"Lech Wałęsaprzygotowuje się do przeszczepu serca" - ujawnia "Dziennik". Na zabieg uda się do kliniki w Houston, w której operowany był też Borys Jelcyn.
Były prezydent przyznaje, że przy postępującej chorobie wieńcowej jego serce wytrzyma od dwóch do pięciu lat.
Jesienią ubiegłego roku Wałęsa przeszedł już zabieg we Włoszech. Pojechał do Mediolanu, bo Włosi sami zaoferowali mu pomoc i jedną z najlepszych klinik kardiologicznych. Zabieg tak zwanej angioplastyki polegał na poszerzeniu tętnic wieńcowych. Jednak kłopoty ze zdrowiem nie zniknęły.
*ZOBACZ TAKŻE: *Sośnierz odchodzi z NFZPolscy lekarze zajmujący się byłym prezydentem planują wszczepienie defibrylatora - urządzenia, które zmniejsza ryzyko wystąpienia arytmii serca. Bez tego groziłaby mu tak zwana nagła śmierć sercowa.
Gazeta podaje, że koszt operacji to około 100 tysięcy dolarów. Wałęsa przyznaje, że nie ma tyle pieniędzy, ale refundacji nie wyklucza NFZ.