Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Sfinks przejmie sieć piwiarni? Grupa Żywiec daje 30 dni na decyzję

4
Podziel się:

Na sprzedaż jest "Piwiarnia Warki". Cena to 12 milionów złotych.

Sfinks przejmie sieć piwiarni? Grupa Żywiec daje 30 dni na decyzję
(Wlodzimierz Wasyluk)

Spółka Sfinks Polska, do której należy sieci restauracji "Sphinx", otrzymała od Grupy Żywiec ofertę przejęcia 67 lokali w ramach sieci franczyzowej "Piwiarnia Warki". Przejęcie kosztowałoby około 12 mln zł netto. Sfinks byłby odpowiedzialny za rozwój i prowadzenie sieci pubów przez co najmniej 20 lat.

- Piwiarnie Warki to atrakcyjna sieć i znana marka, która bardzo dobrze wpisuje się w nasze portfolio. Jej pozyskanie może przyczynić się do synergii z naszymi sieciami ­­- komentuje sytuację prezes Sfinksa Sylwester Cacek.

Oprócz najbardziej znanej sieci restauracji "Sphinx", do tego samego właściciela należą jeszcze restauracje "Wook" i "Chłopskie Jadło".

Z kolei "Piwiarnia Warki" to sieć 67 pubów, należących do Grupy Żywiec, a więc producenta m.in. piwa "Warka". Puby były tworzone z myślą o bogatej ofercie piw wspartej propozycją kulinarną oraz oparte na transmisjach wydarzeń sportowych.

Oferta zakłada podpisanie umowy, na mocy której firma Sfinks stanie się właścicielem sieci franczyzowej "Piwiarnia Warki". Oznacza to przeniesienie praw do sieci franczyzowej, w skład której wchodzą umowy franczyzowe, znak towarowy piwiarni i środki trwałe. Grupa Żywiec pozostanie wyłącznym partnerem piwnym zrzeszonych w niej lokali.

Zobacz także: Przejęcie wpisywałoby się w strategię Sfinksa, polegającą na systematycznej rozbudowie sieci. Do końca 2020 roku spółka chciała zwiększyć sprzedaż ponad dwukrotnie.

Sfinks decydując się na przejęcie musiałby zapłacić 12 mln zł netto. Cała kwota płatna byłaby w ciągu 6 lat. Zobowiązanie Sfinksa polegałoby na rozwoju marki i prowadzeniu sieci pubów przez co najmniej 20 lat. Czasu na decyzję Grupa Żywiec nie dała dużo. Sfinks ma 30 dni.

Propozycja rozpaliła wyobraźnię inwestorów. Akcje spółki Sfinks, notowane na warszawskiej giełdzie, na najnowsze informacje zareagowały skokowym wzrostem wartości. Jeszcze we wtorek ich kurs wynosił 2,03 zł. W środę popołudniu sięgał 2,50 zł. To oznacza wzrost wartości całej firmy o około kilkanaście milionów złotych.

Obserwuj bieżące notowania akcji spółki Sfinks Polska

Czemu Grupa Żywiec zdecydowała się na sprzedaż charakterystycznej sieci piwiarni? - Jesteśmy bardzo dumni z dotychczasowych osiągnięć "Piwiarni Warki", które z pomysłu marketingowego jednej z marek Grupy Żywiec, dzięki zaangażowaniu i kreatywności właścicieli lokali i naszego zespołu, stały się liderem w kategorii lokali sieciowych oferujących piwo. Jednocześnie mamy świadomość, że dalszy rozwój sieci na konkurencyjnym rynku gastronomii wymaga unikalnych kompetencji, doświadczenia i niezbędnej infrastruktury. Postanowiliśmy nawiązać współpracę ze Sfinksem, ponieważ wierzymy, że jest to właściwy partner, który umożliwi sieci rozwinięcie jej potencjału - wskazuje prezes Żywca Guillaume Duverdier.

Grupa Żywiec chce skupić się na swojej kluczowej kompetencji, czyli warzeniu piwa i pozostanie wyłącznym partnerem piwnym piwiarni.

Sfinks Polska to największa firma restauracyjna z sektora casual dining w kraju i jedna z największych w Europie. Akcje spółki są obecne na warszawskiej giełdzie od 2006 roku.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(4)
jacek
7 lat temu
Jestem mieszkańcem Żywca,piwo zaczeło tracić na jakości od kiedy heineken został właścicielem ŻYWCA .A najgorsze jest to ze dla polaków robią jakąś brzęczkę .Przywieżli mi skrzyneczkę Żywca z Niemiec i to jest to co ma być i kiedyś było.ZRESZTĄ piwa najwiękrzych producentów to jest praktycznie to samo wszystko na jednym poziomie .pijąc piwa z małych browarów dopiero wiemy jak dobre piwo smakuje.Jeszcze jedno ceny piw w hipermarketach typu biedronka piwo jest sprzedawane w cenach niższych niż były hurtowe 5 lat temu ,nie znam się na piwowarstwie ale nie zdziwił bym się jakby piwo na te sklepy było robione inaczej by cena była niższa ale zarobek taki sam .Żywiec bardzo dużo stracił na tym że właścicielem jest zewnętrzna firma .Mnie osobiście najbardziej boli to że w Żywcu jest tylko browar a cała dyrekcja w Warszawie i na tym też dużo straciło miasto.
Ekski
7 lat temu
Żywca jeszcze da sie wypic ale cala reszta to juz dno, gotowane z proszku coraz mniej ma wspolnego z prawdziwym piwem. Teraz tylko piwa regionalne sa warte uwagi I smakuja dobrze. Ostatnio odkrylem piwo z Browaru Staropolskiego polecam.
Tom
7 lat temu
Gorszego piwa juz chyba nie da sie uwazyc.
G
7 lat temu
okropne to piwo