Prawo i Sprawiedliwość powołało zespół medialny, który zbada wizerunek partii i opracuje jej strategię na przyszłość.
Szef Klubu Parlamentarnego PiSPrzemysław Gosiewski(na zdjęciu)zapewnił, że zespół nie będzie decydował kto ma zniknąć z ekranów, a komu wolno występować w mediach. Podkreślił, że gremium nie będzie oceniać poszczególnych posłów, ale dbać o to, by PiS zabierał głos w sprawach ważnych dla Polski.
Poseł LiDGrzegorz Napieralskiuważa, że nie da się poprawić wizerunku PiS bez zmiany wszystkich liderów tej partii. Parlamentarzysta LiD podkreśla, że język i zachowanie przywódców Prawa i Sprawiedliwości da się streścić w zdaniu: "wyciągam maczugę i biję przeciwnika".
PosełTadeusz Cymański, którego talent do występów przed kamerami chwalił ostatnio nawet senator PO i reżyserKazimierz Kutzmówi, że nikt go nie szkolił. Zdaniem posła PiS każda partia zarówno wielka, jak i ta najmniejsza, powinna jednak stale dbać o swój wizerunek. Cymański, który zaznacza że nie zalicza się do starych, mówi, iż skierowanie na medialny front młodych talentów jest jak najbardziej wskazane.
Pracami zespołu kieruje posełAdam Rogacki.