Po fatalnej - zakończonej ponad 2-procentowymi spadkami głównych indeksów - wczorajszej sesji na Wall Street, dziś do głosu doszli kupujący akcje.
Po lekko nerwowym starcie notowań sytuacja na amerykańskich giełdach się ustabilizowała i choć kupujący niespecjalnie kwapili się do dynamicznego odrabiania poniedziałkowej przeceny, kontrolowali sytuację już do zamknięcia notowań.
W gronie najważniejszych indeksów jedynie grupujący blue chipy Dow Jones Industrial Average sesję kończył wzrostem mniejszym niż 0,5 procent. S&P500 i Nasdaq notowania zamykały wzrostami sięgającymi niemal 0,8 i 0,9 procent.
Zobacz, jak przebiegała sesja na Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Informacją dnia na Wall Street były przetasowania na kluczowych stanowiskach w spółce Microsoft. Zgodnie z oczekiwaniami CEO informatycznego giganta został Satya Nadella, a funkcję szefa rady nadzorczej przestał pełnić Bill Gates, który został doradcą zarządu. Akcje Microsoftu potaniały dziś o niespełna 0,4 procent.
Handel na nowojorskich parkietach odbywał się przy niemal pustym kalendarium makro. Jedyną godną uwagi publikacją były dane o zamówieniach w amerykańskim przemyśle, które w grudniu spadły w ujęciu miesięcznym o 1,5 procent. Tym samym wypadły nieznacznie lepiej niż szacowali wcześniej eksperci (od -1,6 do -1,9 procent).
Inwestorzy w tym tygodniu czekają przede wszystkim na oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy (stopa bezrobocia i zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w styczniu), które poznają w piątek. Już jutro jednak dostaną ich przedsmak, bo szacunkowy raport o zatrudnieniu opublikuje ADP.
Analitycy prognozują, że zatrudnienie w sektorze pozarolniczym w Stanach Zjednoczonych w styczniu zwiększyło się o 180-190 tysięcy. To wynik zdecydowanie słabszy niż przed miesiącem, kiedy w raporcie firmy Automatic Data Processing znalazła się liczba +238 tysięcy.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej