Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Echa podpisanej lustracji

0
Podziel się:

"Prezydent dziwnie się zachował", "Zło będzie potępione i nazwane" - to tylko niektóre komentarze po podpisaniu przez Lecha Kaczyńskiego ustawy lustracyjnej.

Echa podpisanej lustracji
(PAP/Radosław Pietruszka)

"Prezydent dziwnie się zachował", "Zło będzie potępione i nazwane" - to tylko niektóre komentarze po podpisaniu przez Lecha Kaczyńskiego ustawy lustracyjnej, która ma być wkrótce poprawiona.

Oto kilka komentarzy zebranych przez Money.pl:

"Szybka nowelizacja ustawy lustracyjnej jest potrzebna" - mówi Zbigniew Romaszewski, senator Prawa i Sprawiedliwości.

"Z punktu widzenia legislatora łatwiej jest pisać ustawę od początku, bo nie jest się związany z jej logiką, czy architekturą, którą zresztą ta ustawa ma złą. To są kwestie powiedziałbym techniczne.
Romaszewski: Trzeba było wcześniej przyjrzeć się tej ustawieW moim przekonaniu realne jest przygotowanie tej ustawy, nim zacznie ona obowiązywać. Jestem przekonany, że uda nam się uzyskać kompromis, który poprze parlamentarna większość. Nie wiem tylko, jaki pogląd ma prezydent odnośnie statusu osoby pokrzywdzonej, którego nowa ustawa nie przewiduje. Osoby pokrzywdzone, to najobfitsze źródła mówiące, kto był agentem."

"Propozycje prezydenta zmniejszają ryzyko wyrządzenia krzywdy" - mówi z kolei Piotr Zaremba, publicysta.

"Prezydent nie miał wyboru. Gdyby zawetował ustawę postąpiłby chyba zgodnie z własnymi przekonaniami, ale niezgodnie z interesem politycznym ugrupowania, z którego się wywodzi. Postawiłby je w bardzo kłopotliwej sytuacji. Strzeliłby w kolano ugrupowaniu swojego brata. Merytorycznie
Zaremba: Nie ma całkowicie bezbolesnej i bezbłędnej lustracjiuzasadnione veto było zatem decyzją, której z politycznego punktu widzenia prezydent nie mógł podjąć. Poprawki proponowane przez prezydenta są dla mnie miejscami zbyt kosmetyczne, ale generalnie idą w dobrym kierunku - większych gwarancji obywatela. Wersja uchwalona przez Sejm w mniejszym stopniu uwzględnia ryzyko skrzywdzenia danej osoby. Lech Kaczyński, być może w zbyt małym stopniu, ale stanął w obronie potencjalnych przypadków osób, które mogłyby zostać skrzywdzone tą ustawą."

Bronisław Komorowski, Platforma Obywatelska, uważa, że "prezydent dziwnie się zachował".

"Jeżeli prezydent uważa, że ustawa jest dobra i ją podpisuje, jeżeli jest przeciwnie, to ją wetuje. Jeśli ma wątpliwości, to kieruje, z punktu widzenia nie sensu ustawy, tylko z punktu widzenia zgodności z konstytucją, do
Komorowski: Kaczyński cierpi na deficyt odwagi politycznej Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent zachował się w sposób niekonwencjonalny. W zasadzie powiedział, że ustawa jest zła, ale ją podpisał. Tyle, że zasugerował, żeby jednocześnie dokonać jej nowelizacji. Nie podoba mi się to, mimo tego, że podzielam część argumentów prezydenta Lecha Kaczyńskiego – szczególnie tych, które dotyczą krytyki rozwiązań ustawowych proponowanych przez Sejm, a jeszcze bardziej zaostrzonych w Senacie." **

Marek Jurek, marszałek Sejmu (PiS) podkreśla z kolei, że " To najlepsza droga".

"Sejm podejmując tę uchwałę był przekonany, będzie służyć jawności życia publicznego. Jeżeli prezydent, w trakcie konsultacji, dostrzegł potrzebę dodatkowych zabezpieczeń, które zagwarantują obiektywizm procesu
Jurek: Prezydent podjął słuszną decyzjęujawniania materiałów bezpieki, który zostanie przeprowadzony, bardzo dobrze. Dobrze, że ustawa jest podpisana, dobrze, że ten proces idzie do przodu. Nie znam jeszcze szczegółów stanowiska Lecha Kaczyńskiego. Wielokrotnie wypowiadałem się na temat samej ustawy i uważam, że dobrze się stało, że ten proces idzie naprzód."

"Prezydent wyraźnie pokazał, że chodzi o interes Prawa i Sprawiedliwości"- uważa Wojciech Olejniczak, wicemarszałek Sejmu (SLD).

"Decyzja Lecha Kaczyńskiego jest dziwna. Z punktu widzenia stanowienia
Olejniczak: Prezydentowi zabrakło zdrowego rozsądku prawa jest to zachowanie nieeleganckie. Jeżeli mówi się, że coś jest niedobre, ale jednocześnie wprowadza się w życie. Takie zachowanie, taka postawa nie jest dobra. Nie wolno doprowadzać do wprowadzenia w życia ustawy, która jest zła. W ogóle podpisanie tej ustawy - z merytorycznego punktu widzenia - jest dyskwalifikujące."

Jak podpisanie ustawy lustracyjnej komentuje prasa?

"Zło będzie nazwane i potępione" *- to tytuł oddający ton komentarza *"Rzeczpospolitej" **do podpisania przez prezydenta Kaczyńskiego ustawy lustracyjnej. Krzysztof Gottesman jest zdania, że inna decyzja prezydenta byłaby nie tylko trudnym do zrozumienia sygnałem dla wyborców Lecha Kaczyńskiego, PiS i wszystkich zwolenników lustracji, ale również mogłaby utrudnić proces odkrywania peerelowskiej historii i związanych z tym tajnych uzależnień.

Gottesman pisze jednocześnie, że zgromadzone w IPN papiery komunistycznej policji politycznej nie mogą być podstawą i jedynym źródłem do pisania historii Polski. Ale prawdą jest również, że bez dostępu do tych papierów nie da sie napisać pełnej i prawdziwej historii. Dlatego dobrze sie stało - pisze Gottesman - że prezydent zapowiedział szybką nowelizację ustawy, która nie jest doskonała. "Rzeczpospolita"- jest za lustracją, bo jest zdania, iż nie można naprawiac Polski, nie poznawszy jej przeszłości.

"Nasz Dziennik" wyraża z kolei satysfakcję z tego, że wejście w życie ustawy lustracyjnej będzie oznaczało koniec gry teczkami. Przytacza wypowiedzi Wojciecha Reszczyńskiego i profesora Jacka Bartyzela, którzy chwalą prezydenta za decyzję o podpisaniu ustawy, a jednocześnie zgadzają się z nim w kwestii OZI, osobowych źródeł informacji, których definicja jest zbyt szeroka. Zdziwienie stanowiskiem prezydenta wyraża natomiast posłanka PO Julia Pitera, która była członkiem komisji przygotowującej nową ustawę. Według niej, prezydent jeśli miał zastrzeżenia do wersji ustawy przyjętej przez Sejm, mógł wystąpić z własną inicjatywą.

Cytowany w *"Życiu Warszawy" *były rzecznik praw obywatelskich Andrzej Zoll jest zdania, że nowelizowanie ustawy przed jej wejściem w życie świadczy o tym, iż cały proces legislacyjny u nas nie jest do końca traktowany poważnie. Zwrócił też uwagę na kwestię wykonalności ustawy. - Obejmuje ona bardzo wiele osób, około dwóch milionów nawet, a IPN jest w stanie wydać około 40 tys. zaświadczeń rocznie - zaznaczył profesor Zoll. Krytyk ustawy lustracyjnej w obecnym brzmieniu senatorowie Krzysztof Piesiewicz z PO chwali jednak prezydenta za to co powiedział po ogłoszeniu decyzji o jej podpisaniu.

Natomiast - jak przyznał - nie do końca jasna jest dla niego sama decyzja o podpisaniu ustawy w obecnym kształcie. Jeżeli ustawa jest zła, a tak mówi pan prezydent, to lepiej byłoby, gdyby jej nie podpisywał, bo przyśpieszyłoby to tryb nowelizacyjny - podkreślił Piesiewicz.

*"Trybuna" *przytacza wypowiedź senatora Stefana Niesiołowskiego z PO, któremu prezydenckie konsultacje w sprawie ustawy lustracyjnej, przypominają mu pozorne konsultacje organizowane przez władze Polski Ludowej. "Prezydent podpisał złą, niesprawiedliwą ustawę lustracyjną, a to, że wskazał na mankamenty, które chce poprawić, to tylko czyni jego decyzję jeszcze bardziej bezsensowną" - powiedział "Trybunie" Stefan Niesiołowski.

A "Dziennik" podsumowuje: "Będzie bat na agentów". To tytuł artykułu, który stwierdza również, że "Kłamcy lustracyjni mają spokój tylko do lutego. Wtedy wejdzie w życie nowa, bardziej restrykcyjna ustawa".

ZOBACZ TAKŻE

komentarz
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)