Fed szykuje się do kolejnego ograniczenia skali programu QE3. Sytuacja na amerykańskim rynku pracy wcale nie wygląda jednak dobrze.
na zdjęciu szef Fed Ben Bernanke
Podczas piątkowej sesji na nowojorskiej giełdzie kupującym było niezwykle trudno utrzymać indeksy powyżej poziomu z czwartkowego zamknięcia. W pierwszej części handlu można było nawet obserwować ich spadki.
Główne indeksy na Wall Street podczas piątkowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Brak zapału do kupowania akcji na Wall Street to przede wszystkim efekt połączenia dwóch informacji: po pierwsze słabych danych z amerykańskiego rynku pracy, a po drugie - coraz większego przekonania, że bank centralny USA będzie dalej ciął skalę programu skupu obligacji QE3.
Jeżeli chodzi o pierwszy czynnik, to na pierwszy rzut oka informacje dotyczące bezrobocia powinny być zadowalające. Według nich w grudniu bezrobocie w USA spadło w grudniu do poziomu 6,7 procent z 7 procent w listopadzie. To najlepszy wynik od jesieni 2008 roku. Problem jednak w tym, że spadkowi wskaźnika bezrobocia towarzyszył jednocześnie wzrost liczby miejsc pracy poza rolnictwem o zaledwie 74 tysiące. To fatalny rezultat, zwłaszcza gdy porównamy go do prognozy na poziomie 196 tysięcy.
Taka rozbieżność pomiędzy stopą bezrobocia a danymi o zatrudnieniu jest dużym zaskoczeniem. Można próbować wytłumaczyć ją jako zdarzenie jednorazowe, spowodowane czynnikami sezonowymi i ostrą zimą. Ale nie można jednocześnie zapominać o tym, że coraz więcej Amerykanów pozostaje biernych zawodowo. Tak więc spadek bezrobocia do poziomu poniżej 7 procent wcale nie oznacza wyraźnej poprawy na rynku pracy w największej gospodarce świata.
Spadek oficjalnej stopy bezrobocia powoduje jednak jednocześnie, że wskaźnik ten zbliża się do pułapu, który Fed wyznaczył jako granicę, przy której rozpocznie zacieśnianie polityki pieniężnej, nie tylko w kontekście QE3, ale również stóp procentowych.
Cytowany przez agencję Reuters szef Fed z Richmond Jeffrey Lacker stwierdził, że bank centralny może znów ograniczyć skup obligacji o kolejnych 10 miliardów dolarów miesięcznie. Zapowiedział, że taka decyzja będzie omawiana już podczas najbliższego posiedzenia Fed 29 stycznia. Po raz pierwszy Fed zdecydował się na podobny krok w grudniu, tnąc QE3 z 85 do 75 miliardów dolarów miesięcznie.
Takie połączenie danych z rynku pracy i zmieniającej się polityki Fed nie będzie sprzyjać inwestorom.
Wśród spółek notowanych na Wall Street warto zwrócić uwagę na koncern Alcoa. Po słabszych od prognoz wynikach notował w piątek spadek kursu o 5-7 procent.