Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Wall Street zamknięte a w Europie wzrosty

0
Podziel się:

Europejskie akcje poszły w górę w poniedziałek, a motorem wzrostów były firmy surowcowe.

Wall Street zamknięte a w Europie wzrosty
(Xinhua/Photoshot /REPORTER)

Europejskie akcje poszły w górę w poniedziałek, a motorem wzrostów były firmy surowcowe. Wall Street nie działało w związku ze Świętem Pracy. A w Chinach nastrój rynku jest cały czas spadkowy.

Z notowań kontraktów terminowych wnioskować można, że we wtorek na Wall Street akcje pójdą w górę, co jest tym bardziej prawpodobne, że nic istotnego nie ma w kalendarzu USA. Wrześniowy kontrakt CFD na S&P 500 rósł dzisiaj o 0,5 proc., a na Nasdaq o 0,4 proc.

Wolumeny obrotów w Europie były niewielkie w związku z brakiem inwestorów amerykańskich. Obroty na indeksie FTSEurofirst 300 były na poziomie 57 proc. 90-dniowej średniej.

Na najważniejszych parkietach Europy rosło. Niemiecki DAX zyskał 0,7 proc., a w Wielkiej Brytanii, Francji i Włoszech rosło od 0,5 do 0,6 proc. Niemieckiej giełdzie pomogły lepsze od oczekiwań dane o produkcji przemysłowej - przemysł rósł najszybciej w tym roku.

Notowania poniedziałkowe w Europie

W Europie przebojem dnia były akcje Glencore (+7 proc.), który ogłosił redukcję swojego zaangażowania w wydobycie miedzi w Afryce. Wydobywająca miedź i węgiel spółka celuje teraz przede wszystkim w cięcie 20-miliardowego zadłużenia o jedna trzecią do końca roku, a wątpliwości odnośnie poziomu zadłużenia miały duży wpływ na jej notowania. Zarówno miedź, jak i węgiel są na sześcioletnich minimach w związku z sytuacją w Chinach. Akcje Glencore spadły w tym roku 50 proc. i osiągnęły w ubiegłym tygodniu rekordowo niski poziom.

Po cięciach produkcji Glencore, łącznie 400 tysięcy ton miedzi rocznie ma zniknąć z rynku. Inny producent miedzi - chilijski Antofagasta - zyskiwał w poniedziałek na londyńskiej giełdzie aż 7,5 proc.

Analitycy twierdzą, że europejskie akcje są nadal bardzo podatne na dalsze spadki, w związku z utrzymującym się spowolnieniem w Chinach, które są największym konsumentem metali.

Odnośnie Chin, tamtejszy urząd statystyczny dokonał korekty wzrostu gospodarczego za 2014 rok z 7,4 procent do 7,3 procent. Tym samym jego nominalna wartość zmniejszyła się o 32,4 mld juanów i ma wartość 64,6 bln juanów. Roczny wzrost PKB na poziomie 7,3 procent w Chinach, to najgorszy wynik od 24 lat, a w tym roku rząd przewiduje, że gospodarka spowolni do 7 procent. Rynek spodziewa się, że w pierwszym półroczu tego roku chińska gospodarka urosła o 6,3 procent.

Według najnowszych danych, sektor usługowy urósł w ubiegłym roku o 7,8 procent, rolniczy o 4,1 procent, a przemysł i budownictwo o 7,3 procent.

Oprócz informacji o korekcie danych o PKB za 2014 r. dostaliśmy z Chin inną informację, która może świadczyć o zbliżaniu się koniunkturalnego końca osłabienia wzrostu gospodarki. Narodowa Komisja do spraw Rozwoju i Reform podała, że konsumpcja energii w sierpniu wzrosła o 2,47 proc. rok do roku, do 508,3 miliardów kWh i jest to najlepsze wskazanie w tym roku. Jeszcze w lipcu produkcja energii w Chinach spadała o 2 proc.

Chińskie giełdy po czterech dniach przerwy, spowodowanych świętowaniem 70-lecia zakończenia Drugiej Wojny Światowej, mimo dobrego początku dnia ostatecznie wróciły do mocnych spadków. Indeks łączony giełd w Szanghaju i Szenzen CSI300 stracił aż 3,4 proc.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)