Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

To on, a nie Schetyna wbije Tuskowi nóż w plecy

0
Podziel się:

O biskupie w stanie spoczynku pisze Andrzej Zwoliński.

To on, a nie Schetyna wbije Tuskowi nóż w plecy

Miał być pod ścisłą kontrolą, a najlepiej, gdyby się szybko zużył jako _ zderzak _ na czele resortu sprawiedliwości. Jarosław Gowin, jednoosobowe konserwatywno-malkontenckie stronnictwo w Platformie Obywatelskiej, niebezpiecznie dla Donalda Tuska zaczyna być określany _ silnym człowiekiem _ w partii, a nawet kolejnym _ premierem z Krakowa _.

Miano silnego w PO do niedawna było zarezerwowane dla Grzegorza Schetyny. Skończyło się, gdy zaczął wygłaszać przed kamerami niezależne i odważne opinie o pryncypale (choćby najbardziej głośna krytyka spóźnionej reakcji na raport MAK). Tusk, pamiętając co spotkało Cezara, wolał zawczasu spacyfikować bawiącego się sztyletem Brutusa. Grzegorz Schetyna co prawda wrócił na boisko i harata z premierem w gałę, ale już nie jako jedna z gwiazd drużyny, ale raczej skromny pomocnik w ataku.

Tymczasem w naszej polityce stała się rzecz wręcz szokująca. Adam Hofman, rzecznik PiS, nie zmieszał z błotem ministra rządu Donalda Tuska. Usta partii Jarosława Kaczyńskiego, z reguły wykrzywione grymasem złości, nie szczędzą ostrych słów czołowym politykom zaprzysiężonego wroga czyli PO. Tymczasem po spotkaniu z ministrem sprawiedliwości, Hofman uśmiechnięty stwierdził, że chce nadal ramię w ramię z ministrem deregulować i prostować kręte drogi dostępu do 200 zawodów. O zgrozo, Jarosław Gowin też nie krył zadowolenia z postawy wroga -_ tam gdzie chodzi o to, by setki Polaków zdobyły pracę, nie ma sensu się spierać - _zadeklamował. Chwalić wroga w odwiecznej świętej wojnie? Nie zrugać go, nie wykpić i nie obwołać
oszołomem? To zabrzmiało wręcz jak herezja i sabotaż w jednym.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/216/m207832.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/poparcie;dla;premiera;rosnie;zaskakujacy;sondaz,73,0,1048905.html) *Zaskakujący sondaż. Rośnie poparcie dlaTuska * Mimo tego szef rządu raczej nie ma powodów do zadowolenia. Można zrozumieć przebiegłą taktykę PiS, grę na dzielenie Platformy. Pochwały pod adresem Gowina i wyróżnianie go stwierdzeniami, że konsultacje z nim to nie dyshonor, w przeciwieństwie do rozmów z premierem, który stał na czele _ przemysłu nienawiści, _mają drugie dno. Pachną podchodami do niedoszłego premiera z Krakowa - Jana Marii Rokity.

Co prawda minister zaprzeczył w wywiadzie dla Radia Zet, że marzy mu się fotel szefa PO. _ - Platforma jest partią wielonurtową. W takiej partii liderem może być tylko ktoś z centrum. Ja jestem prawoskrzydłowym, wiem że ani prawoskrzydłowy, ani lewoskrzydłowy nie utrzymałby całej Platformy - _oświadczył. Problem w tym, że skrzydłowi lubią się wyrywać na niezależność.

W PO już był taki jeden na lewym skrzydle, który miał zająć się uczłowieczaniem państwa i walką z biurokracją. Gdy zyskał popularność, papierkowa robota szybko mu się znudziła i postanowił pójść na swoje. Teraz na czele swojego Ruchu podgryza skutecznie Platformę z lewej strony. Janusz Palikot nie należał zresztą do osób, które ceniły sobie uścisk prawicy Gowina. Kpiąc z jego kościelnych koneksji, do dzisiaj nazywa go biskupem w stanie spoczynku. Poprzednik Gowina, Krzysztof Kwiatkowski, też zbyt często mówił co myśli, a nie to, co powinien mówić. Lubił pochwalić się przed kamerami swoimi pomysłami, co gorsza miał te pomysły i skutecznie je forsował. Wiadomo, jak to się dla niego skończyło.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/194/161218.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/to;tusk;powinien;stanac;przed;trybunalem;piec;powodow,132,0,1044868.html) *To Tusk powinien stanąć przed Trybunałem. Pięć powodów * Profesor Jadwiga Staniszkis recenzuje też projekt reformy emerytalnej.

Wilcze oczy Donalda Tuska nie mogą zaznać spokoju. Zaskakujące dla wielu komentatorów ulokowanie filozofa historii na czele resortu sprawiedliwości miało go przecież spacyfikować. Człowiek, który przez lata skutecznie zamulał kwestię refundowania in vitro, miał zająć się mrówczą pracą nad reformowaniem ociężałej Temidy, a tymczasem przez niego znów zaczęto mówić o POPiS-ie.

Konszachty z PiS to przecież cios w fundamenty i rację bytu Platformy Obywatelskiej. Jakakolwiek współpraca z partią Jarosława Kaczyńskiego, a nawet przebąkiwanie o niej, zawsze źle się kończyło dla Donalda Tuska. Platforma była i jest silna przede wszystkim obecnością PiS po drugiej stronie barykady. Marek Juniusz Brutus podobnie jak Jarosław Gowin też był filozofem, mocno przywiązanym do republikańskich wartości. Po ucieczce Łukasza Gibały, premier doskonale zdaje sobie sprawę z iluzoryczności przewagi koalicji w Sejmie. Jeżeli nie zareaguje w porę, to pozostaną mu słowa Cezara, jakie ten tuż przed śmiercią wypowiedział do nomen omen filozofa przywiązanego do wartości republikańskich -_ I ty Brutusie, przeciwko mnie _.

Czytaj więcej w Money.pl
"Ten projekt to ściema polityczna". Chcą uwolnić 49 zawodów W tym gronie znajdują się m.in. profesja taksówkarza, przewodnika turystycznego czy pośrednika nieruchomości. Poznaj resztę.
Polowanie z nagonką na Gowina? _ Lewica jest zaniepokojona wzrostem popularności umiarkowanie konserwatywnych postulatów, które wysuwam _ - uważa minister.
Dajemy wam Tuska na tacy. Sami go oceńcie Money.pl stworzył specjalny wskaźnik - Tuskometr. Pokazuje, ile z obietnic premiera zostało już zrealizowanych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)