Indeksy w Warszawie spadły w przepaść i ustanowiły nowe dna trwającej bessy. Fatalne nastroje na rynkach najmocniej uderzyły w notowania banków.
Inwestorom na GPW udzieliły się paniczne nastroje i pozbywali się bez wyjątku akcji niemal wszystkich notowanych spółek. Potężna wyprzedaż zdołowała zwłaszcza kursy banków.
W chwilę po otwarciu indeks WIG20 spadł poniżej1400 pkt, do najniższego poziomu od sierpnia 2003 roku, ustanawiając nowe dno, osiągając wartość1374 pkt. Poziom ten zostanie pobity jeszcze na tej sesji. Chwilę potem główne wskaźniki obrobiły część strat, poprawa nie trwała jednak długo.
W końcówce sesji spadki nabrały niewiarygodnego tempa. Na zamknięciu WIG20 ustanowił nowe dno trwającej bessy na poziomie 1327 pkt, będąc 7,5 proc. niżej niż wczoraj. Z kolei indeks szerokiego rynku WIG przebił w trakcie sesji barierę 22 tys. pkt i ustanowił dno osiągając wartość 21.407 pkt. Indeks WIG-banki spadł o 10 proc.
[
]( http://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/wig/ )
Na wartości straciły wszystkie największe spółki wchodzące w skład WIG20. Przecena najmocniej uderzyła w notowania banków, których akcji inwestorzy chcieli się jak najszybciej pozbyć co doprowadziło do prawdziwej paniki. Największy z banków Pekao w ciągu dzisiejszej sesji stracił aż 19 proc., BRE spadł o 13 proc., a akcje PKO BP po spadku o 11,5 proc. stały się najtańsze w historii notowań na GPW.
Wyprzedaż akcji miała miejsce na wszystkich europejskich giełdach. Negatywnie wyróżniały się zwłaszcza rynki Europy Środkowo-Wschodniej. Całkowity brak zaufania globalnych inwestorów do naszego regionu spowodował ucieczkę kapitału przyczyniając się do spadków wartości walut i potężnych zniżek na lokalnych giełdach.
ZOBACZ TAKŻE: