmowana firma w ubiegłym roku miała 1 mln zł zysku netto przy 11 mln zł przychodów.
Asseco Poland podtrzymuje cały czas plany akwizycji na Słowacji oraz debiutu słowackiej części grupy, czyli Asseco Slovakia, na warszawskiej giełdzie.
"Jeszcze w styczniu powinniśmy informować o jednym z udanych przejęć na Słowacji. Jest to spółka, w którą inwestycja nie powinna przekroczyć 10 mln zł" - powiedziała Drewnowska.
"Jak najbardziej chcemy, żeby Asseco Slovakia zadebiutowało na polskiej giełdzie i podtrzymujemy te plany. Być może uda się je zrealizować nawet w pierwszym półroczu" - dodała.
Wcześniej Asseco Poland zapowiadało, że słowacka firma może rozpocząć swoje notowania na GPW już w pierwszym kwartale 2006 roku.
"Asseco Slovakia nie jest notowane na giełdzie w Bratysławie. To jest pierwszy przypadek, gdy spółka zagraniczna, która nie jest notowana na swojej giełdzie byłaby wprowadzana na naszą, stąd pojawiły się dodatkowe prawne problemy" - powiedziała rzeczniczka spółki.