Ministerstwo finansów zamierza przeprowadzić duże zwolnienia grupowe. Z informacji "Pulsu Biznesu" wynika, że już w sierpniu pracę może stracić od 200. do 400. osób.
Gazeta pisze, że dyrektor generalny ministerstwa zawiadomił już o planach związki zawodowe. Przewodniczący Solidarności działającej w resorcie Jakub Sadokierski potwierdza, że związek został pisemnie zawiadomiony o planach zwolnień grupowaych. Rozpoczynają się negocjacje w tej sprawie. Według niego porozumienie związków zawodowych z kierownictwem ministerstwa powinno być zawarte mniej więcej za 20 dni.
Związki zostały powiadomione, że do zwolnień ma dojść ze względu na konieczność reorganizacji ministerstwa, likwidacji niektórych komórek oraz kasowania niepotrzebnych stanowisk pracy i funkcji. Jeden z rozmówców gazety z ministerstwa, proszący o anonimowość nie ma jednak wątpliwości, że będzie to też czystka polityczna. Według niego pracę stracą nie tylko słabsi merytorycznie, ale także osoby kojarzone z poprzednią władzą.
Związkowcy na razie nie planują form protestu. Pokreślają, że problem chcą rozwiązać w drodze negocjacji, podczas których postarają się oszczędzić jak najwięcej pracowników. Więcej na ten temat w "Pulsie Biznesu".
