Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

GPW skazana na spadki?

0
Podziel się:

Wielu inwestorów jeszcze całkiem niedawno nie wierzyło, że GPW zejdzie po raz kolejny tak nisko, jak była pod koniec lipca tego roku.

GPW skazana na spadki?
(PAP/ EPA)

*Wielu inwestorów, jeszcze całkiem niedawno, nie wierzyło, że GPW zejdzie po raz kolejny tak nisko, jak była pod koniec lipca tego roku. A jednak. *

Wczorajsza sesja utworzyła kolejny ważny punkt zwrotny w historii naszej giełdy. WIG20 przebił bowiem poziom 2400 pkt., który był równocześnie najniższym punktem w przeciągu dotychczasowej bessy. Fakt ten dla wszystkich uczestników rynku jest bardzo wymowny.

Zawsze może być gorzej

Obecny kryzys finansowy pokazał, że powiedzenie _ zawsze może być jeszcze gorzej _ nie straciło na użyteczności, mimo lansowania innej giełdowej maksymy _ kupuj, gdy krew się leje _. Od ostatnich kilku miesięcy inwestorzy, szczególnie w USA, wierzyli, że każda kolejna zła informacja jest już tą ostatnią i może być już tylko lepiej.

Tak było gdy upadał bank Bear Stearns (przejmował go wtedy za bezcen JP Morgan). Sytuacja powtórzyła się, gdy amerykański rząd zdecydował się na nacjonalizację Fannie Mae i Freddie Mac - po początkowym szoku, rynek uwierzył, że to kres wielkich bankructw, a pomoc Waszyngtonu jest gwarantem stabilności.

Niestety - większość znów była w błędzie. W miniony weekend bankructwo ogłosił czwarty co do wielkości bank w Stanach Zjednoczonych - Lehman Brothers. Równocześnie czołowy ubezpieczyciel AIG zgłosił się o pomoc o dokapitalizowanie w wysokości 10 mld dolarów, a Bank of America przejął inną czołową instytucję - Merill Lynch.

To wiele jak na dwa dni odpoczynku. Poniedziałkowa reakcja była natychmiastowa i zdecydowana - giełdy na całym świecie mocno traciły.

Nieszczęścia chodzą parami

W kontekście tych wypadków, już nikt prawie nie zauważył, że ceny ropy spadły poniżej psychologicznego poziomu100 dol. za baryłkę (dokładnie do 96 dolarów). Jeszcze niedawno ta informacja rozgrzała by kupujących na wszystkich kontynentach. Niestety obecny kryzys ma o wiele więcej wątków, z którymi trzeba sobie poradzić. Najpierw był sam rynek nieruchomości (zresztą nadal jest, gdyż dane wskazują, że nie znalazł on jeszcze dna), potem wysokie ceny ropy i innych surowców, które napędzały inflację na całym świecie, a teraz problemem są bankrutujące instytucje finansowe, którym _ dostaje się _ z obydwu powodów.

GPW nie jest samotną wyspą

To stwierdzenie, choć nie jest nowe, wciąż obowiązuje. Nasza giełda traci przede wszystkim na fali wycofywania się globalnego kapitału albo z rynków wschodzących albo z rynków akcji w ogóle. Dlatego też wczorajna wartości zyskiwało złoto - tradycyjna przystań dla kapitału w takich czasach. Drugą implikacją powyższego stwierdzenia jest fakt, że GPW może nadal tracić.

Sytuacja techniczna WIG20 jest bardzo zła i jednoznacznie wskazuje na kolejne spadki. Indeks utworzył lukę bessy i wyraźnie przebił najniższy punkt spadków. Najbliższym wsparciem jest poziom ok. 2270 punktów. Dołka jak dotąd nie udało się pokonać indeksowi WIG, co w całej sytuacji jest pocieszające.

Pamiętajmy jednak, że obok problemu samych banków, kłopoty mają całe gospodarki: zwalniająca Europa i borykające się z rosnącym bezrobociem USA. Jak dotąd dane makro nie pomagały. Dodatkowo wrzesień na giełdach, statystycznie, nie jest najlepszym miesiącem na inwestowanie.

Wiele więc wskazuje na to, że w najbliższych dniach, czy tygodniach indeksy nie będą szybko odrabiać strat. Inwestorzy będą teraz bacznie zwracać uwagę na nawet najmniejsze komunikaty pozostałych banków, jak Morgan Stanley czy Goldman Sachs. Aby tydzień nie zakończył się pogromem - należy liczyć na przychylność danych makro oraz piątek, gdy wygasają serie kontraktów. Być może wiedźmy pomogą _ sztucznie _podnieść indeksy.

| Dzień trzech wiedźm: |
| --- |
| Nazwa bierze się stąd, że w każdy trzeci piątek ostatniego miesiąca kolejnego kwartału wygasają kontrakty terminowe na indeks, opcje na indeks oraz opcje na akcje. |

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)