Wit Ż. jest podejrzany o to, że w prozumieniu z innym działaczem wpływał na sędziów, aby forowali drugoligową Zawiszę BydgoszczBydgoszcz oraz wziął 8 tysięcy złotych łapówki.
ZOBACZ TAKŻE:Minister sportu zawiesił władze PZPN
Wczoraj wieloletni sędzia był konfrontowany z Andrzejem Strejlauem i Leszkiem Saksem, którzy odpowiadali w związku za pracę arbitrów ligowych.
Potem śledczy zdecydowali, że nie wystąpią o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Jak się dowiedziało Polskie Radio Wrocław podejrzany przyznał się do dwóch korupcyjnych zarzutów i złożył wyjaśnienia. Zaapelował też do osób zamieszanych o "'ustawianie wyników meczów" o zgłaszanie się do policji i prokuratury dla "dobra polskiej piłki nożnej".