Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Inga Czerny
|

Barroso: KE nie zgadza się na pierwiastek

0
Podziel się:

Bez kompromisu w sprawie traktatu czekają nas podziały i powrót do nacjonalizmów - twierdzi szef KE.

Barroso: KE nie zgadza się na pierwiastek
(PAP / EPA)

*Szef Komisji Europejskiej poinformował, na jakie zmiany KE, która była wielką zwolenniczką obecnego projektu konstytucji, może się zgodzić, a na jakie nie. *

Na dziesięć dni przed szczytem UE 21-22 czerwca w Brukseli, Barroso zaapelował do rządów państw członkowskich, by porozumiały się sprawie nowego traktatu, przekonując, że w przeciwnym wypadku "będzie to największa porażka polityków (UE) naszego pokolenia". "Wszystkie kraje odczują tego negatywne konsekwencje" - powiedział Barroso. "Nie będzie politycznej Europy, powstaną podziały i odwrót do nacjonalizmów" - dodał.

ZOBACZ TAKŻE:Kaczyński: Nasze weto w Brukseli bardzo prawdopodobne "Apeluję, by w duchu kompromisu wypracować porozumienie dla UE. Oczywiście niemożliwe jest uzyskanie porozumienia, które będzie optymalne dla każdego z 27 państw. Ale możliwe jest rozwiązanie zgodne z globalnym interesem całej Europy" - powiedział Portugalczyk. Zapewnił, że jako szef KE będzie odgrywał rolę mediatora pomiędzy krajami UE w celu szukania jak najlepszego kompromisu.

Barroso po raz pierwszy od czasu odrzucenia eurokonstytucji przez Francję i Holandię w 2005 roku szczegółowo przedstawił we wtorek nowe stanowisko KE w sprawie traktatu.

"Nie zaakceptujemy nowego traktatu za wszelką cenę. Potrzebujemy rozwiązania lepszego niż traktat z Nicei" - powiedział Barroso podczas spotkania międzyparlamentarnego (deputowanych narodowych i europejskich) w Brukseli.

Przewodniczący wymienił cztery sprawy, do których KE jest szczególnie przywiązana i które "muszą być utrzymane" w nowym traktacie. Po pierwsze, KE chce utrzymać cały dorobek prawny UE w kwestii wolnego rynku: "Nie zgadzamy się na rozwodnienie dorobku prawnego" - podkreślił Barroso.

Po drugie KE chce zachować "równowagę instytucjonalną", a to - jak tłumaczył dalej Barroso - oznacza utrzymanie prymatu prawa wspólnotowego nad narodowym, inicjatywy ustawodawcze KE oraz przewidziany w eurokonstytucji system podejmowania decyzji kwalifikowaną podwójną większością głosów państw i obywateli w UE. "Nie zgadzamy się na zmiany w systemie głosowania kwalifikowaną większością" - powiedział Barroso.

Po trzecie Barroso zapewnił, że KE jest bardzo przywiązana do Karty Praw Podstawowych i chce, by była ona obowiązującym aktem w UE.

I wreszcie po czwarte, szef KE zwrócił uwagę na potrzebę nowych zapisów, które nadadzą UE większe kompetencje w takich dziedzinach jak walka ze zmianami klimatycznymi, nielegalną imigracją czy solidarność energetyczna.

Na przyszłotygodniowym szczycie przywódcy państw UE mają przyjąć mandat, w którym określą dokładnie, które fragmenty obecnego tekstu eurokonstytucji zostaną zmienione podczas negocjacji w ramach tzw. Konferencji Międzyrządowej, która do końca 2007 roku ma opracować nowy dokument.

Zgodnie z art. 44 traktatu o Wspólnotach Europejskich decyzję, by otworzyć Konferencję Międzyrządową wystarczy zwykła większość głosów. By przyjąć nowy traktat konieczna będzie jednomyślność.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)