*W składzie polskiej delegacji na szczyt Unii Europejskiej w Berlinie nie ma szefa dyplomacji. Anna Fotyga wzięła urlop. *
W stolicy Niemiec ma zostać podpisana, w imieniu wszystkich 27 krajów członkowskich, tak zwana Deklaracja Berlińska. Dokument ma odegrać kluczową rolę przy ostatecznym redagowaniu preambuły do przyszłego Traktatu Konstytucyjnego Wspólnoty.
Były polski negocjator z Unią, a obecnie dyrektor wysokiego szczebla w Komisji Europejskiej Jan Truszczyński, powiedział, że wprawdzie Rady Europejskie to spotkania szefów unijnych państw i rządów, ale regułą jest obecność szefów dyplomacji. Przylatują oni na szczyty polityczne Wspólnoty - a takim jest obecne spotkanie w Berlinie.
Jan Truszczyński nie chciał komentować urlopu minister Fotygi na czas szczytu Unii Europejskiej. Zaznaczył, że urzędnik Komisji Europejskiej, nie może się wypowiadać jako obywatel kraju, z którego pochodzi.
Prezydent: Obecność minister Fotygi nie była niezbędna!
Prezydent Lech Kaczyński, który przebywa na uroczystościach 50-lecia podpisania Traktatów Rzymskich w Berlinie, wyraził oburzenie, że opinia publiczna w Polsce jest wprowadzana w błąd informacjami, iż w delegacji do Niemiec powinna uczestniczyć minister spraw zagranicznych Anna Fotyga.
"Po raz kolejny opinia publiczna w Polsce jest karmiona oczywiście nieprawdziwymi informacjami" - powiedział w sobotę dziennikarzom prezydent.
Dodał, że robi się wielką sprawę z tego, że podczas uroczystości w Berlinie nie ma Anny Fotygi tymczasem taka jest formuła spotkania. L. Kaczyński zaznaczył, że jedynym ministrem spraw zagranicznych jest szef dyplomacji niemieckiej.
Prezydent podkreślił, że jest to celowe wprowadzanie opinii publicznej w błąd, co - jego zdaniem - często się zdarza.
ZOBACZ TAKŻE: