Nelly Rokita powiedziała, że jej decyzja o przyjęciu stanowiska w kancelarii prezydenta była przemyślana.
Rokita, która jest od wczoraj doradcą Lecha Kaczyńskiego do spraw kobiet dodała, że zabiegała o tę funkcję już od dawna.
"Uważam, że jestem człowiekiem, który łączy, a nie dzieli. Dlatego miejsce u boku pana prezydenta jest dla mnie właściwe" - powiedziała w Sygnałach Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia Nelly Rokita.
ZOBACZ TAKŻE:
Rokita pełnomocnikiem prezydenta ds. kobietJak powiedziała, Lech Kaczyński ma obok siebie wiele kobiet, które nie zawsze się zgadzają z nim w poglądach. "Przykładem może być nawet jego żona Maria" - mówiła doradczyni prezydenta.
Nelly Rokita pytana, czy wycofanie się Jana Rokity z kandydowania do parlamentu ma związek z objęciem przez nią funkcji w kancelarii prezydenta, powiedziała, że jest to skutkiem, a nie przyczyną jej decyzji.