Lech Kaczyńskizapowiada, że nie zamierza często używać weta. Ale nie poprze podatku liniowego i likwidacji CBA.
Po przegranych przez PiS wyborach głowa państwa nie udzielała publicznych wypowiedzi. Prezydent nie pogratulował teżDonaldowi Tuskowizwycięstwa. W imieniu Lecha Kaczyńskiego głos zabrał Michał Kamiński, który powiedział, że prezydent oczekuje przeprosin za ataki w czasie kampanii. Media spekulowały, że prezydent się obraził.
*ZOBACZ TAKŻE: *Tusk przeprasza prezydenta
Dziś "Rzeczpospolita" publikuje wywiad z prezydentem, w którym przedstawia on swoje zamierzenia co do powierzenia misji utworzenia nowego rządu i wizje współpracy z Tuskiem.
"Jeśli PO stworzy większość parlamentarną, to oczywiste jest, że Donald Tusk zostanie premierem - mówi Lech Kaczyński. Prezydent zapowiada, że kandydata na premiera wyznaczy po 5 listopada i przekonuje, że gdyby wybory zakończyły się zwycięstwem PiS-u, podjąłby identyczne kroki.
Lech Kaczyński nie ukrywa, że jego stosunki z Donaldem Tuskiem ograniczają się do oficjalnych spotkań. Prezydent obwinia za to lidera PO, który podczas kampanii wyborczej wielokrotnie miał go atakować. Donald Tusk miał również odmówić wizyty w Pałacu Prezydenckim mimo zaproszenia, które imieniu prezydenta przekazał mu minister Maciej Łopiński.
ZOBACZ TAKŻE:
PSL bierze trzy resorty. Gospodarka dla Pawlaka
Prezydent opowie o Sikorskim
Mimo nie najlepszych stosunków w relacjach z przewodniczącym PO, prezydent deklaruje, że nie ma zamiaru wpływać na skład rządu.
Chce jednak przekazać swoje uwagi co do niektórych kandydatur. Kontrowersje prezydenta budzi między innymi propozycja nominacji na szefa MSZRadosława Sikorskiego.
Lech Kaczyński uważa, że istnieją poważne przesłanki, które dyskwalifikują Sikorskiego jako kandydata na to stanowisko. W rozmowie z dziennikarzami "Rzeczpospolitej" nie ujawnia swoich wątpliwości, zasłaniając się tajemnicą państwową. Prezydent obiecał, że przedstawi swoją wiedzę na temat Sikorskiego podczas rozmowy z Donaldem Tuskiem, a ten "postąpi jak zechce".
Prezydent pojedzie do Brukseli z Tuskiem?
Lech Kaczyński chce także ściśle współpracować z rządem w sprawie polityki zagranicznej. Między innymi chce zwołać Radę Gabinetową, która zajmie się przygotowaniem polskiego stanowiska na szczyt Unii Europejskiej w Brukseli.
Jednym z tematów spotkania ma być projekt Karty Praw Podstawowych UE. Prezydent nie wyklucza, że 13 grudnia do stolicy Belgii pojedzie delegacja składająca się z szefa rządu i prezydenta.