Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Program QE3. Już w środę kolejne cięcie

0
Podziel się:

Sprawdź, jak przebiegła wtorkowa sesja na nowojorskim parkiecie.

Janet Yellen, przewodnicząca Fed
Janet Yellen, przewodnicząca Fed (International Monetary Fund)

We wtorek notowania najważniejszych amerykańskich indeksów poruszały się wpierw na północ, aby następnie stracić pod koniec dnia wszystkie zyski.

Pomimo tego na rynkach było dzisiaj czuć oczekiwanie na kolejne dni tego tygodnia, w których to poznamy kluczowe odczyty z gospodarki Stanów Zjednoczonych.

Dzisiaj na rynki napłynęły mieszane informacje. Z rynku nieruchomości otrzymaliśmy odczyt najważniejszego indeksu wskazującego na zmianę cen nieruchomości, czyli S&P/Case-Shiller Composite. Odczyt na poziomie 9,3% był najniższym od przeszło roku, co potwierdza ogólne spowolnienie w tym sektorze. Praktycznie wszystkie dane z rynku nieruchomości w ostatnim miesiącu zaskoczyły negatywnie.

Jest to ważna informacja, ponieważ rynek ten jest wskaźnikiem wyprzedzającym dla całej gospodarki. W związku z tym, jeżeli sytuacja się nie poprawi, będzie stanowić to bardzo silne ostrzeżenie dla inwestorów. Z drugiej jednak strony, ceny dalej rosną tylko w mniejszym stopniu, co można uznać za oznakę zdrowego rynku, na którym nie tworzy się bańka spekulacyjne.

Indeks sentymentu wśród konsumentów publikowany przez Conference Board zaskoczył niezwykle pozytywnie wzrastając z 86,4 punktów do 90,9 p. chociaż spodziewano się jego spadku. Wzrosły zarówno oczekiwania względem przyszłości jak i ocena sytuacji obecnej, co daje nadzieję, że w trzecim kwartale konsumenci znacząco wpłyną na wyższy popyt.

W kwestii popytu wewnętrznego i wydatków konsumpcyjnych jutro poznamy niezwykle istotny odczyt dynamiki wzrostu PKB z Stanów Zjednoczonych. Chociaż zazwyczaj dane na temat PKB nie są pierwszoplanowe, gdyż dotyczą historii to w tym wypadku jest odmiennie, ponieważ po odczycie za pierwszy kwartał, kiedy to amerykańska gospodarka skurczyła się o 2,9%, obecnie oczekiwania są dość wysokie.

Warto zaznaczyć, ze bardzo zły ostatni odczyt był w dużej mierze spowodowany reformą Obamacare a także ujemnym wkładem zmiany zapasów, czyli najmniej istotnym gospodarczo komponentem odczytu PKB. Prognozy na jutro wskazują, że w drugim kwartale gospodarka USA wzrosła o 3,1% kw/kw, co w zależności od wyrównania sezonowego będzie oznaczać, że w pierwszym półroczu amerykańskie PKB pozostało praktycznie bez zmian.

W środę najważniejsze jest jednak jedno wydarzenie i jest nim decyzja Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych w sprawie wysokości stóp procentowych oraz dalszych losów programu QE3. Oczywiście nikt na rynku nie spodziewa się zmian poziomu stóp procentowych w tym momencie, lecz kluczowe pozostaje to, co przeczytamy w opublikowanym sprawozdaniu po posiedzeniu.

Po pierwsze inwestorzy będą w nim wyszukiwać informacji na temat tego, kiedy FED ma zamiar podwyższać stopy. Podanie konkretnej daty, która mieściłaby się w pierwszym kwartale 2014 roku byłoby jastrzębim sygnałem i umacniałoby amerykańskiego dolara. Bardzo prawdopodobny jest jednak brak wskazania ścisłego terminu, co jest przez rynki bardziej oczekiwanym scenariuszem, więc nie powinno znacząco wpłynąć na notowania. Drugą kwestią pozostają dalsze losy programu QE.

FED w środę prawdopodobnie wygasi kolejną transzę programu o wartości 10 miliardów dolarów, aby zmniejszyć wartość QE z 35 mld do 25 mld dolarów. Taki scenariusz zakłada, że we wrześniu zostanie wygaszona następna transza o takiej samej wartości, aby później w październiku zakończyć definitywnie program. Potwierdzenie tego przez FED powinno być jastrzębim sygnałem dla dolara. Cięższe jest przełożenie tej decyzji na parkiety akcji. Do tej pory wykazywały one ścisłą korelację z bilansem FED, który rósł w ramach programu QE a hossa na rynkach była napędza również z tego powodu. Zdaje się, że zakończenie programu znajduje się już całkowicie w cenach i nie powinno mieć większego wpływu na notowania, jednak powyższa korelacja zmusza do zastanowienia.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)