Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Orlikowski
Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Biedroń w liczbach, czyli niedoszacowana Wiosna. 35 mld zł to za mało

330
Podziel się:

Wiosna Roberta Biedronia od strony gospodarczej wygląda jak żart. Lider ugrupowania naobiecywał wiele, chociażby w sferze socjalnej i wystawił rachunek: 35 mld zł. Sprawdziliśmy - nie ma szans zmieścić się w tej kwocie.

Realizacja ogromu obietnic Roberta Biedronia będzie zdecydowanie droższa niż ten szacuje
Realizacja ogromu obietnic Roberta Biedronia będzie zdecydowanie droższa niż ten szacuje (PAP)

Prezentując program Wiosny, Biedroń zapewniał, że jego formacja wprowadzi m.in. nieopodatkowaną emeryturę obywatelską w wysokości 1,6 tys. zł czy leki za nie więcej niż 200 zł miesięcznie. Padła też obietnica rozszerzenia programu 500+ na każde dziecko i dla samotnych rodziców.

Brzmi pięknie, tylko skąd na to pieniądze? W niedzielny wieczór lider Wiosny Robert Biedroń pojawił się w TVN24. Stwierdził, że wszystkie obietnice, które zawarto w programie, pochłoną nie więcej niż 35 mld zł.

Zobacz także: Zobacz też: KGHM w liczbach

Money.pl mówi sprawdzam. Bez przesadnie skrupulatnego liczenia widać, że kwota, którą rzucił Biedroń jest znacznie niedoszacowana. Samo rozszerzenie programu 500+ na każde dziecko to ok. 19 mld zł więcej do programu, który już teraz rocznie pochłania blisko 25 mld zł z budżetu.

Suma summarum na tylko ten program w wersji Biedronia trzeba by przeznaczać ponad 40 mld zł rocznie. Doliczając do tego emeryturę obywatelską, trzeba dorzucić kolejnych blisko 8 mld zł, licząc skromnie.

Jednak Wiosna zapewnia, że pieniądze na realizację obietnic będą. Jak chce tego dokonać? Paulina Piechna-Więckiewicz, jedna z liderek ugrupowania, w poniedziałek w rozmowie z TOK FM zapewniała, że budżet się rozrośnie dzięki m.in. rezygnacji z finansowania Kościoła czy zwiększonych wpływów VAT.

- Sam rozdział Państwa od Kościoła to 3 mld złotych. Zwiększenie wpływów z VAT dzięki nowym miejscom pracy to jest od 5 do 7 mld zł. Chcemy likwidować nierentowne instytucje, jak Polska Fundacja Narodowa. Chcemy oprzeć gospodarkę na energii odnawialnej - to jest 200 tysięcy miejsc pracy - wyliczyła w rozmowie z Jackiem Żakowskim.

Emerytura dla każdego

Biedroń zapowiada też likwidację ZUS i KRUS, które będą zastąpione powszechnym systemem emerytalnym. 1,6 tys. zł nieopodatkowanej emerytury będzie należało się każdemu i będzie finansowane z państwowej kasy. Każdy, kto wypracował kwotę wyższą, 1,6 tys. zł dostanie z emerytury gwarantowanej, a kwotę powyżej - z planu emerytalnego. Analitycy Biedronia oszacowali koszt tego rozwiązania na ponad 7,6 mld zł.

Dariusz Standerski, szef doradców Biedronia i ekonomista, przekonywał w TOK FM, że sama transformacja elektroniczna urzędów związana ze zmianą da ogromne oszczędności. - ZUS przeznacza miliard złotych rocznie na usługi pocztowe i bankowe – podkreślał. Jednak od miliarda jeszcze daleko do prawie 8 mld zł.

Dopłata do leków

Wśród wielu punktów programu Wiosny pojawia się m.in. punkt dotyczący dopłat do leków: "Wprowadzimy limit wydatków pacjenta na leki na receptę̨ w średniej wysokości 200 zł miesięcznie. Uzależnimy go od przychodów pacjentów – tak, żeby wszyscy otrzymali wsparcie. Po przekroczeniu limitu wydatków dalsze koszty wykupienia leków pokryje państwo" – czytamy w programie.

Ponadto pojawia się zapis o zwiększeniu finansowania w opiece zdrowotnej do 6,8 proc. PKB do 2022 r. i do 7,1 proc. PKB do 2024 r. Co oznacza, że z budżetu na opiekę zdrowotną przy niższym wariancie trzeba wydać ponad 130 mld zł. A to o ponad 40 mld zł więcej niż obecnie.

Wiosna Roberta Biedronia proponuje jeszcze takie rozwiązania, jak: 120 tys. cyfrowych sali lekcyjnych z nowoczesnym wyposażeniem w podstawówkach; 250 tys. miejsc w żłobkach w perspektywie czterech lat; pełne finansowanie do trzech zabiegów in vitro; darmowa komunikacja publiczna dla wszystkich dzieci. Do tego obietnica autobusu w każdej gminie oraz rozbudowa sieci połączeń kolejowych, a oba środki transportu mają zostać zsynchronizowane. Realizacja tylko tej ostatniej obietnicy to inwestycja kilkudziesięciu miliardów złotych z budżetu. Cały program udostępniono TU.

To konkretne propozycje, których realizacja znacznie podniosłaby jakość życia w Polsce i zadowoliła zdecydowaną większość. Problem w tym, że wyliczenia rzędu 35 mld zł na realizację choćby najistotniejszych założeń programu to dużo za mało.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(330)
saren
5 lata temu
z tego co rozpisaliście mi wychodzi, że się nie pomylili koszt tych programów może być około 35 mld rocznie :) te pierwsze dwa główne będą najdroższe i da się je dosyć szybko wprowadzić a reszta kosztów rocznych będzie rozpisana na lata bo tego nie da się zrobić w jeden rok a w miedzy czasie gdy ograniczą biurokrację, rozrzutność polityków, pranie publicznych pieniędzy i wyniku np. wyższej emerytury zwiększą się wpływy z VAT to pieniądze powinny się na ten cel znaleźć
Jacek
5 lata temu
Rozumiem, że rządzący boją się Biedronia i robią mu złą prasę , ale podniesienie minimalnej płacy, to większe wpływy z podatku od wynagrodzeń i wyższy VAT od kupionych towarów, brak dofinansowania kościoła, to kolejne miliardy dla budżetu. Gdyby udało się trochę mniej okradać spółki skarbu państwa, to już na nic nie zabraknie pieniędzy.
H66
5 lata temu
Nie jestem ani za Biedroniem, ani tym batdziej za politykami rodem z PRL. Ja bym szukał kasy tam: 1) Dotacje do górnictwa, 2) Zastąpienie KRUS ZUSem, 3) Wprowadzenie kryterium dochodowego w program 500+, 4) Deubekizacja PiS, tj. wszystkim członkom emerytom PiS odebranie kwot ponad emeryturę minimalną, 4) Nacjonalizacja majątku kościelnego. To tak pirwsze pomysły, które w mej głowie wytrysły! Poza tym nikt nie powiedział, że realizacja obietnic mastąpi z dnia na dzień Trzeba dać szansę Biedroniowi. To kij w szprychy starego wehikułu POPiSu. Niech się starają dziadki.
nowak
5 lata temu
Nic złego się nie dzieje , zabierze dużo głosów tej wielkiej koalicji , ktoś musi lamentować.
Pedron
5 lata temu
Biedron jak Gierek, zadluzy nas na jakies socjalne bzdety, a pote, zostawi tu ugor i biede. Zdazyl zadluzyc Slupsk, ale co popodrozowal, to jego, teraz ma wiekszy apetyt. Jednak lewactwo u wladzy to tylko problemy.
...
Następna strona