Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Joachim Brudziński zachwala zyski PZU. Daleko im jednak do tych sprzed kilku lat

86
Podziel się:

Money.pl sprawdza, czy wicemarszałek Sejmu nie minął się z prawdą.

Mateusz Morawiecki, Joachim Brudziński
Mateusz Morawiecki, Joachim Brudziński (PAP/Marcin Bielecki)

- Od kiedy politycy PiS odpowiadają m.in. też za PZU, to ta firma osiąga zyski, o których nasi poprzednicy mogli pomarzyć - powiedział na antenie TVN24 Joachim Brudziński, wicemarszałek Sejmu i jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Cały problem w tym, że to nieprawda.

Największy polski ubezpieczyciel w ostatnich miesiącach wzbudza spore emocje wśród posiadaczy akcji. Z jednej strony kurs akcji PZU od początku 2017 r. wzrósł już o ponad jedną trzecią. Z drugiej - wyniki finansowe nie zachwycają, a nastrojom dodatkowo nie sprzyja kadrowa karuzela na najwyższych stanowiskach w spółce.

Tymczasem Joachim Brudziński,w programie "Kawa na ławę" w TVN24 stwierdził, że za rządów PiS PZU osiąga zyski, o których "poprzednicy mogli pomarzyć". Wygląda jednak na to, że polityk PiS nieco się zapędził.

Dość łatwo zweryfikować bowiem, że albo celowo wprowadził on widzów w błąd, albo się pomylił. Rzut oka na raporty finansowe PZU pozwala stwierdzić, że w 2016 r. PZU zarobił 1,9 mld zł (zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej). To o 16 proc. mniej niż w 2015 r., gdy zysk netto PZU sięgnął 2,3 mld zł. Tymczasem jeszcze w 2013 r. zysk netto przekroczył 3 mld zł. Trudno więc stwierdzić, by za czasów rządów PiS zyski PZU rosły.

Wyniki netto PZU w latach 2013-2016
Rok 2013 2014 2015 2016
Zysk netto (mln zł) 3 293 2 967 2 343 1 947
Zysk na akcję (zł) 3,81 3,43 2,71 2,25

Źródło: Money.pl na podstawie danych PZU. Dane na poziomie skonsolidowanym, przypisane akcjonariuszom jednostki dominującej.

Zaskoczenie wśród inwestorów może wzbudzać również samo stwierdzenie, że PiS odpowiada za PZU. Co prawda, premier Beata Szydło sama powiedziała ostatnio, że osobiście przejęła nadzór nad ubezpieczycielem, ale warto pamiętać o tym, że Skarb Państwa ma 34-proc. udział w akcjonariacie. W praktyce daje to państwu kontrolę nad PZU, ale trzeba pamiętać o tym, że znaczące pakiety akcji ubezpieczyciela mają też fundusze emerytalne i inwestycyjne. Papiery PZU mają wreszcie inwestorzy indywidualni, którzy kupowali je np. w ramach programu "akcjonariatu obywatelskiego".

O PZU w ostatnich dniach jest głośno z powodu kolejnej zmiany warty w zarządzie. Po odejściu z władz PZU wiceprezesa i jednocześnie byłego posła PiS Andrzeja Jaworskiego, do zarządu ma trafić była szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska. Poseł PiS Marek Suski zachwalał ostatnio jej kompetencje mówiąc, że istotne jest to, iż zna ona program partii rządzącej.

PZU to jednak nie tylko miejsce, w którym politycy znajdują intratne posady. To również spółka, która od lat zapewnia spore wpływy do kasy państwa z tytułu dywidend. W tym roku zapadła decyzja, że akcjonariusze PZU dostaną po 1,40 zł na akcję z ubiegłorocznego zysku. Oznacza to, że do budżetu ubezpieczyciel wpłaci ponad 413 mln zł. Wypłata dywidendy została zaplanowana na 19 października.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(86)
jur
7 lat temu
POprzednicy nie marzyli .POprzednicy kombinowali,brali wszystko jak swoje i robili wszystko aby lepiej zylo sie im samym Spolki s.p. nie przynosily zyskow bo te ladowaly nie tam gdzie trzeba i do POdzialu tych zyskow bylo zbyt wielu
Mirosław. J.
7 lat temu
Dlaczego podniesiono ceny składek OC i AC skoro PZU ma olbrzymi zysk? Uzasadnieniem podwyżek były straty. Chyba rzekome straty?
tb
7 lat temu
Bredziński i wszystko jasne.
adammadam
7 lat temu
A to brudziński powiedział kiedykolwiek w życiu prawdę?? ;)
jaki z paki
7 lat temu
dobra zmiana
...
Następna strona