Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Bulterier na skraju bankructwa

0
Podziel się:

Jarosław Kurski nie ma pieniędzy na zapłacenie 100 tysięcy złotych, jakich domaga się Donald Tusk.

Bulterier na skraju bankructwa
(PAP/ Stefan Kraszewski)

*Tuż przed świętami sąd zdecyduje czy Jarosław Kurski będzie musiał zapłacić 100 tys zł na cel charytatywny wskazany przez Donalda Tuska. Bulterier PiS jednak już dziś zapowiada, że pieniędzy nie ma i prosi kolegów o wsparcie. *
Czy w Sejmie odbędzie się koalicyjna zrzutka na Jacka Kurskiego? Donald Tusk domaga się od „bulteriera” braci Kaczyńskich 100 tys zł na cel charytatywny. Tusk pozwał Kurskiego, gdy ten pomówił lider PO, że jego kampanię prezydencką nielegalnie finansowało PZU.

W sądzie polityk PiS nie umiał udowodnić swoich słów. Proponował ugodę. Ten pomysł jednak Platforma odrzuciła. Wszystko wskazuje na to, ze 3 kwietnia sąd wyda wyrok. Jednak już dziś Kurski mówi, że nie ma pieniędzy na poczet ewentualnej kary.

"Mam do spłacenia ćwierć miliona złotych, bo wszedłem w duży kredyt hipoteczny i nie stać mnie na tę karę" – podkreśla polityk PiS. "Na szczęście koledzy podchodzą i proponują, że mi pomogą" – pociesza się.

Dopiero portal Money.pl przypomniał mu, że musi zgromadzić odpowiednią kwotę na zapłacenie podatku od darowizny. " Niech mnie pan nie stresuje" – jęknął Kurski.

ZOBACZ TAKŻE:
Afera billboardowa: Pierwsze starcie bez starciaNa szczęście Kurski może wykorzystać przepisy. Wystarczy, że 21 posłów z klubu PiS podaruje mu maksymalnie 4902 zł. Tyle można bowiem dać obcej osobie bez płacenia podatku.

Ale nawet dla posła 5 tys. to spora kwota. Zakładając, że wszyscy klubowi koledzy go wesprą, każdy z polityków PiS musiałby zapłacić po 658 zł. Na solidarność poselską trudno jednak liczyć. Przekonali się o tym powodzianie. Po jednej z powodzi pod koniec XX wieku, w Sejmie stanęły skarbonki. Politycy okazali mało serca. Zebrano mniej niż 5 tys zł.

Jacek Kurski może jednak mówić o szczęściu, bo w Sejmie ciągle trwają prace nad ustawą o upadłości konsumenckiej. Jest bardzo prawdopodobne, że jeżeli nawet koledzy nie poratują go pieniędzmi, to przynajmniej przyśpieszą procedowanie nad ustawą, aby „bulterier” mógł stać się jej jednym z pierwszych beneficjentów.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)