Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sesja na Wall Street. Silna wyprzedaż akcji

0
Podziel się:

W dalszym ciągu kluczowy dla notowań będzie poziom awersji do ryzyka wśród inwestorów.

Sesja na Wall Street. Silna wyprzedaż akcji
(Kentannenbaum/Dreamstime)

Amerykańskie parkiety, pomimo że pod koniec dnia nastąpiło znaczące odreagowanie i tak notują dzisiaj najgorszą sesję od prawie dwóch miesięcy. Indeksy traciły dziś nawet ponad jeden procent, a źródło słabości pochodziło z sektora finansowego.

Dokładniej mówiąc z Portugalii i nazywa się Banco Espirito Santo, czyli największy portugalski bank, którego akcje dzisiaj traciły ponad 17 procent, po czym obrót nimi został zawieszony. Problemy Banco Espirito Santo zostały ujawnione już w maju, jednak dzisiejszy wstrząs został spowodowany przez spółkę matkę, czyli Espirito Santo International, która nie wypłaciła części swoich klientów środków za zapadające bony. Nieoficjalnie mówi się o kwocie 3,5 miliarda dolarów. Problem jest w tym, że spółka matka nie jest notowana na giełdzie, a więc dokładna skala problemu nie jest znana. Z tego też powodu traciły dzisiaj akcje spółki córki, jako dyskonto problemów całej grupy kapitałowej.

Pomimo że jest to największy bank w Portugalii, nie jest on nadzwyczajnie ważny dla międzynarodowego systemu finansowego. Dzisiejsza przecena jednak wywołała falę paniki, że także wśród innych spółek mogą się znajdować takie z podobnymi problemami, chociaż ich wyceny na to nie wskazują. Idealnie wpasowuje się to w treść wczoraj opublikowanego sprawozdania z posiedzenia FOMC, w którym to zwracano uwagę na to, że inwestorzy są zbyt zadowoleni z siebie w kontekście braku dokładnej analizy ryzyka. Widać to było w ostatnich miesiącach np. na papierach peryferii strefy euro, gdzie rentowności obligacji stale traciły, gdyż inwestorzy byli przekonani, że w razie problemów Europejski Bank Centralny wkroczy na rynek.

Również w Stanach Zjednoczonych wyceny spółek giełdowych obecnie całkowicie oderwały się od realiów gospodarczych, gdyż inwestorzy wierzą, ze polityka FED utrzyma hossę. Dzisiejsze wydarzenie nie miało bezpośredniego wpływu na światowe rynki, lecz pośrednio przypomniało inwestorom, że wyceny spółek mogą nie odzwierciedlać ich prawdziwej wartości. To spowodowało spadki na praktycznie wszystkich indeksach giełdowych oraz wzrosty na japońskim jenie, który uznawany jest za bezpieczną przystań.

Zmiany wartości głównych indeksów z Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Po południu na rynki napłynęła nieoficjalna informacja z Banku Portugalii, że Banco Espirito Santo przetrwa upadek spółki matki, gdyż ma wystarczające kapitały. To pozwoliło rynkom znacząco odreagować.

W obliczu tych wydarzeń dane z amerykańskiego rynku pracy w postaci ilości wniosków o bezrobocie złożonych w zeszłym tygodniu pozostały bez większego wpływu. Warto jednak odnotować, że były one lepsze od prognoz i wyniosły 304 tysięcy wobec oczekiwań na poziomie 316 tysięcy.

Ze spółek najciekawszą informację podało dzisiaj TRW Automotive, którego akcje drożały dzisiaj ponad 8 proc. Było to wynikiem informacji jaką podała spółka o tym, że dostała propozycję przejęcia i jest obecnie w fazie jej wyceny. Nie podano jednak, kto zgłosił taką propozycję i o jakiej kwocie jest mowa. Sam fakt wystarczył jednak, aby inwestorzy zainteresowali się kupnem akcji tego dostawcy części samochodowych.

Na piątek w kalendarzu makroekonomicznym nie są zaplanowane żadne ważne odczyty ze Stanów Zjednoczonych, więc z pewnością w dalszym ciągu kluczowy dla notowań będzie poziom awersji do ryzyka wśród inwestorów.

Czytaj więcej w Money.pl

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)