Jak donosi "Gazeta Wyborcza" Geremek zarzuca Państwowej Komisji Wyborczej, od której dostał wezwanie do dokonania ponownej lustracji, brak poszanowania woli wyborców i działanie niezgodne z Konstytucją.
_ Parlament Europejski nie został jeszcze poinformowany o niezłożeniu oświadczenia lustracyjnego przez Geremka i przewidzianych w polskim prawie konsekwencjach takiego kroku. _ W liście od PKW znalazło się sformułowanie, że odmowa dokonania lustracji skutkuje pozbawieniem funkcji publicznej. Profesor Geremek - pisze "Gazeta Wyborcza" - przypomina jednak, że został wybrany na posła, a Komisja uznała ten wybór, zatem pozbawianie go tej funkcji byłoby sprzeczne z prawem.
Tymczasem "Dziennik" podał informację, że odmowa autolustracji skutkować będzie tym, że Geremek "nie jest już posłem do PE". Jednak o wygaśnięciu mandata eurodeputowanego może zadecydować jedynie szef PE.
"Parlament Europejski musi być najpierw poinformowany oficjalnie przez Państwową Komisję Wyborczą, zanim przewodniczący PE ogłosi wygaśnięcie mandatu na sesji plenarnej" - powiedział rzecznik PE.