Polski ruch monarchistyczny musi rosnąć w siłę. Tego życzą sobie zwolennicy powrotu urzędu króla w naszym kraju, którzy spotkali się wczoraj z przedstawicielami Chorwacji i Węgier na Międzynarodowym Zjeździe Monarchistycznym. I choć króla z prawdziwego zdarzenia nie mieliśmy od ponad dwustu lat, to może warto przywrócić ten dostojny urząd?
Powodów do zastanowienia się nad tym pomysłem jest kilka. Po pierwsze, utrzymanie monarchii może być tańsze niż utrzymanie prezydenta. Tak jest na przykład w Norwegii, gdzie na króla wraz z rodziną i całą świtą idzie w przeliczeniu około 110 milionów złotych. Albo w Belgii, gdzie dają władcy jeszcze mniej - około 45 milionów. To przy polskich wydatkach na prezydenta niewiele. W tym roku budżet kancelarii Bronisława Komorowskiego wynosi bowiem 180 milionów złotych.
Do tego dochodzi jeszcze kwestia kosztów organizowania wyborów. W monarchii dziedzicznej - a takiej domagają się polscy monarchiści - żadnych wyborów nie ma i następcę tronu znamy z góry. Ile moglibyśmy na tym zaoszczędzić? Całkiem sporo - ostatnie wybory były wydatkiem rzędu 121 milionów złotych.
Po trzecie, ale nie mniej ważne. Jedna i ta sama rodzina królewska, utrzymująca się na tronie przez dziesiątki lat, daje narodowi poczucie bezpieczeństwa. Tak jak w Wielkiej Brytanii. Co by się nie działo, Brytyjczycy wiedzą, że w Pałacu Buckingham niezmiennie siedzą Windsorowie i właśnie za to ich kochają. Wyrażają to niesłabnącym poparciem na poziomie około 70 procent, które czasem - na przykład przy narodzinach Royal Baby - jeszcze wzrasta.
Co by się zmieniło, gdybyśmy już teraz wprowadzili monarchię? Właściwie nic, bo de facto nasz prezydent już pełni funkcję króla. Ustawy wetuje rzadko, własnych pomysłów też nie ma za wiele. Głównie zajmuje się reprezentowaniem Polski. A to właśnie idealne zajęcie dla króla!
Taka rewolucja w ustroju miałaby jeszcze jeden pozytywny efekt. Ucieszyłaby Lecha Wałęsę, który w tym samym czasie, gdy na zamku w Bobolicach dyskutowali monarchiści, przygotowywał się do świętowania 70. urodzin. Piękny byłby to prezent urodzinowy, gdyby dowiedział się, że hasło _ Miała być demokracja, a tu każdy wygaduje co chce _w końcu straciło na ważności.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| "Polska straciła suwerenność". I co teraz? - _ Naród przestał być suwerenny, bo o wszystkim decydują partie, a właściwie ich liderzy, czyli kilka osób _ - uważa Paweł Kukiz, pomysłodawca inicjatywy. | |
| Komorowski oskarża mocarstwa. "Syria obnażyła nieskuteczność ONZ" Prezydent domaga się głębokiej reformy organizacji. _ Polska może być przykładem dla całego świata _. | |
| Komorowski w USA: Trzeba mieć odwagę śnić Prezydent Bronisław Komorowski spotkał się we wtorek w Nowym Jorku z przedstawicielami polskich firm, które działają w kalifornijskiej Dolinie Krzemowej. Trzeba mieć odwagę śnić - powiedział prezydent. |
Autor felietonu jest dziennikarzem portalu Money.pl