Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nocne czytanie stenogramów w Sejmie

0
Podziel się:

Posłowie wysłuchali stenogramów z przesłuchań Janusza Kaczmarka. Opozycja jest zbulwersowana. PiS - zniesmaczony.

Nocne czytanie stenogramów w Sejmie
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Sejm zakończył wysłuchanie pierwszej części stenogramów z zeznań byłego ministra Kaczmarka przed speckomisją. Posłowie opozycji są zapisem zbulwersowani, posłowie PiS - zniesmaczeni. Sejm przerwał obrady do wtorku.

Marszałek Ludwik Dorn powiedział, że w wyjaśnieniach Kaczmarka są omówione okoliczności odwołania go ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych i administracji. "Mogę stwierdzić, że co najmniej w tym punkcie to, co powiedział pan Kaczmarek to bardzo zręczna mieszanina półprawd i całkowitych kłamstw" - ocenił marszałek.

ZOBACZ TAKŻE:
Kaczmarek: Opowiedziałem wszystko co pamiętałem Podkreślił, że z tego względu wyrabia sobie pogląd, iż "wszelkie inne tematy, które Kaczmarek podejmował mogą mieć zawartość złożoną w mniejszości z półprawd, a w większości z całkowitych kłamstw"

"Stenogram ze spotkania byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka ze speckomisją, który w nocy odczytuje posłom marszałek Sejmu w utajnionej części obrad, jest interesujący i wart wysłuchania" - ocenia Katarzyna Piekarska (SLD).

Z kolei Jerzy Fedorowicz (PO) powiedział, że jest porażony i zniesmaczony tym, co usłyszał.

Stenogram zawiera wyjaśnienia złożone przez Kaczmarka przed speckomisją m.in. w sprawie akcji CBA w resorcie rolnictwa oraz okoliczności śmierci Barbary Blidy.

"Jestem nie tylko porażony, ale w ogóle zniesmaczony. Jestem tak przejęty, że muszę żyć w takim kraju. Nie przypuszczałem, że coś takiego mnie w ogóle spotka" - komentował Fedorowicz.

Zdaniem posła PO, w stenogramie są informacje z posiedzeń speckomisji, które wcześniej ujawniła prasa.

W ocenie Fedorowicza, wobec informacji ze stenogramu prezydent Lech Kaczyński powinien zająć stanowisko w tej sprawie. 'Powinna być jakaś dymisja' - dodał.

PiS: Szkoda na to czasu

Jeszcze przed rozpoczęciem tajnej części obrad Karol Karski (PiS), który bierze w niej udział, powiedział dziennikarzom, że nie spodziewa się niczego nadzwyczajnego.

Według niego, gdyby podczas spotkania speckomisji z Kaczmarkiem pojawiły się prawdziwe rewelacje, to opinia publiczna już dawno by się o nich dowiedziała z mediów. Speckomisję określił jako "dziurawe sito, z którego wszystko wycieka".

Z kolei wicepremier Przemysław Gosiewski (PiS), który pojawił się w Sejmie, mówił dziennikarzom, że chce tylko spotkać się ze swoimi klubowymi kolegami i nie zamierza słuchać stenogramu, bo szkoda mu czasu. Zawarte w nim wypowiedzi Kaczmarka są - jego zdaniem - wynikiem "wybujałej fantazji" byłego szefa MSWiA.

Maraton będzie trwał dalej

Posłowie nie wysłuchali całości stenogramów. "Sejm przerwał obrady do wtorku, do godz. 12.30" - powiedział szef klubu PO Bogdan Zdrojewski.

Zdrojewski wyraził nadzieję, że posłowie we wtorek przegłosują także wniosek PO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)