Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejny prezent dla kredytobiorców? To możliwe

0
Podziel się:

Dziś ważny dzień dla posiadaczy kredytów walutowych i złotowych - pisze Paweł Zawadzki.

  Paweł Zawadzki , analityk Money.pl 
  
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
Paweł Zawadzki , analityk Money.pl Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych w strefie euro to nie tylko wydarzenie tygodnia dla inwestorów giełdowych. To także bardzo ważna kwestia dla polskich kredytobiorców i - wbrew pozorom - nie chodzi jedynie o posiadaczy kredytów denominowanych w euro.

Wczoraj późnym wieczorem o pozostawieniu głównej stopy procentowej na rekordowo niskim - sięgającym od 0 do 0,25 procent - poziomie zdecydował Fed. Dziś analogiczną decyzję podejmie Europejski Bank Centralny. W przeciwieństwie jednak do swojego amerykańskiego odpowiednika EBC najprawdopodobniej obetnie stopy z 0,75 do 0,5 procent. To decyzja bez precedensu. Nigdy bowiem wcześniej w historii Eurolandu główna stopa procentowa nie znajdowała się na tak niskim poziomie.

Każda inna wiadomość byłaby jednak olbrzymim zaskoczeniem. Ryzyko gwałtownego wzrostu cen w strefie euro zmalało niemal do zera. Dobitnie pokazują to - opublikowane w tym tygodniu - dane, z których wynika, że inflacja w Eurolandzie znajduje się na poziomie najniższym od ponad trzech lat. Argumentem przemawiającym za cięciem stóp są także, publikowane ostatnio niemal hurtowo, rozczarowujące dane z europejskiej gospodarki.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/15/269071.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/tanie;euro;nie;pomoze;tak;sie;z;kryzysu;nie;wyrwiemy,48,0,1297712.html) *Tanie euro nie pomoże. Tak się z kryzysu nie wyrwiemy * Ekonomista Mateusz Sutowicz tłumaczy znaczenie ważnej decyzji EBC.

Z podobną sytuacją mamy do czynienia także w Polsce. Większość zaprezentowanych w kwietniu danych obrazujących stan rodzimej gospodarki rozczarowała, a wciąż spadająca inflacja dotarła do poziomu, na którym nie znajdowała się od połowy 2006 roku. Rada Polityki Pieniężnej ma zatem - przynajmniej teoretycznie - otwartą drogę do dalszego cięcia stóp procentowych w Polsce.

Po czterech z rzędu spotkaniach zakończonych obniżką stóp o 0,25 procent, a następnie marcowej - mocno zaskakującej - decyzji o ich obcięciu o pół punktu procentowego,w kwietniu Rada Polityki Pieniężnej zrobiła sobie przerwę. Czy do ich _ strzyżenia _ powróci już w maju? Prawdopodobieństwo takiego kroku znacznie zwiększyłoby cięcie stóp przez EBC.

Na tej decyzji mogą zyskać zatem nie tylko posiadacze kredytów denominowanych w euro, ale także kredytobiorcy płacący raty w polskiej walucie. Pogoda Polakom podczas tegorocznej majówki zdecydowanie nie dopisuje, może chociaż po powrocie do pracy humory poprawi im Rada Polityki Pieniężnej.

Czytaj więcej w Money.pl
Będą kolejne obniżki stóp procentowych? To zaskakująca deklaracja, bo po ostatnim posiedzeniu członkowie RPP zasygnalizowali, że cykl obniżek stóp dobiegł końca.
Wbrew Rostowskiemu, to będzie ostatnia obniżka stóp procentowych? Będzie cięcie? Tym razem analitycy są podzieleni.
"Polska gospodarka ma już za sobą dno" Nie ma powodów, ani potrzeby, aby obniżać stopy procentowe - ocenia Jan Winiecki z Rady Polityki Pieniężnej.

autor felietonu jest analitykiem Money.pl

Decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych w strefie euro to nie tylko wydarzenie tygodnia dla inwestorów giełdowych. To także bardzo ważna kwestia dla polskich kredytobiorców i - wbrew pozorom - nie chodzi jedynie o posiadaczy kredytów denominowanych w euro.

Wczoraj późnym wieczorem decyzję o pozostawieniu głównej stopy procentowej na rekordowym – sięgającym od 0 do 0,25 procent – poziomie zdecydował Fed. Dziś analogiczną decyzję podejmie Europejski Bank Centralny. W przeciwieństwie jednak do swojego poprzednika EBC najprawdopodobniej obetnie stopy z 0,75 do 0,5 procent. To decyzja bez precedensu. Nigdy bowiem wcześniej w historii Eurolandu główna stopa procentowa nie znajdowała się na tak niskim poziomie.

Każda inna wiadomość byłaby jednak olbrzymim zaskoczeniem. Ryzyko gwałtownego wzrostu cen w strefie euro zmalało niemal do zera. Dobitnie pokazują to - opublikowane w tym tygodniu - dane, z których wynika, że inflacja w Eurolandzie znajduje się na poziomie najniższym od ponad trzech lat. Argumentem przemawiającym za cięciem stóp są także, publikowane ostatnio niemal hurtowo, rozczarowujące dane z europejskiej gospodarki.

Z podobną sytuacją mamy do czynienia także w Polsce. Większość zaprezentowanych w kwietniu danych obrazujących stan rodzimej gospodarki rozczarowała, a wciąż spadająca inflacja dotarła do poziomu, na którym nie znajdowała się od połowy 2006 roku. Rada Polityki Pieniężnej ma zatem – przynajmniej teoretycznie – otwartą drogę do dalszego cięcia stóp procentowych w Polsce.

Po czterech z rzędu spotkaniach zakończonych obniżką stóp o 0,25 procent, a następnie marcowej – mocno zaskakującej – decyzji o ich obcięciu o pół punktu procentowego, w kwietniu Rada Polityki Pieniężnej zrobiła sobie przerwę. Czy do ich strzyżenia powróci już w maju? Prawdopodobieństwo takiego kroku znacznie zwiększyłoby cięcie stóp przez EBC.

Na cięciu stóp procentowych w Eurolandzie mogą zyskać nie tylko posiadacze kredytów denominowanych w euro, ale także kredytobiorcy płacący raty w polskiej walucie. Pogoda Polakom podczas majówki jak dotąd nie dopisuje, może chociaż po powrocie do pracy humory poprawi im Rada Polityki Pieniężnej.

Decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych w strefie euro to nie tylko wydarzenie tygodnia dla inwestorów giełdowych. To także bardzo ważna kwestia dla polskich kredytobiorców i - wbrew pozorom - nie chodzi jedynie o posiadaczy kredytów denominowanych w euro.

Wczoraj późnym wieczorem decyzję o pozostawieniu głównej stopy procentowej na rekordowym – sięgającym od 0 do 0,25 procent – poziomie zdecydował Fed. Dziś analogiczną decyzję podejmie Europejski Bank Centralny. W przeciwieństwie jednak do swojego poprzednika EBC najprawdopodobniej obetnie stopy z 0,75 do 0,5 procent. To decyzja bez precedensu. Nigdy bowiem wcześniej w historii Eurolandu główna stopa procentowa nie znajdowała się na tak niskim poziomie.

Każda inna wiadomość byłaby jednak olbrzymim zaskoczeniem. Ryzyko gwałtownego wzrostu cen w strefie euro zmalało niemal do zera. Dobitnie pokazują to - opublikowane w tym tygodniu - dane, z których wynika, że inflacja w Eurolandzie znajduje się na poziomie najniższym od ponad trzech lat. Argumentem przemawiającym za cięciem stóp są także, publikowane ostatnio niemal hurtowo, rozczarowujące dane z europejskiej gospodarki.

Z podobną sytuacją mamy do czynienia także w Polsce. Większość zaprezentowanych w kwietniu danych obrazujących stan rodzimej gospodarki rozczarowała, a wciąż spadająca inflacja dotarła do poziomu, na którym nie znajdowała się od połowy 2006 roku. Rada Polityki Pieniężnej ma zatem – przynajmniej teoretycznie – otwartą drogę do dalszego cięcia stóp procentowych w Polsce.

Po czterech z rzędu spotkaniach zakończonych obniżką stóp o 0,25 procent, a następnie marcowej – mocno zaskakującej – decyzji o ich obcięciu o pół punktu procentowego, w kwietniu Rada Polityki Pieniężnej zrobiła sobie przerwę. Czy do ich strzyżenia powróci już w maju? Prawdopodobieństwo takiego kroku znacznie zwiększyłoby cięcie stóp przez EBC.

Na cięciu stóp procentowych w Eurolandzie mogą zyskać nie tylko posiadacze kredytów denominowanych w euro, ale także kredytobiorcy płacący raty w polskiej walucie. Pogoda Polakom podczas majówki jak dotąd nie dopisuje, może chociaż po powrocie do pracy humory poprawi im Rada Polityki Pieniężnej.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)