Roman Giertych poda się dziś do dymisji - informuje TVN24 powołując się na nieoficjalne źródło.
Stacja nie podaje szczegółów. Dymisja Giertycha ma związek z konfliktem z premierem. Natomiast Informacyjnej Agencji Radiowej jeden z wysoko postawionych polityków LPR powiedział, że Giertych nie wyklucza podania się do dymisji. Ostateczna decyzja będzie zależeć od przebiegu rozmowy z premierem. Spotkanie rozpocznie się po godz. 11.
Natomiast Krzysztof Bosak, rzecznik LPR, powiedział na antenie TVN24, że tych informacji nie potwierdza, ale też nie zaprzecza. Powiedział, że na godzinę 14 zwołany został zarząd główny Ligi Polskich Rodzin, ale nie wyjaśniał, jakie decyzje mają tam zapaść.
Minister edukacji został wezwany dziś na rozmowę po tym, jak na spotkaniu unijnych ministrów w Heidelbergu zaapelował o wprowadzenie w Unii Europejskiej zakazu aborcji i propagandy homoseksualnej.
Giertych twierdził później, że wypowiadał się w imieniu rządu, co wyraźnie zdenerwowało szefa rządu. Jarosław Kaczyński wypomniał wicepremierowi, że nie skonsultował swojej wypowiedzi ani z nim ani z szefową MSZ.
Sam Roman Giertych nie mówi już, że wypowiadał się w imieniu polskiego rządu, ale że tak mu się wówczas wydawało. Zapowiada jednocześnie, że będzie bronił swoich poglądów, a tym samym podstawowych wartości.
Zarówno Kaczyński, jak i Giertych deklarowali wczoraj, że mimo całego zamieszania nie dojdzie do dymisji ministra edukacji ani też do rozpadu koalicji PiS z LPR. Wiele wskazuje na to, że dziś Roman Giertych zmienił zdanie.
Więcej o konflikcie czytaj tutaj.