Minister skarbuAleksander Gradchce zrealizować przedwyborczą umowę między PO, a związkowcami PGNiG i dać im 15 procent akcji spółki.
Tymczasem wicepremierWaldemar Pawlakzlecił analizy, które mają sprawdzić, czy plan Grada nie zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Polski - pisze _ Dziennik _.
Na tydzień przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi Aleksander Grad iBronisław Komorowskipodpisali umowę z szefami central związkowych działających w Polskim Górnictwie Naftowym i Gazownictwie. Platforma obiecała, że po wygranych wyborach i utworzeniu rządu Skarb Państwa wyda byłym i obecnym pracownikom tej spółki pakiet 15 procent akcji.
W zamian centrale związkowe udzieliły PO poparcia w wyborach. Teraz Grad robi wszystko, by wywiązać się z obietnicy.
Były minister skarbuWojciech Jasińskipodkreśla, że 15 procent akcji po przekazaniu ich pracownikom, może zostać skupionych przez potężnego gracza na rynku. Zauważa, że takim graczem mógłby być na przykład rosyjski Gazprom.