Pieniądze pochodzą z gigantycznej chińskiej nadwyżki walutowej. Udziały kupi państwowy fundusz inwestycyjny State Investment, który ma niedługo powstać. Umowa zastrzega, że udziały nie dają Chinom prawa głosu. Nabywca przez cztery lata nie może też ich sprzedać, ani inwestować w konkurencyjną firmę z tej branży przez co najmniej 12 miesięcy.
Zyskają obie strony. Blackstone będzie miał uprzywilejowaną pozycję w przejmowaniu chińskich firm. Z kolei rząd będzie mógł skorzystać z boomu na rynku private equity. Zgoda Pekinu jest kluczowa dla inwestycji zagranicznych firm. Często rząd blokuje przejęcia chińskich firm.
ZOBACZ TAKŻE:
Trzymiliardowa transakcja jest tylko częścią planowanej przez Blackstone Group emisji akcji, która obejmie 7,75 mld dolarów. Tym samym spółka stanie się największą publiczną firmą private equity. Blackstone sprzedaje na nowojorskiej giełdzie ponad 153 miliony akcji za około 30 dolarów za sztukę.
Analitycy szacują, że ostatecznie ich wartość może przekroczyć 33 miliardy dolarów. Oznacza to, że osiągnęłaby około jedną trzecią kapitalizacji Goldman Sachs Group, jednego z największych banków inwestycyjnych na świecie, który również inwestuje w private equity.
_ Chiny są największym po Japonii wierzycielem rządu USA. Narodowe rezerwy walutowe wzrosły w pierwszym kwartale o rekordową kwotę 136 miliardów i osiągnęły poziom 1,2 biliona dolarów. _
Transakcja może zaniepokoić polityków w USA, którzy obawiają się ekspansji gospodarczej Chin. Prawdopodobnie temat zostanie poruszony podczas wizyty w USA wicepremiera Chin Wu Ji.
W 2005 roku Pekin przymierzał się do kupna czołowego amerykańskiego koncernu energetycznego Unocal. Transakcja nie powiodła się z powodu ostrego sprzeciwu Waszyngtonu.