Osoby, które znalazły się na liście, to dawni kandydaci na europosłów i parlamentarzystów, a także ludzie, którzy sami się zgłaszają do Leppera - na przykład niektórzy dziennikarze TVP z czasów Roberta Kwiatkowskiego.
Dziennik pisze, że partia Andrzeja Leppera chciałaby obsadzić stanowiska w takich gigantach jak PKN Orlen, Lotos, KGHM Polska Miedź czy Poczta Polska. Tu zbiega się wiele biznesowych i politycznych nitek i tu się najwięcej zarabia. Lider Samoobrony chce mieć także swoich ludzi w mediach publicznych. Na ostrzu noża stawia również obsadę resortów siłowych - między innymi MSWiA, MON oraz ministerstwa sprawiedliwości. Żądania Samoobrony sięgają jednak jeszcze dalej - ABW, Agencja Wywiadu, CBA. W rozmowach z "Rzeczpospolitą" członkowie Samoobrony wspominają nawet o stanowiskach w szefostwie nowych specsłużb, które powstaną jesienią po likwidacji WSI.