Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Rynkiewicz
|

Comperia.pl wchodzi na GPW. Sprawdź, czego nie wiesz o debiutancie

0
Podziel się:

Na giełdę wchodzi porównywarka finansowa. Czy inwestorzy powinni się zapisać na akcje?

Comperia.pl wchodzi na GPW. Sprawdź, czego nie wiesz o debiutancie
(vizafoto - Fotolia.com)

Do 12 milionów złotych chce pozyskać z rynku Comperia.pl i przenieść się z NewConnect na GPW. Czy warto zapisać się na akcje? Cena oferowana w emisji jest niższa od wartości rynkowej, a liczby wyglądają świetnie. Problem w tym, że spółka ponosi znaczne wydatki inwestycyjne, ale _ dzięki _ polityce księgowej firmy, inwestorzy odczują ich duży ciężar dopiero po emisji.

Porównywarka produktów finansowych przejdzie z NewConnect na rynek regulowany najpewniej jeszcze w pierwszej połowie lutego. Przeprowadzce towarzyszy oferta miliona nowych akcji, po cenie maksymalnej 22 zł. Rynkowa cena papierów Comperii.pl to obecnie około 23 złote.

Notowania Comperii.pl na NewConnect od początku roku

Comperia liczy, że z emisji nowych papierów pozyska od około 10 do 12 milionów złotych. Co się stanie z pieniędzmi inwestorów? Cztery miliony pójdą na stworzenie multiagencji ubezpieczeniowej, dwa na rozwój infrastruktury i działania marketingowe związane z portalami firmy, a ostatnie cztery na rozwój programu partnerskiego. Jeśli spółce uda się ściągnąć z rynku więcej niż 10 milionów, górka trafi na bieżące potrzeby.

Spółka - według wstępnych szacunków - w całym 2013 roku miała 12,8 miliona złotych przychodów (wzrost o ok. 88 proc. wobec 2012 r.) oraz 3,1 miliona złotych zysku netto (ok. plus 108 proc.). Zmiany wyglądają imponująco. Czy firma po przejściu na GPW utrzyma taką dynamikę?

Droga będzie kręta

Prognozy przedstawione przez Dom Inwestycyjny Investors (który jest równocześnie współprowadzącym księgę popytu, a powiązane Investors TFI po ofercie będzie miało 3,9 proc. w głosach na walnym) są optymistyczne. Analitycy szacują, że w tym roku Comperia wypracuje aż 19,5 miliona złotych przychodów ze sprzedaży i 3,7 miliona zysku netto. Potem ma być tylko lepiej - w roku 2015 odpowiednio: 27,4 miliona przychodów i 5,4 miliona złotych zysku netto.

Analizując prospekt wydaje się jednak, że droga do osiągnięcia takich wyników może być kręta. Spółka w pierwszych trzech kwartałach 2013 roku poniosła bowiem spore wydatki na prace rozwojowe i badawcze - z zakończonych projektów w sumie było to ponad 4 miliony złotych. Najwięcej pochłonęły trzy projekty: nowa odsłona serwisu Comperia.pl (581 tysięcy złotych), rozwój i uruchomienie nowych procesów wspierających SEO (439 tysięcy) oraz przebudowa witryny www.comperialead.pl (358 tysięcy złotych).

Dzięki aktywowaniu wydatków w ostatnich latach, aktywa spółki stanowiące wartość niematerialną i prawną wzrosły aż do 6,7 miliona złotych na koniec września 2013 roku, względem niecałych 200 tysięcy na koniec 2010 roku.

Wybrane aktywa spółki (na koniec)
w tys. PLN 2010 2011 2012 30 września 2013
źródło: prospekt emisyjny Comperii.pl
wartości niematerialne 199 1 507 4 358 6 743

Wpływ poniesionych wydatków na wyniki operacyjne w ostatnich latach był więc ograniczony. Inaczej by było, gdyby spółka nie zakwalifikowała części wspomnianych kosztów jako prace rozwojowe i badawcze, tylko na przykład jako świadczenie pracownicze albo zakup usług. Wydatki już teraz znalazłyby się w wyniku operacyjnym, przez co byłby on niższy.

Nie oznacza to jednak, że spółka o poniesionych wydatkach może już zapomnieć. Wręcz przeciwnie. Firma przez najbliższe lata, czyli już po emisji, będzie amortyzować wytworzone aktywa, co obciąży wynik operacyjny. Polityka księgowa firmy już zaczyna się przekładać na rezultaty. Koszty związane z amortyzacją wzrosły z 56 tysięcy złotych w całym 2010 roku do 1,6 miliona w pierwszych trzech kwartałach 2013 roku. W ciągu najbliższych trzech lat wynik EBIT zostanie obciążony kosztami amortyzacji w wysokości co najmniej 6,7 miliona złotych.

Koszty związane z amortyzacją (cały okres)
w tys. PLN 2010 2011 2012 30 września 2013
źródło: prospekt emisyjny Comperii.pl
amortyzacja 52 203 879 1655
udział % 5,60% 7,40% 16,10% 28,90%

Warto też zwrócić uwagę na rachunek przepływów pieniężnych w spółce. Jeśli chodzi o działalność inwestycyjną, rachunek wskazał na koniec września 2013 roku minus 4,4 miliona złotych wobec minus 2,7 miliona w analogicznym okresie 2012. Równocześnie przepływy operacyjne (czyli z podstawowej działalności) wzrosły zaledwie o około 300 tysięcy, z 1,9 do 2,2 miliona złotych.

Rachunek przepływów pieniężnych - wybrane dane (cały okres)
w tys. PLN 2010 2011 2012 30 września 2013
źródło: prospekt emisyjny Comperii.pl
przepływy netto z działalności operacyjnej 522 950 2 989 2 623
przepływy netto z działalności inwestycyjnej -231 -1 553 -3 760 -4 354
przepływy netto z działalności finansowej -9 718 622 2 768
przepływy netto razem 282 115 -149 1 037

Ostatecznie przepływy netto wyniosły około plus milion złotych, ale wynik byłby dużo gorszy, gdyby nie wpływy z działalności finansowej. Te wzrosły z 607 tysięcy na koniec września 2012 aż do 3,9 miliona złotych. Środki pochodziły między innymi z prywatnych emisji papierów wartościowych, pożyczek i kredytów lub dofinansowań m.in. w ramach PARP. Innymi słowy, gdyby nie środki pozyskane z zewnątrz, saldo przepływów byłoby ujemne.

Pytanie zatem, czy w perspektywie najbliższych kwartałów będzie w stanie generować dodatnie przepływy pieniężne z działalności operacyjnej na poziomie wyższym niż wartość nakładów inwestycyjnych.

Spółce w najbliższym czasie sprzyjać będzie rosnący popyt na produkty finansowe, takie jak kredyty, pożyczki, ubezpieczenia i lokaty. Co prawda w latach 2011 i 2012 dynamika była ujemna, jednak po drugim kwartale 2013 rynek odżył, wynika z danych DI Investors. Comperia liczy też na wpływ wysokiej pozycji rynkowej spółki oraz planowane inwestycje rozwojowe, które mają powiększyć przewagę nad konkurencją.

Inwestorzy indywidualni mogą zapisać się na akcje do 7 lutego, potem przyjdzie czas na instytucjonalnych. Spółka zamknie ofertę 13 lutego.

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.

Czytaj więcej w Money.pl

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)