*"Zmieniony na wniosek Polski mechanizm odwlekania decyzji w Unii Europejskiej, tzw. kompromis z Joaniny, którym Warszawa chciała wzmocnić swą pozycję, najbardziej sprzyja Niemcom" - donosi specjalizująca się w problematyce unijnej agencja informacyjna Europolitique. *
W artykule redakcyjnym zatytułowanym "Joanina wzmacnia Niemcy", autor Nicolas Gros-Verheyde przypomina, że kompromis z Joaniny pozwala na inny system liczenia głosów w Radzie UE, "dając możliwość nie na blokowanie, ale na opóźnienie o kilka tygodni czy miesięcy podjęcia decyzji".
"Polska chciała zapewnić sobie nieco więcej równości ze swym historycznym rywalem, sąsiadem Niemcami. Problem w tym, że ten nowy system jest oparty na matematyce i mogą z niego korzystać wszyscy" - pisze Europolitique.
ZOBACZ TAKŻE:
Czy Polska wycofa weto za Joaninę?Rezultat jest taki - dodaje agencja - że to Niemcy najbardziej podnoszą swe zdolności blokowania dzięki Joaninie. "Wystarczy, że znajdą jako sojusznika zaledwie jeden kraj o wielkości Holandii, by opóźniać decyzję w UE" - tłumaczy dziennik.
Bez Joaniny, Berlin potrzebuje trzech krajów do zablokowania decyzji lub przynajmniej dwóch tak dużych jak Wielka Brytania i Polska.
"Problemem Polski nie jest system liczenia głosów - większością kwalifikowaną, ale to, że biorąc pod uwagę liczebność jej populacji, jest krajem raczej średnim. I jedynym sposobem, by zrównoważyć tę dolegliwość jest raczej szukanie sojuszników wśród partnerów aniżeli ciągłe obawy" - konkluduje Europolitique.
