Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polskie liberum veto

0
Podziel się:

Na dzisiejszym szczycie w Helsinkach polska dyplomacja sprzeciwiła się wspólnemu stanowisku państw UE w negocjacjach z Rosją.

Polskie liberum veto
(PAP / EPA)

Nieustępliwe stanowisko Polski w sprawie mandatu negocjacyjnego dotyczącego partnerstwa UE-Rosja zagraża powodzeniu zbliżającego się szczytu Helsinkach, pisze brytyjski dziennik "Financial Times".

Podczas pierwszej części posiedzenia szefów dyplomacji państw UE w Brukseli, Polska sprzeciwiła się przyjęciu unijnego mandatu na negocjacje nowego porozumienia UE z Rosją. "Być może temat Rosji powróci jednak podczas dalszej części spotkania i obiadu" - oceniają informatorzy PAP.

Plany polskiej dyplomacji

_ Zgodę na rozpoczęcie negocjacji UE z Rosją Polska uzależnia przede wszystkim od zniesienia restrykcji handlowych nałożonych w listopadzie ubiegłego roku przez Rosję na polskie mięso i artykuły rolne. _

Polska, wspierana przez Litwę, rozważa zablokowanie przyjęcia unijnego mandatu niezbędnego do rozpoczęcia negocjacji nowej umowy o partnerstwie UE z Rosją. Zgodę na rozpoczęcie negocjacji UE z Rosją Warszawa uzależnia przede wszystkim od rozstrzygnięcia sprawy restrykcji handlowych, nałożonych w listopadzie ubiegłego roku przez Rosję na polskie mięso i artykuły rolne.

"Financial Times" podkreśla, że przedstawiciele przewodniczącej obecnie UE Finlandii chcieliby się dowiedzieć, czy Warszawa jest skłonna do uelastycznienia swego stanowiska.

"Po roku, w którym prace UE w dużym stopniu zdominowała kwestia trudnych więzi energetycznych z Rosją, dostarczającej Unii 25 proc. energii, ta sprzeczka pokazuje, jak daleko państwom członkowskim do jedności w kwestii stosunków z Moskwą" - pisze dziennik.

Warszawa broni swoich interesów

_ Negocjacje nowego porozumienia miałyby się rozpocząć na szczycie UE-Rosja 24 listopada. Jednak wcześniej wszystkie kraje Unii muszą jednomyślnie przyjąć wspólny mandat negocjacyjny. _Według "FT" zastrzeżenia Polski odzwierciedlają częściowo jej obawy, że Komisja Europejska i przewodniczące UE od 1 stycznia 2007 r. Niemcy wynegocjują z Moskwą porozumienie, które będzie sprzeczne z interesami Polski.

"Podejrzliwość Warszawy co do motywów Niemiec ma głębsze źródła i wynika m.in. z umowy między Berlinem a Moskwą o budowie rurociągu, którym rosyjski gaz ma popłynąć przez Morze Bałtyckie, z ominięciem Polski" - czytamy w "FT".

Dziennik pisze, że "niektórzy dyplomaci unijni dali wyraz irytacji w związku ze stanowiskiem Polski". "Nawet jednak, jeśli ministrom spraw zagranicznych nie uda się dziś przełamać impasu, UE ma jeszcze czas, by uzgodnić wspólne stanowisko przed szczytem z Rosją" - kończy swój artykuł brytyjska gazeta.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)