Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Kolejarze wykorzystują to, że klienci są na nich skazani

0
Podziel się:

Łukasz Pałka pisze, co może uratować pasażerów PKP.

Kolejarze wykorzystują to, że klienci są na nich skazani

Szczerze mówiąc, nie mam za grosz współczucia ani wyrozumiałości wobec kolejarzy, którzy kosztem skazanych na usługi PKP pasażerów urządzają walkę o 700 złotych podwyżki.

Czy ktoś z Państwa korzysta z usług polskiej kolei, dlatego że to lubi? Mniej więcej tak samo, jak część ludzi uwielbia latać samolotem, część prowadzić auto, a część jako pierwszy środek transportu wybiera autobus. Zdecydowana większość zapewne odpowie, że nie, ale jeździ pociągiem, bo najczęściej nie ma wyboru.

I właśnie na tej sytuacji żerują kolejarze, organizując któryś już z kolei strajk, taki jak ten zapowiedziany na dzisiejszy poranek. Doskonale wiedzą, że zostawiony na jakiś czas na mrozie zdenerwowany pasażer, to znaczący w ich ręku argument, by wynegocjować swoje warunki z pracodawcą czy rządem. Przy czym słowo negocjacje wydaje się tutaj nieco przesadzone.

Bo trudno posądzać kolejarzy o chęć negocjacji, gdy szef kolejowych związkowców Leszek Miętek na konferencji prasowej grzmi o _ strajku ostatecznym _, o _ strajku na śmierć i życie _, itd, dodając, że wszystkich przed takim protestem przestrzega.

Pasażerowie zapewne chcieliby przestrzec kolejarzy przed tym, że - jak tak dalej pójdzie - to przestaną korzystać z usług PKP i pociągi zostaną puste. Niestety w wielu miejscach kraju są skazani na kolejowy monopol, więc nie za bardzo mogą się postawić i zaprotestować.

Podobnie, jak zwykle, nie mogą się postawić swojemu pracodawcy i jednocześnie bez konsekwencji zaszkodzić klientom swojej własnej firmy, domagając się utrzymania dotychczasowych przywilejów albo kilkuset złotych podwyżki. Któż z nas nie chciałby powiedzieć: _ dzisiaj nie robię, chcę 700 złotych więcej _. Mam wrażenie, że na takie akcje może sobie niestety pozwolić tylko kilka grup zawodowych w Polsce. Takich, które są w stanie sparaliżować kraj, albo przynajmniej centrum stolicy. I do tego używają bardzo wyszukanych argumentów, jak na przykład ten, że przywileje - skoro raz dane - to są wieczne.

Będę zapewne mało oryginalny mówiąc, że - poza paroma miłymi rozmowami z konduktorami - nie mam ani jednego dobrego wspomnienia związanego z polską koleją. Czasami mam wrażenie, że nasi kolejarze protestują bez przerwy: a to w zimie pociąg stanie w środku lasu, a to się spóźni, a to z jakichś kompletnie niezrozumiałych dla mnie powodów nie w każdym pociągu można przewieźć rower albo nawet na chwilę otworzyć laptopa w Warsie. Nie mówiąc już o stanie toalet, w przypadku których zawsze przypomina mi się scena z _ Dnia Świra _.

Dlatego bardzo kibicuję wszystkim przewoźnikom, którzy prędzej czy później zdołają stać się realną konkurencją dla PKP. Naprawdę. Bo chyba tylko ostra walka o pasażera może sprawić, że jakość usług na kolei się poprawi, a kolejarze nie będą wykorzystywać własnych klientów w walce o pieniądze. Bo to po prostu nie fair.

Czytaj więcej w Money.pl
W ostatniej chwili kolejarze odwołają strajk? Prezes Grupy PKP i Związek Pracodawców Kolejowych zaprosili przedstawicieli trzech największych central związkowych na spotkanie.
Nie ustąpią rządowi, a pasażerowie ucierpią Związkowcy chcą, żeby PKP przestała wręczać pracownikom oświadczenia o zmniejszeniu ulgi na przejazdy kolejowe.
Prezes PKP prosi kolejarzy. Przesuną strajk? Prezes PKP SA wezwał kolejarzy, aby nie paraliżowali kraju w dniu, w którym w czterech województwach kończą się ferie zimowe.

Autor felietonu jest dziennikarzem Money.pl

dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)