Eureko sprzedało akcje PZU - to dobra wiadomość

na zdjęciu Andrzej Klesyk, prezes PZU

W środę wieczorem Eureko poinformowało, że rozpoczyna sprzedaż pakietu 11,2 mln akcji PZU, czyli niemal 13 proc. wszystkich papierów. Holendrzy postanowili jednak, że nie będą ich mogli kupować inwestorzy indywidualni, a jedynie instytucje. W czwartek transakcja została przeprowadzona po cenie 365 złotych za akcję. W rezultacie Eureko na tej transakcji zarobiło 4,1 mld złotych.

Pogłoski o pozbyciu się tak dużej liczby akcji wywoływały już niepokój wśród inwestorów od połowy października. Wtedy ich kurs wynosił niemal 400 złotych, by w miesiąc spaść o około 10 procent.

I zdaniem analityków pytanych przez Money.pl w najbliższych tygodniach trudno się oczekiwać powrotu do poziomów sprzed miesiąca.

- _ Nie spodziewam się obecnie większego wpływu tej wiadomości na notowania akcji PZU. Kurs powinien podążać za głównymi trendami rynkowymi _ – tłumaczy Marcin R. Kieras z X-Trade Brokers.

Podobnie uważa Marcin Materna z DM Millennium, którego zdaniem w krótkim okresie cena powinna nie przekraczać 365 złotych.

Analityk DM Millennium podkreśla jednak, że w perspektywie kilku tygodni, gdy rynek oswoi się z tą transakcją, akcje PZU powinny zacząć ponownie zyskiwać na wartości.

Taki scenariusz przewiduje również Tomasz Kasowicz z Erste Securities, który zwraca uwagę na fakt, że większa liczba akcji w obrocie wpłynie na zwiększenie udziału PZU z 9 do około 11 proc. w WIG20.

- _ Fundusze, które swój portfel budują w oparciu o skład WIG20 będą musiały dokupić akcje PZU na rynku. W tej sytuacji należy się spodziewać wzrostu popytu, a co za tym idzie również i ceny _ – prognozuje analityk z Erste Securities.

Marcin Kiepas zwraca jednak uwagę, że lepiej byłoby, gdyby akcje kupiły instytucje zagraniczne. - _ Jeśli kupowały głównie OFE, to w kolejnych miesiącach może być ograniczony popyt z ich strony _.

Ostateczne wyjście Eureko z PZU powinno pozytywnie wpłynąć na rozwój spółki. Holendrzy nie byli bowiem zbytnio zainteresowani zdobywaniem nowych rynków w przeciwieństwie do zarządu spółki, na którego czele stoi Andrzej Klesyk.

- _ W końcu dostanie on zielone światło i będzie mógł skupić się na tym, żeby z najbardziej znaczącego ubezpieczyciela w Polsce zacząć walczyć o jak największy udział w Europie Środkowej _ – uważa Paweł Cymcyk z AZ Finanse.

Optymizm analityków potwierdzają wyceny akcji PZU przygotowane w ostatnich kilku tygodniach przez instytucje finansowe. Najnowsza z nich, analityków Morgan Stanley, zakłada, że powinna ona wynosić 446 złotych, czyli około 20 proc. więcej niż obecnie. Jeszcze wyżej papiery największego ubezpieczyciela w Polsce wycenia JP Morgan, w którego raporcie cena docelowa wynosi 472 złotych.

źródło: Money.pl

Nie przeszkadza im fakt, że w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2010 roku zysk netto PZU był niższy o ponad 40 procent niż w analogicznym okresie 2009 roku. Wtedy w dziewięć miesięcy spółka zarobiła na czysto 3,2 mld zł, a teraz nieco ponad 1,87 mld złotych.

źródło: Money.pl

Analitycy JP Morgan, którzy najwyżej wyceniają akcje ubezpieczyciela, przy tworzeniu swojej prognozy zakładali, że w trzecim kwartale zanotuje zysk netto w wysokości 560 mln zł, w rzeczywistości wyniósł on jednak ponad 700 mln złotych.

KOMENTARZ