Rosja przygotowuje się do ewakuacji swoich obywateli z Libanu i terytoriów palestyńskich - informuje rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Jego zdaniem, sytuacja w Libanie jest "bliska katastrofalnej".
Szef dyplomacji rosyjskiej, który w Strielnie koło Petersburga uczestniczy w dorocznym szczycie G-8 - siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata i Rosji - wyraził nadzieję, że władze Izraela i Libanu nie będą czynić przeszkód w ewakuacji obywateli Federacji Rosyjskiej ze wszystkich punktów zapalnych, w tym z Autonomii Palestyńskiej.
Ławrow informuje, że przywódcy "Ósemki" "poszukują podejścia do rozwiązania problemu bliskowschodniego - tak, aby reakcja liderów nie była rutynowa i banalna".
Według niego, główną przyczyną wojny miedzy Izraelem i krajami arabskimi jest "nieuregulowanie konfliktu palestyńsko- izraelskiego". W jego opinii, "w regionie bliskowschodnim należy pracować ze wszystkimi, w tym z Hamasem".
Ławrow podkreśla, że zażegnanie konfliktu na Bliskim Wschodzie możliwe będzie tylko wtedy, gdy wszystkie strony zaniechają prowokacji.
Sytuacja na Bliskim Wschodzie była tematem rozmowy rosyjskiego ministra spraw zagranicznych z sekretarz stanu USA Condoleezzą Rice, która towarzyszy prezydentowi George'owi W. Bushowi podczas forum w Strielnie.
Zdaniem Ławrowa, "między Rosją i USA w kwestiach uregulowania bliskowschodniego nie ma poważnych rozbieżności".
Agencja Interfax - powołując się na źródła w Ambasadzie FR w Bejrucie - podała, że ewakuacja obywateli Rosji z Libanu może zacząć się w ciągu trzech dni. W kraju tym przebywa ok. 3 tys. obywateli rosyjskich.