Bardzo wyraźnie na tegorocznym Forum odbił się kryzys polityczny w Polsce. Do Krynicy przyjechało niewielu polityków, wizytę odwołał także komisarz Gunter Verhoegen, ale on z powodów osobistych.
Ale organizatorzy twierdza, że ten deficyt polityków imprezie nie zaszkodził, ponieważ miała ona mniej polityczny, ale bardziej ekspercki charakter.
XVII Forum w Krynicy rzeczywiście skupiło się bardziej wokół spraw europejskich. Sporym wydarzeniem była wizyta Kateryny Juszczenko, która wzięła udział w panelu na temat społecznej odpowiedzialności biznesu. Prezydentowa wystąpiła nie jako przedstawiciel władzy, a przewodnicząca Rady Nadzorczej Międzynarodowej Fundacji Charytatywnej Ukraina 3003.
Podczas spotkania z dziennikarzami Juszczenko mówiła o tym, że ma pełną wiadomość, iż bez zachęt podatkowych nie można oczekiwać biznesu zaangażowanego społecznie.
„Ale cieszę się, że działalność charytatywna staje się czymś w rodzaju mody na Ukrainie, a firmy coraz częściej chcą się dzielić swoimi zyskami. Obserwuję taką prawidłowość: firma najpierw dba o dobre wynagrodzenia swoich pracowników, następnie o dobre warunki ich pracy, potem inwestuje w szkolenia pracowników, a następnie wychodzi z pomocą na zewnątrz" - mówiła Kateryna Juszczenko.
_ O ile specjalistyczne panele związane np. z nową gospodarką lub energetyką nie przyciągają tłumów, o tyle dyskusje wokół kultury europejskiej budzą spore zainteresowanie. _
Wczoraj jednym z ważniejszych spotkań był bardzo interesujący panel z udziałem pisarzy Europy Środkowej - Simoną Popescu (Rumunia)
, Andrzejem Stasiukiem, Tarasem Prochasko (Ukraina). Każde z nich próbowało zdefiniować pojęcie „Europy Środkowej", głównie szukając podobieństw między krajami tego regionu i różnic między Europą Środkową a Zachodnią. Szczególny entuzjazm budziły wypowiedzi Tarasa Prochasko, ukraińskiego pisarza, a botanika z wykształcenia.
XVII Forum w Krynicy według organizatorów przyciągnęło więcej niż zwykle przedstawicieli biznesu. To dla nich szansa na nawiązanie wzajemnych kontaktów. I to oni są uczestnikami rozmaitych spotkań także takich, na które dziennikarze nie mają wstępu. Wieczorami w pobliskich restauracjach na bankietach świata biznesu przygrywa np. Perfect lub śpiewa Edyta Górniak, a rozmowy stają mniej oficjalne.